- Od czasu, gdy prezydent Koszalina działa wspólnie z PiS koszalińskie inwestycje lokuje w lesie. Plac zabaw w lesie, stadion rekreacyjny w lesie i droga w lesie. A przecież nasze dzieci chcą b bawić się na placach zabaw koło swojego domu - mówił podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami wicemarszałek. Apel Tomasza Sobieraja wsparł Jan Turek, przewodniczący Rady Osiedla Rokosowa i wieloletni dyrektor techniczny w koszalińskim Szpitalu Wojewódzkim. - Wiele pieniędzy przeznaczyliśmy z budżetu osiedla na remont tego placu zabaw. Liczymy, że Zarząd Dróg i Transportu w Koszalinie wspomoże nas w tej sprawie - mówił z nadzieją Jan Turek. - Prezydent Koszalina nie ma 15 tysięcy złotych potrzebnych do naprawy huśtawek na tym placu zabaw, a zapowiada wielką inwestycją na stadionie, który znajduje się w lesie. Ja tego nie rozumiem - dodał Sobieraj.