Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

PLK: Start Lublin - AZS Koszalin

Autor Art za AZS Koszalin 18 Kwietnia 2018 godz. 5:02
Ostatnie tygodnie nie były przyjemne dla kibiców koszalińskiej drużyny. Wyraźne porażki z Legią i Asseco zatarły dobre wrażenie z gry Akademików we wcześniejszych spotkaniach. AZS ma szansę na rehabilitację w ostatnim meczu wyjazdowym - z TBV Startem Lublin.

Mecz telewizyjny miał wyglądać zupełnie inaczej – odnośnie tego nie ma żadnych wątpliwości. Mimo że otoczka spotkania mogła się podobać, to sama gra gospodarzy nie powalała na kolana. Asseco wyglądało na drużynę, która ma rozpracowane każdą zagrywkę oraz każdy pojedynczy ruch danego zawodnika koszalińskiego zespołu. W pierwszej połowie Akademicy dotrzymywali kroku gościom prowadzonym przez trenera Przemysława Frasunkiewicza. W drugiej połowie jednak zabrakło siły i przede wszystkim skuteczności, bo to właśnie z tym elementem koszalinianie mieli najwięcej problemów.

Ostatni wyjazd w sezonie 2017/2018 przypadł na Lublin, gdzie miejscowy TBV Start zaskakiwał swoją dobrą dyspozycją. Podopieczni trenera Davida Dedka przestali jednak sprawiać niespodzianki za niespodzianką. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że lublinianie są pewniakiem do zajęcia miejsca promującego grą w fazie play-off. Kwiecień okazał się dla TBV Startu niezwykle brutalny. Spośród pięciu ostatnich spotkań, następny rywal Akademików wygrał zaledwie jeden mecz, z borykającą się z różnymi problemami Polpharmą Starogard Gdański. Lepsi od podopiecznych trenera Dedka okazywali się ostatnio Stelmet Enea BC Zielona Góra, Anwil Włocławek, MKS Dąbrowa Górnicza i Rosa Radom. Tym samym lublinianie zamknęli sobie drogę do czołowej ósemki Energa Basket Ligi.

Przygotowania pod mecz z TBV Startem Lublin wyglądają zapewne podobnie w każdej drużynie naszych rozgrywek. Wszystko to za sprawą dwójki amerykańskich obwodowych, którzy sieją spustoszenie w każdej defensywie. James Washington i Chavaughn Lewis to zdecydowanie najlepszy duet niskich zawodników w Energa Basket Lidze. Obaj rzucają średnio 37 punktów na mecz. Dlatego też zatrzymanie ich poniżej imponującej średniej powinno być priorytetem dla każdego rywala. Nie inaczej będzie w przypadku Akademików, którzy pamiętają spotkanie w Koszalinie, gdy Lewis zdobył 34 „oczka”. Washington z kolei dołożył 22 punkty. Koszalinianie przegrali ostatecznie 85:89, a najlepszym strzelcem gospodarzy był wówczas Diante Baldwin, który uzbierał 26 punktów.