Ras Luta, właściwie Adam Tersa, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych wokalistów polskiej sceny reggae. Od 8 lat związany z EastWest Rockers, równolegle rozwija solową karierę. W marcu 2013 roku ukazała się jego druga solowa płyta „Uratuj siebie”.
Jego pierwsze profesjonalne nagrania ukazały się na albumie producenckim Marka „MMF” Bogdańskiego, lidera łódzkiego Dreadsquadu. Później dołączył do grupy EastWest Rockers, z którą nagrał dwa studyjne albumy oraz wiele nieoficjalnych materiałów dostępnych głównie w sieci.
Odpoczywając od eksperymentów muzycznych wspomnianej powyżej formacji, Luta nagrał bardzo spójny i szlachetny brzmieniowo album, mocno akcentujący brzmienia żywych instrumentów, ze świetnie wyprodukowanymi wokalami.
Osadzony w tradycji reggae materiał nawiązuje do muzyki roots i rub-a-dub - klasycznych jamajskich brzmień, które głos Ras Luty w naturalny sposób spaja z bardziej nowoczesnymi akcentami elektroniki i r'n'b. Teksty tego zadeklarowanego rastafarianina zaskakują dojrzałością i poetyką, które rzadko kojarzy się z wykonawcami tego nurtu w Polsce.
Junior Stress wychowany został w domu pełnym muzyki - jego rodzice i najbliższa rodzina to założyciele najstarszego polskiego reggae sound systemu - Love Sen-C Music. Młody Stress po mikrofon sięgnął już w podstawówce, nagrywając z kolegami z osiedla. Niewiele później do hip hopu dołączyło reggae i raggamuffin. Pod skrzydłami krewnych i znajomych w sound systemie nabierał wiedzy o muzyce i swobody na scenie, przez kilka lat grając na imprezach sound systemowych w całej Polsce.
Wydany na początku roku przez Karrot Kommando album „Sound Systemowej Sceny Syn” zebrał bardzo wysokie noty recenzentów oraz fanów. Numery na tej płycie łączą reggae, rub a dub, hip-hop i brzmienie bębnów Nyahbinghi. Gościnnie pojawiają się Vienio, Chonanbibe i Deadly Hunta. Wszystko to zestawione jest z rozpoznawalnym wokalem Juniora Stressa, który nowym wydawnictwem udowadnia, że ze swoją muzyką i tekstami zrobił kolejny krok do przodu.
Poniżej Junior Stress w utworze „Przedwczoraj”.