Zespół z Dębnicy w ostatnim czasie zaczął zdobywać punkty. W pięciu pojedynkach Koral wywalczył osiem punktów, na które złożyły się zwycięstwa nad Lechią II Gdańsk 2:1, Pogonią Szczecin 4:0, a także dwa bezbramkowe remisy z Bałtykiem Gdynia i Chemikiem Police. Dodać należy, że w między czasie przydarzyła się porażka z Energetykiem Gryfino 1:2. Mimo najsłabszej defensywy w lidze najbliższy rywal koszalinian nie stracił bramki od 305 minut, mało tego ostatnie trafienie stracili po strzale swojego zawodnika - Marcina Dworackiego, oby snajperzy Gwardii znaleźli na to sposób.
W niemal szampańskich nastrojach do tego meczu przystąpią podopieczni Tadeusza Żakietę, którzy kontynuują serię czterech kolejnych wygranych. (z Polonią Gdańsk 1:0, z Bałtykiem Koszalin 1:0, z Cartusią Kartuzy 2:0 i 3:1 z Lechią II Gdańsk). Znakomita forma pozwoliła Gwardyjce awansować na pozycję wicelidera. Podczas tego okresu koszalinianie stracili tylko jedną bramkę, przy czym zdobyli siedem.
Faworytem meczu są z pewnością gracze z Fałata 34. Jednak należy pamiętać, że Koral w obecnym sezonie pokonał już Gwardię 1:0 i to w Koszalinie. Ponadto w pięciu ostatnich meczach, tych drużyn zaledwie raz wygrała Gwardia,a czterokrotnie jako zwycięzcy z murawy schodzi gracze z Dębnicy. W sezonie 2011/2012 na inaugurację ligi w Dębnie wygrał Koral 0:1, następnie w rewanżu wygrała 4:2 Gwardia. Podczas poprzedniego sezonu w Dębnie padł wynik 1:2 dla Korala, w rewanżu w Koszalinie ponownie wygrali, ale tym razem 0:1. Wreszcie w obecnym sezonie w Koszalinie, ponownie wygrał Koral 0:1.
Należy wierzyć, że dobra forma z ostatnich meczów nie jest dziełem przypadku. Mecz z Koralem powinien dać odpowiedź na ważne pytanie, Czy Gwardia marzy o wygraniu ligi. Mecz zaplanowano na pierwszego maja godzinę piętnastą.