Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

To nie fatamorgana!

Autor Kuba Grabski, fot. facebook 4 Marca 2013 godz. 14:56
Przygotowania do jubileuszowego spektaklu ruszyły pełną parą. Muzycy i wokaliści spotykają się w każdy weekend w Warszawie z Adamem Sztabą, który razem z Marcinem Perzyną uruchomił swoisty wehikuł czasu, który cofnie nas wszystkich o dwadzieścia lat, do czasów kiedy to licealiści porwali się bez pomocy nauczycieli na stworzenie prawdziwego musicalu.

Obaj panowie nosili się z myślą uczczenia kolejnej rocznicy „Fatamorgany?” już przy okazji 10-cio i 15-lecia. Ale dopiero teraz pojawił się dobry klimat, żeby z pomocą całego sztabu (sztaby? :) ) dobrych ludzi zrealizować drugie marzenie związane z musicalem.

 

- Kiedy zacząłem dzwonić do „fatamorganowiczów” z informacją o koncercie, większość na początku myślała, że będzie to może coś w rodzaju bankietu, gdzie wszyscy się spotkamy – mówi Adam, - dopiero po pierwszych spotkaniach doszło do nich, że to się dzieje naprawdę, że to nie fatamorgana :)

 

O sile młodzieńczej przygody, niech świadczy fakt, że na scenie w Koszalinie staną niemal wszyscy jej bohaterowie, wokaliści i muzycy. Przypomnijmy tych, którzy śpiewali (oczywiście niektóre panie noszą nazwiska mężów):

 

Maciek Bieniewicz,
Marcin Fijałkowski,
Kasia Ilczyszyn,
Jurek Nogal,
Reni Jusis,
Adam Krylik,
Marek Kuciński,
Tomek Łukasiewicz,
Ania Mochnacz,
Asia Niedzielska,
Zosia Nogal,
Gosia Orłowska,
Paweł Robak,
Karolina Rogala,
Iwona Stachowiak,
Agata Warda,
Iza Wasilewska,
Kasia Tucka,
Marcin Gorczyc.

 Pewna część tej grupy nada czynnie udziela się muzycznie, większa zdecydowała się zaśpiewać z okazji jubileuszu. I o każdej z tych osób można opowiedzieć małą, barwną historię. Marcin Perzyna opowiada o tym, jak w ekipie znalazł się Adam Krylik, który nie miał nic wspólnego ze szkołą muzyczną, uczył się (podobnie jak Kasia Cerekwicka) w koszalińskiej „Samochodówce”.

 

 - Szedłem sobie kiedyś przez łąkę i zobaczyłem chłopaka, który siedział i grał na gitarze. Spodobał mi się jego głos, chwilę porozmawialiśmy, nawet chyba wziąłem numer jego telefonu. Kiedy po wielu miesiącach kompletowaliśmy skład ekipy do musicalu, przypomniałem sobie o nim. Po kilkudniowych poszukiwaniach, ustaliłem miejsce jego pobytu i pojechałem żeby porozmawiać o współpracy. Działo się to wszystko w smażalni ryb nad morzem :) Początkowo w ogóle sobie siebie w tym nie wyobrażał, ale dał się namówić – śmieje się Perzyna.

 

 Dzisiaj Adam, w dużej mierze dzięki „Fatamorganie” jest aktorem Teatru Muzycznego „Roma”, ma swój zespół, udziela się w dubbingu. Na swoim profilu facebookowym napisał: „Fatamorgana? Chyba nie. Jest grubo. Kilka osób z tej ekipy widuję na co dzień. Połowy nie widziałem 20 lat. Będzie płacz chyba :)”.

 

 Miło nam zakomunikować, że nasz portal jest jedynym internetowym patronem medialnym koncertu „XX-lecie musicalu Fatamorgana”. Oznacza to dużą ilość informacji i artykułów na naszych łamach, ale także konkursów z nagrodami w postaci biletów na to niewątpliwe wydarzenie!

 

 Wszystkie zdjęcia z galerii powyżej pochodzą z próby wokalnej do koncertu, które odbywają się w Studiu Hear w Warszawie. Publikujemy dzięki uprzejmości fanpage Fatamorgana? na Facebooku.

 

 I jeszcze na deser piosenka Małego Joe czyli Adama Krylika z jego autorskiej płyty :)

 

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Dwa razy F: Fantastyczna Fatamorgana!

Kuba Grabski, fot. Patrycja Koźlarek - 24 Marca 2013 godz. 13:13
Wielu z nas czekało na ten dzień od dwudziestu lat. Urodzinowe przyjęcie z udziałem samych utalentowanych artystów, w przeważającej części pochodzących z Koszalina, nie mógło się nie udać. Nie tylko z powodów sentymentalnych, ale z powodu szczerości przekazu i prawdziwych emocji, które podniosły zawartość wczorajszego koncertu do rangi sztuki.  Bez cienia przesady możemy obu twórców „Fatamorgany?” nazwać złotorękimi. Aranżacje Sztaby są błyskotliwe i porywające, jak to powiedziała Natalia Kukulska: - Śpiewając swoje utwory, które wyszły spod ręki Adama, czuję się jakby pochodziły z filmów z Jamesem Bondem. Z drugiej zaś strony oprawa koncertu i jego dramaturgia była zasługą Perzyny, doświadczonego producenta, odpowiedzialnego m.in. za stworzenie festiwalu Top Trendy, który od lat odbywa się w Sopocie. Między innymi za to wszystko, a także za bycie świetnymi ambasadorami Koszalina, prezydent Piotr Jedliński nadał im pod koniec wieczoru tytuł Honorowych Obywateli Koszalina.    Ponad trzygodzinne widowisko, świetnie nagłośnione i bardzo atrakcyjne od strony wizualnej, oglądało prawie cztery tysiące ludzi. Atmosfera była z jednej strony świąteczna, z drugiej czuło się wiszącą nad parkietem i sektorami radość ze współuczestnictwa w czymś wyjątkowym.    Zobacz zdjęcia zza kulis.    Pierwsza część koncertu, to oczywiście przede wszystkim piosenki z „Fatamorgany?”, zaśpiewane przez oryginalny, 17-osobowy zespół wokalny. Usłyszeliśmy je w niemal identycznej aranżacji jak przed 20 laty. Z pewnością wielu widzów, z których nie mała część widziała pokazy musicalu w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym po kilka razy, przeżywała w tym momencie wzruszenie, ale i niezwykłą podróż w czasie. Na ekranach mogliśmy oglądać zdjęcia młodych wykonawców i słuchać ich teraz. Można powiedzieć, że ani muzyka ani słowa nie straciły wiele ze swej aktualności. Co oznacza, że nastoletni twórcy już wtedy wiedzieli co znaczy uniwersalny produkt muzyczny.    Swoim talentem wokalnym zaczarowali widzów chyba najbardziej Agata Warda, Małgorzata Orłowska i Adam Krylik. Ten ostatni zdaniem Adama Sztaby dysponuje jednym z cieplejszych głosów w Polsce. Klasą samą dla siebie była oczywiście dawno nie słyszana Reni Jusis. Warto dodać, że utwory Mistrza Adama do łatwych nie należą, więc tym większe uznanie należy się wokalistom. Blisko dwu godzinną część pierwszą koncertu zakończyła długo nie milknąca owacja widowni na stojąco. W wielu oczach pojawiły się łzy. Czy to drugi i zarazem ostatni odcinek przygody życia „fatamorganowiczów”? Czas pokaże...    Równie porywająca była druga część wieczoru, kiedy na scenie pojawili się zaproszeni goście, zaprzyjaźnieni od lat z twórcami „Fatamorgany?”. Większość dobrze znanych utworów, zyskało nową twarz, za sprawą aranży Sztaby i świetnej grze naszej młodej orkiestry ze Szkoły Muzycznej, niewątpliwie jednego z bohaterów koncertu. Wszyscy występujący oprócz profesjonalizmu, przemycali też słowa uznania dla wydarzenia sprzed 20 lat. Świetnie zaśpiewali wszyscy, zapewne za sprawą magii, która unosiła się nad sceną. Natalia Kukulska, Kasia Wilk, Piotr Cugowski, zespół Lemon i wreszcie na wielki finał Edyta Górniak i jej porywająca „Litania” z musicalu Metro.        Należy jeszcze dodać, że na scenie oprócz orkiestry ze Szkoły Muzycznej zasiadło pięcioro muzyków z oryginalnego składu musicalu i członkowie zespołu Adama Sztaby. W pierwszej części wystąpiło ponad 70 osób, co nawet na wielkich imprezach zdarza się nie zwykle rzadko. Muzyczne dania okrasiły wspominkowe filmy i prowadzenie Olafa Lubaszenki (ok. 800 przedstawień Metra w którym grał, a które było przecież wielką inspiracją dla „Fatamorgany”) i Maćka Rocka.   Urodzinowy wieczór na długo zostanie w naszej pamięci :)    

Fatamorgana? XX-lecie musicalu

Patrycja Koźlarek - 24 Marca 2013 godz. 6:00
Adam Sztaba i Marcin Perzyna uczcili XX-lecie swojej autorskiej rock-opery “Fatamorgana?”, przygotowali show jakiego Koszalin jeszcze nie widział. W podziękowaniu, od Prezydenta Koszalina obaj Panowie otrzymali tytuł Honorowego Obywatela Koszalina. Obszerna relacja z przedsięwzięcia, okraszona jeszcze większą ilością zdjęć - już wkrótce na naszym portalu. Tymczasem zapraszamy do pierwszej galerii.