Falstart w Elblągu

Pierwsze minuty sobotniego spotkania były bardzo wyrównane, a gra toczyła się bramka za bramkę. Po dziesięciu minutach gry podopieczne Waldemara Szafulskiego przegrywały różnicą dwóch bramek. Akademiczki nie składały broni i w ekspresowym tempie zniwelowały stratę. Głównie dzięki skutecznym rzutom karnym Tatiany Bileni. W kolejnym minutach ponownie prowadzenie uzyskały gospodynie, które wypracowały trzybramkowe prowadzenie.

W 20. minucie Waldemar Szafulski nie wytrzymał i poprosił o czas dla swojej drużyny. Na efekty nie musieliśmy długo czekać, co prawda jeszcze w 23. minucie Start prowadził 12:8ale po upływie 27 minut tablica wyników wskazywał już wynik remisowy 12:12. Końcówka należała jednak do Startu, dzięki zdobytym dwóm bramkom gospodynie do szatni schodziły z taką samą przewagą. Do przerwy 14:12.

Po zmianie stron podopieczne Jerzego Cieplińskiego nie zwalniały tempie. Po upływie 45 minut akademiczki przegrywały już 22:18. Jednak kolejne minuty pozwoliły koszaliniankom zbliżyć się do Startu na jedną bramkę 22:21. W kolejnych minutach do głosu ponownie doszły gospodynie, które w 55. minucie prowadziły 26:22.

W ostatnich minutach akademiczki opadły z sił, co pozwoliło zawodniczkom Startu powiększyć przewagę. Ostatecznie na inaugurację AZS Politechnika przegrywa 31:24.

EKS START - KU AZS Politechnika Koszalin 31:24 (14:12)

EKS START: Kordunowska, Kędzierska, Dzhukeva - Janaczek 9, Jędrzejczyk 4, Karwecka 4, Białoszewska 3, Wolska 3, Aleksandrowicz 3, Matouskova 2, Cekała 1, Szymańska 1, Woronko 1.
Kary: 6 min

KU AZS Politechnika Koszalin: Shywierska, Morawiec - Bielenia 8, Kobyłaecka 5, Dworaczyk 4, Odrowska 3, Dąbrowska 2, Chmiel 1, Matuszczyk 1.
Kary: 8 min