Dlaczego poseł Gawłowski na konferencji w ten sposób zareagował? Otóż, trzech zachodniopomorskich posłów PO: Norbert Obrycki, Arkadiusz Marchewka oraz Stanisław Gawłowski skierowali do prezesa Rady Ministrów interpelacje, która uraziła Wojciecha Wardackiego, prezesa Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police. Chce on pozbawić immunitetu posłów i postawić ich przed sądem.
Trzech zachodniopomorskich posłów we wrześniu ubiegłego roku złożyło w sejmie interpelację do premiera Mateusza Morawieckiego (to pod jego nadzorem jest Grupa Azoty). Interpelacja zawierała sześć pytań. Posłowie dociekali, dlaczego Police nie wydobywają fosforytów ze swojej kopalni w Senegalu. Jedno z nich brzmi: „Czy prawdą jest, że „GA Police” kupowała, bądź w dalszym ciągu kupuje fosforyty z Senegalu od innych firm handlowych (Ameropa), z pominięciem swojej własnej spółki „Afrig”(to właśnie kupując za czasów PO-PSL udziały w tej spółce Police miały zapewnić sobie dojście do własnej kopalni fosforytów – dop. red.), tym samym działając jak konkurencja wobec swojej własnej spółki córki?"
Odpowiedzi na tę interpelację dla polityków PO były ważne, bo afrykańska inwestycja Polic zrealizowana została jeszcze za czasów PO-PSL, a Wojciech Wardacki wielokrotnie oskarżał swoich poprzedników o to, że kupili dziurę w ziemi, a nie kopalnię fosforytów, byli prezesi Polic zostali zatrzymani podczas spektakularnej akcji CBA.