Pojedynki Gwardii z Energetykiem zawsze dostarczają kibicom wiele emocji, ale od lat to zespół z Gryfina był wyżej w tabeli, tym razem to gwardziści prezentują się minimalnie lepiej. Jednak, aby potwierdzić swoją wyższość w sobotę 15 lutego, gospodarze muszą zrobić wszystko, aby zdobyć dwa punkty. W przeciwnym razie stracą pozycję wicelidera, na rzecz Energetyka.
Ostatni mecz Energetyka zakończył się porażką we własnej hali z GKS Żukowo 28:30. Dobre zawody w ekipie z Gryfina rozegrał Maciej Polak, który zdobył jedenaście bramek. We wcześniejszych meczach obecnego roku, drużyna Energetyka odniosła dwa zwycięstwa ( z Samborem Tczew 30:22 i AZSem UMK Toruń 38:20) i raz zremisowała.
W ubiegłą niedzielę koszalinianom przydarzyła się wstydliwa porażka, z zamykającym tabelę AZS UMK Toruń. Zespół z Torunia, to najsłabsza drużyna w lidze, ponadto zwycięstwo 23:21 nad Gwardią było pierwszym w sezonie. Podopiecznym Mariusza Wnuka, nie pomogła nawet skuteczność Michała Felszigiera, który zdobył osiem bramek. Wcześniejsze spotkania Gwardii były zdecydowanie lepsze, co może potwierdzać fakt, że był to jedynie niepotrzebny wypadek przy pracy. Trzy pierwsze ligowe spotkania tego roku gwardziści kończyli jako zwycięzcy. Gwardia wygrała z Alfą 99 Strzelno 37:19, z Samborem Tczew 28:28, a także w ostatniej kolejce po horrorze koszalinianie ograli Tytanów Wejherowo 25:24.
W pierwszej rundzie lepsi okazali się gracze Energetyka Gryfino, którzy przed własną publicznością wygrali 28:25, wówczas najskuteczniejsi byli: w drużynie gospodarzy Dariusz Zając 7 bramek i Maciej Polak 6 trafień, natomiast dla Koszalina najwięcej goli zdobyli: Bartosz Tołłoczko 6 bramek i Michał Felszigier, który pokonał bramkarza rywali pięć razy.
Mecz zaplanowano na sobotę 15 lutego, na godzinę 15:00 w koszalińskiej hali Gwardia.