MKS Selgros w odróżnieniu od ENERGA AZS w środę nie grał meczu w Pucharze Polski, a więc miał o kilka dni więcej wypoczynku przed meczem. W ligowej tabeli drużyna z Lublina zajmuje trzecią lokatę z taką samą ilością punktów, co drugi Vistal Gdynia. Jednak w ostatnich czterech spotkaniach MKS wygrał zaledwie raz i to w ostatni weekend z Olimpią-Beskid Nowy Sącz 34:24, zaś przed tym spotkaniem poniósł trzy kolejne porażki. Najpierw lepsze były szczypiornistki Vistalu Gdynia (24:38), następnie Zagłębie Lubin (22:23) i w Pucharze Polski - Pogoń Baltica Szczecin (30:35).
Podopieczne Reidara Moistada w środę - 19 lutego - wygrały trudny mecz z Vistalem Gdynia 30:27, ale zwycięstwo trzema bramkami nie dało upragnionego awansu. Mimo wszystko, należą się ogromne brawa za walkę do ostatnich sekund. Warta zauważenia jest postawa drugiej bramkarki - Justyny Borkowskiej, dzięki której koszalinianki miały cień szansy na awans, w decydujących chwilach pojedynku obroniła kilka trudnych rzutów rywalek.
Jeżeli zespół z naszego miasta, chce jeszcze w obecnym sezonie liczyć się w walce o najwyższe cele musi, w niedzielę - 23 lutego - to udowodnić. Początek spotkania o godzinie 17:30 w hali Widowiskowo Sportowej przy ul. Śniadeckich.