Cukin, rocznik 89. Podobno tworzył już jako niemowlę. Instytucja żłobka dała mu dostęp do kleików i mleka, których używał niezgodnie z przeznaczeniem - upiększał nimi ściany i podłogi. Szkoła publiczna zapewniła mu nieograniczone drogi rozwoju - podręczniki z diagramami, rycinami i wykresami modyfikował zgodnie ze swoim światopoglądem.
Mały Cukin dorastał i odkrywał nowe techniki. Około 2001 roku rozpoczął przygodę z farbą w spreju - pierwsze tagi, wrzuty, srebra i charaktery. Od 2006, używając aerografu, realizuje zlecenia w mieszkaniach prywatnych, klubach i sklepach. Estetykę graffiti i street artu zestawia z innymi dziedzinami - rzeźbą, fotografią i grafiką.
Na dzień wystawy wypożyczył od swoich klientów część sprzedanych obrazów, by można było poczuć klimat jego wcześniejszych prac i prześledzić rozwój twórczości. Do obejrzenia będą również ciekawe przedmioty "odzyskane", w które Cukin tchnął nowe życie oraz slajdy z przeglądem malunków i prac wykonanych w ostatnich 5 latach.
Wernisaż - w piątek, 7 lutego o godz. 20 w Centrali Artystycznej. Wstęp wolny.