Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland

Medale niewarte stypendium

2018-12-06 02:52:00 eWok
Na paralekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Berlinie Polacy zdobyli 61 medali, w tym 26 złotych, co dało im pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej zmagań niepełnosprawnych sportowców. Jednak żaden z tych sukcesów nie zasługuje na przyznanie przez Ministerstwo Sportu i Turystyki stypendium.
Wideo z artykułu: Medale niewarte stypendium

Wszystko przez prawo, a konkretnie „Ustawę o sporcie z 25 czerwca 2010 roku, która zakłada że stypendium może otrzymać tylko ten sportowiec, który uplasował się w czołowej ósemce. Przy czym w jego konkurencji musi wziąć udział minimum dwunastu zawodników z minimum ośmiu państw.

Stosowanie tych przepisów to efekt zabiegów niepełnosprawnych sportowców i działaczy, którzy chcieli być traktowani przez ministerstwo na równi ze sportowcami. Niepełnosprawni uważają, że są poszkodowani. Czy na pewno? Na berlińskich paralekkoatletycznych ME doszło do takiej sytuacji, w której w pchnięciu kulą w kategorii F32 był tylko jeden medalista. Mistrzem Europy został koszalinianin Maciej Sochal ponieważ jego jedyny rywal został zdyskwalifikowany. Jak ten sukces porównać na przykład z także złotym – wywalczonym w sztafecie 4x400 m – medalem Małgorzaty Hołub-Kowalik? 

O wyjaśnienie poprosiliśmy Aleksandra Popławskiego , paraolimpijczyka, wieloletniego trenera

 
 
Poprzednie wideo