Stawką meczu będzie siódma pozycja przed przerwą zimową. Obecnie akademiczki zajmują ósmą lokatę, ze stratą jednego punktu do KPR. Jeżeli koszalinianki przegrają, to niestety strata z zaledwie punktu, urośnie do aż trzech punktów.
Zespół z Jeleniej Góry w ostatnich trzech spotkaniach zdobył trzy punkty. Udało się szczęśliwie pokonać Piotrcovię na wyjeździe 26:25, zremisować z jednym z pretendentów do tytułu Vistalem 26:26, a także w ostatniej kolejce przegrać z Zagłębiem Lubin 25:29. Należy również przypomnieć, że w 4 serii spotkań KPR niespodziewanie przegrał z zamykającym tabelę SPR Olkusz 26:29. Dodajmy, że to dotychczas jedyne zwycięstwo Olkusza w Superlidze Kobiet.
ENERGA AZS w ostatnich ligowych starciach mierzyła się z samą czołówką. Najpierw przegrała z Zagłębiem Lubin 20:26, następnie przyszedł czas na mistrzynie kraju MKS Selgros Lublin, które wygrały pewnie 24:33. Dopiero starcie derbowe z Pogonią Baltica Szczecin przyniosło upragnione zwycięstwo 29:24. Po lidze przyszedł czas na niezwykle trudny dwumecz z Astrachanoczka Astrachań, który okazał się przegrany. Przypomnijmy w Rosji akademiczki przegrały 27:36, zaś w Koszalinie 20:25.
Defensywa ENERGA AZS powinna skupić się na Lidii Żakowskiej, która zdobyła już 50 bramek w obecnym sezonie. Równie groźna wydaje się być Mariola Wertelak zdobywczyni 37 trafień. Dla porównania w ekipie koszalińskiej najskuteczniejsza Joanna Załoga zdobyła 38 goli.
Mecz zapowiada się niezwykle ciekawie. W coraz lepszej formie znajduje się zespół prowadzony przez Reidara Moistada, aby to potwierdzić musi po prostu w środę (20 listopada) wyjść na parkiet i odnieść czwarte zwycięstwo w obecnym sezonie. Początek spotkania o godzinie 17:00 w Jeleniej Górze.