Kabareton, który nieodłącznie kojarzy się z Koszalinem i wakacjami ma w naszym mieście wieloletnią historię. W tym roku impreza odbyła się już po raz osiemnasty.

Pomimo, że na godzinę przed rozpoczęciem imprezy policja powiadomiła organizatorów, że nie będzie asystowała w przejeżdzie, impreza rozpoczęła się punktualnie o 18:00. Idealne pogoda sprawiła, iż na brak chętnych nie można było narzekać. Przed ratuszem zebrało się około 150 osób. Choć uczestnicy jechali na własną odpowiedzialność - wszystko przebiegło bez zakłóceń.

W piątek 20 lipca odbył się czwarty wieczór muzyczny w Park Caffe przy ul. Asnyka w Koszalinie. Wcześniej były imprezy w stylu włoskim, francuskim i polskim - rodem z PRL-u.

Tede – czołowy zawodnik polskiej sceny rapowej, wraz ze swoją ekipą Wielkie Joł, świętował swoje 36 urodziny. Naprawdę nazywa się Jacek Graniecki, a szalona impreza miała miejsce w mieleńskim klubie Bajka.

Przyjemny nastrój i leniwe dźwięki ogarnęły w sobotni wieczór klub Kawałek Podłogii. Byly standardy jazzowe ale i dobrze wszystkim znane saksofonowe standardy.

Przed głównym koncertem zaprezentowała się łódzka grupa rapowa Familia HP, która swoją energią zaraziła zgromadzoną publiczność. Główni artyści pojawili się na scenie parę minut po 21. Najpierw Kora, chwilę później Zorak i DJ Haem, ale publiczność największymi brawami nagrodziła oczywiście O.S.T.R.ego, lidera grupy Tabasko.