Park usytuowany pomiędzy ulicami dwóch Józefów - Piłsudskiego i Mireckiego - oraz ul. Sportową od lat jest zaniedbywany. Informowaliśmy o tym już przed trzema laty. Wówczas naprawiono ławki i skoszono trawę. Dziś park znowu przypomina łąkę i prosi o zainteresowanie. A po parkowych ścieżkach ślad nawet zaginął...
Przed rokiem Greta Grabowska i Dobrosława Mateli Łapczuk zgłosiły w Budżecie Obywatelskim projekt zagospodarowanie tego miejsca.
"Park jest zapomnianą przestrzenią wewnątrzmiejską . Naszym celem jest jej uspołecznienie i przywrócenie mieszkańcom miasta. Chcemy spowodować aby zaczął żyć i został miejscem do , którego z przyjemnością można pójść poczytać, pouczyć się lub porozmawiać" - uzasadniały swój pomysł. Teraz nadal park woła o pomoc. Dlatego apelujemy: przesyłajcie do nas zdjęcia zdewastowanej zielni w Koszalinie. Będziemy je upubliczniać.