- Nie uważam, że będzie to mój najtrudniejszy mecz jako trenera drużyny narodowej. Do każdego spotkania podchodzimy z odpowiednią powagą. Nie ma tragedii po porażce z Senegalem. Ta przegrana była wynikiem wielu czynników. Nie wszystko poszło tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Po dużych
oczekiwaniach było spore rozczarowanie. Była złość i kolejne spotkanie chcemy rozegrać na innym poziomie. Wierzę, że czas pomiędzy meczami wykorzystaliśmy maksymalnie. W piłce nie słowa, a czyny decydują o wyniku – powiedział Nawałka na sobotniej konferencji prasowej.
- Myślę, że praktycznie w każdym aspekcie musimy poprawić naszą grę, zarówno w wysokim, jak i niskim pressingu. Niezadowoleni byliśmy również z fazy transferu pozytywnego. Okres pomiędzy meczami został maksymalnie wykorzystany. Nie zapomnieliśmy, jak się gra w piłkę. Drużyna jest odpowiednio przygotowana i istotne będzie nastawienie mentalne. Rzeczywiście nastąpił bardzo dobry przypływ energii. Po porażkach przychodzi złość sportowa, a my mamy jej wystarczająco, by jutro rozegrać dobre spotkanie - stwierdził szkoleniowiec biało-czerwonych.
Dziś wszyscy kibicujemy Polakom. Na Rynku Staromiejskim przed City Box znów pojawią się kibice biało-czxerwonych. Tak śpiewaliśmy hymn podczas pierwszego pojedynku z Senegalem.