To naprawdę niesamowite, kiedy można zobaczyć w Koszalinie formację, która autentycznie wierzy w to co robi, nie ogląda się na masową widownię, a jej muzyczna propozycja, choć pobrzmiewa słyszanymi już wcześniej dźwiękami, to jednak stanowi wyraźnie własny charakter „pisma”. „The Shipyards” zawładnęli w sobotę
Kawałkiem Podłogi.