Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Morda w kubeł czyli agresja i hejt w kampanii wyborczej

2023-09-27 09:40:00 Ala za YT/Jan Piński
- Kaczyński zezwolił na przemoc wobec przeciwników politycznych - powiedział w wywiadzie dla dziennikarza Jana Pińskiego ubiegający się o senatorską reelekcję Stanisław Gawłowski. Wiedzieliśmy, że ta kampania będzie wyjątkowo agresywna. Pełna negatywnych emocji, hejtu i manipulacji i kłamstw. Jednak każdy dzień przybliżający nas do wyborów 15 października odsłania jej coraz bardziej szpetne oblicze.

Górnicy na wiecu Donalda Tuska we Wrocławiu czy ministrowie Janusz Kowalski i Jacek Ozdoba obcesowo zakłócali i zakłócają  publiczne spotkania polityków opozycji. Niestety okazali się zaledwie trendsetterami tej kampanii. Każdego dnia złe emocje i fala agresji  przybierają na sile i od wzajemnych przekrzykiwań zaczynamy niestety przechodzić do rękoczynów. Od słownej do fizycznej przemocy! Oto przykłady: 

 

Posłanka Kinga Gajewska

Posłanka KO Kinga Gajewska, która do mieszkańców Otwocka, nikogo nie zaczepiając, mówiła o aferze wizowej, została zatrzymana przez policję; wykręcono jej ręce i wprowadzono do tzw. suki; to są standardy już naprawdę bardzo niepokojące - powiedział  lider PO Donald Tusk.

 

Poseł Borys Budka

Budka podczas konferencji prasowej przekazał, że w sklepie na terenie Galerii Katowickiej nieznany mężczyzna miał go nazwać m.in: „Niemcem” i „świnią Tuska”. Dalej Poseł PO twierdził, że po wyjściu ze sklepu mężczyzna miał na niego czekać przy schodach ruchomych i gdy tylko zobaczył posła, miał podbiec i wytrącić mu telefon z ręki. Kiedy go podniósł miał powiedzieć do mężczyzny, że dzwoni na policję. W efekcie mężczyzna miał popchnąć posła i ponownie wytrącić mu telefon z ręki. Zobaczcie sami: 

https://youtube.com/shorts/mD0-CWkY2d4?si=FYtyL67G4QayXLtT

Posłanka Marta Wcisło

W poniedziałek 25 września na targu w Opolu Lubelskim posłanka KO Marta Wcisło została napadnięta przez nieznanego mężczyznę. Kandydaci w wyborach parlamentarnych prowadzili tam swoją kampanię – rozdawali ulotki i rozmawiali z mieszkańcami miasta.

– Zostałam napadnięta przez nieznanego człowieka, który rzucił się na mnie z rękami, zaczął mnie szarpać, zaczął mi grozić – relacjonowała Wcisło w nagraniu opublikowanym w portalu społecznościowym X. Napastnik krzyczał też: „nie jesteście Polakami” oraz „takich jak wy trzeba wybić”.

https://youtube.com/shorts/8XJIZgAB8VE?si=wZp4Xrke1Hjuxf3b

Przedsiębiorca z Goleniowa

Na wiecu Prawa i Sprawiedliwości w Goleniowie doszło do szarpaniny. Działacz PiS uderzył mężczyznę, który podawał się za przedsiębiorcę i zabrał mu telefon. Uczestnicy awantury uspokoili się dopiero po interwencji wojewody zachodniopomorskiego. Szef lokalnych struktur PiS wystąpił z wnioskiem o zawieszenie agresywnego mężczyzny w prawach członka partii.

https://www.youtube.com/watch?v=vUu9G6kndkY

 "Państwo PiS przekształciło się przed wyborami w drużynę bojówkarzy, która wszelkie publiczne funkcje władzy zastąpiła przemocą. Od wielu dni rządząca partia zajmuje się niemal wyłącznie produkcją nienawiści. Przeciw Agnieszce Holland i jej "Zielonej granicy", przeciw opozycji, zwłaszcza KO i Donaldowi Tuskowi, przeciw Ukrainie, która nie chce występować w roli wdzięcznego wasala Jarosława Kaczyńskiego" - stwierdził na łamach "Gazety Wyborczej", dziennikarz, Marek Byelin.

 

Czytaj też

Kubeł zimnej wody na rozgrzaną kampanijną głowę. Czarne chmury nad Jedlińskim

eWok, fot. FB/Piotr Jedliński - 19 Marca 2024 godz. 8:45
Jeżeli wybory samorządowe odbyłyby się w najbliższą niedzielę, to ubiegający się o reelekcję prezydent Koszalina, Piotr Jedliński otrzymałby zaledwie 33,10% głosów. Jego, główny kontrkandydat popierany przez Koalicję Obywatelską, Tomasz Sobieraj dostałby 41,56%. Dla Piotra Jedlińskiego to bardzo zła wiadomość. W 2018 roku gdy wygrywał wybory w pierwszej turze popierało go aż 25 525 koszalinian czyli 58,81% głosujących.  Tak dobry wynik to efekt także tego, że wówczas Jedliński był wspierany prze Koalicję Obywatelską, która w wyborach do 23-osobowej Rady Miasta uzzyskała aż 19 radnych!  Następnie Jedliński dokonał politycznej wolty. Opisał ją w materiale "Zmiana" Marek Kęsik.  Powstał wspierający Jedlińskiego klub radnych Wspólny Koszalin, który współrządził Koszalinem razem z radnymi PiS. To głosom radnych Wspólnego Koszalina i PiS zawdzięczamy podwyżki miejskich podatków (nieruchomości, śmieci, woda).  Efekt to wzrost wśród koszalinian chęci zmiany Jedlińskiego. W styczniowym, wykonanym przez Ogólnopolską Grupę Badawczą sondażu jego wynik był już niższy o ponad 17% od tego uzyskanego w 2018 roku. Równocześnie 52% mieszkańców naszego miasta uznało, że niezbędna jest zmiana na stanowisku prezydenta. Zmianę potwierdził także ogólnopolski raport „Gdzie zmienią się prezydenci w 2024?”, w którym wzięto pod uwagę 91 ze 107 prezydentów miast, czyli tylko tych, którzy zdecydowali się ubiegać o reelekcję. Jedliński znalazł się w nim na wysokiej 6. pozycji z 70% szansami na zmianę.  Najnowszy, marcowy sondaż po raz kolejny potwierdził trend zmiany szefa miasta w Koszalinie. Po raz pierwszy urzędującego prezydenta wyprzedził jego konkurent, Tomasz Sobieraj.  To w praktyce dla Jedlińskiego bardzo zła wiadomość. Z jednej strony stracił on w porównaniu z wyborami 2018 roku już aż 25,71% głosów poparcia, a na dodatek cały czas koszalinianie odwracają się od niego. Chęć jego zmiany deklaruje już 57% mieszkańców. To wzrost o 5% w stosunku do badania z początku roku. Najwyraźniej czas dzielący nas od elekcji 7 kwietnia nie będzie dla niego dobrym czasem. Czarne chmury nad Jedlińskim są coraz większe. A ten wylany w czasie kampanii społecznej kubeł zimnej wody przez prezydenta Jedlińskiego z pewnością dziś także by mu się przydał... eWok, fot. FB/Piotr Jedliński

Grygorcewicz i Gawłowski ofiarami agresji wyborczej kampanii

Film Ala za FB/Stanisław Gawłowski - 27 Września 2023 godz. 13:43
- Wraz z Barbarą Grygorcewicz, kandydatką do Sejmu RP złożyliśmy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa - powiedział podczas konferencji prasowej senator Stanisław Gawłowski. - Wnieśliśmy o wszczęcie postępowań karnych w sprawie popełnienia przestępstw groźby karalnej na naszą szkodę - dodał. Barbara Grygorcewicz opowiedziała dziennikarzom, że podczas publicznych, kampanijnych spotkań naruszono jej nietykalność cielesną. Została popchnięta i szarpana zarówno przez kobietę jak i mężczyznę.  Z kolei senator Gawłowski oświadczył: "Wniosłem o wszczęcie postępowania karnego w sprawie popełnienia przestępstwa groźby karalnej na moją szkodę. W ubiegłym tygodniu w trakcie konferencji dwóch agresywnych mężczyzn zaczęło kierować w stosunku do mnie obraźliwe wypowiedzi. Jeden z nich groził użyciem siły fizycznej. Zagrożenie było na tyle realne, że interweniowała policja.  Ci sami mężczyźni w tym samym dniu brali udział w spotkaniach organizowanych przez partię Prawo i Sprawiedliwość z udziałem m.in. Pawła Szefernakera i Andrzeja Jakubowskiego. Zdjęcia jednoznacznie wskazują, że sprawcy są zaangażowani w działalność partii Prawo i Sprawiedliwość".