Zdjęcia absolwentów CKU

To już druga edycja wystawy z cyklu „Jestem fotografem”. Ekspozycja składa się 35 zdjęć pięciorga twórców: Ireny Czerwińskiej, Marcina Masłowskiego, Wiesława Mordala, Małgorzaty Kingi Rużyk oraz

Katarzyny Skuzy. Kadry prezentują różnorakie spojrzenie na rzeczywistość. Można zobaczyć portrety, fotografię sportową, pejzaże oraz wiele ujęć przyrodniczych.

Wernisaż przyciągnął prawdziwe tłumy. To nic dziwnego, bo każda wystawa fotografii w Koszalinie cieszy się dużym zainteresowaniem. Bez wątpienia czynnikiem wypływającym na frekwencję miały także postaci nauczycieli. Grono pedagogiczne kursu A.20. tworzą znane osobistości rodzimego środowiska fotograficznego: Marta Adamczak, Edward

Grzegorz Funke i Wojciech Wawrzeski. Tłumnie stawili się także słuchacze kolejnej edycji kursu kwalifikacyjnego w zawodzie fotograf.

W słowie wstępnym wernisażu, wicedyrektor CKU Renata Buss, podziękowała za uczestnictwo w uroczystym otwarciu pierwszej wystawy w życiu absolwentów. - Jako organizatorzy kursu cieszymy się, że takie przedsięwzięcie staje się tradycją CKU. Dziś najważniejsi są artyści, o ile tak można nazwać tych, którzy dziś prezentują swoje

prace. Następnie zwróciła się do absolwentów – Życzę wam, aby nie była to ostatnia wasza wystawa i żeby ta pasja fotografowania pozostała z wami do końca.

Głos zabrał także Edward Grzegorz Funke. - Kiedy dwa lata temu otrzymałem propozycję od dyrekcji CKU, aby uruchomić taki projekt jak kurs fotografii, miałem obawy, że nie jest to chyba możliwe do wykonania. Nie mieliśmy nic. Na początku uczyliśmy

skromną grupę słuchaczy. Okazuje się jednak, że ciągle są chętni i cieszę się, że możemy przekazywać naszą wiedzę dorosłym.

Funke podkreślił, że w końcu udało się przygotować ofertę dla osób pełnoletnich, czynnych zawodowo. Młodzi ludzie mogli skorzystać z Pałacu Młodzieży, działają także kółka fotograficzne w klubach osiedlowych. Natomiast kursu dla dorosłych chcących rozwoju swojej pasji, także w kontekście pracy, jeszcze w Koszalinie nie było. To

niewątpliwy sukces CKU.

Ekspozycję można oglądać w godzinach pracy Centrum Kształcenia Ustawicznego.

OD AUTORA

Na wernisażu spodziewałem się zobaczyć zbiór prac szkolnych. Z połowicą obstawialiśmy tematy, które na pewno się pojawią jak np. "liryczne ujęcie rosy na pajęczynie", "wodne ptactwo", czy "górskie krajobrazy". Wystawa nie zaskoczyła niczym, a szkoda bo to amatorzy często przełamują utarte schematy. Trzeba jednak pamiętać, że wiele zależy od kadry prowadzącej zajęcia. Szału niema.