Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Szwajcarski wagon z 1889 roku trafi do Koszalina. Niezwykły prezent od kolei Dampfbahn Furka-Bergstrecke dla Koszalińskiej Wąskotorówki

Autor Art, fot. TKKW 30 Listopada 2025 godz. 9:31
1 grudnia 2025 roku zapisze się w historii Towarzystwa Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej jako dzień wyjątkowy. O godzinie 14.00 na stacji w Manowie pojawi się specjalistyczny transport z odległej Szwajcarii, a wraz z nim cenny ładunek – zabytkowy wagon pasażerski, podarowany koszalińskiemu towarzystwu przez wolontariuszy jednej z najbardziej spektakularnych górskich kolei Europy: Dampfbahn Furka-Bergstrecke.

Nie jest to zwykły wagon. Jego metryka sięga XIX wieku, a historia wpisuje się w złoty czas rozwoju wąskotorowych kolei alpejskich.

Wagon z 1889 roku – prawdziwy kolejowy antyk

Przekazywany wagon ma imponującą, jak na swój wiek, dokumentację. Oto jego podstawowe dane:

rok budowy: 1889

długość: 10,10 m

liczba miejsc: 36 siedzących + 24 stojące

typ: wagon dwuosiowy

Choć na pierwszy rzut oka jest skromny, kryje w sobie unikatowy urok epoki, w której kolej była najnowocześniejszym środkiem transportu, a podróż pociągiem oznaczała przygodę, komfort i precyzyjną mechanikę.

Dlaczego Szwajcaria przekazuje wagon do Koszalina?

Wolontariusze Dampfbahn Furka-Bergstrecke (DFB) od lat słyną z pasji i zrozumienia, że historia kolei jest wartością, którą należy się dzielić. Wąskotorówka koszalińska, prowadzona również przez ludzi z pasją, zyskała ich sympatię i uznanie.

Darowizna ma charakter symboliczny – jest znakiem międzynarodowej solidarności miłośników kolei. DFB przekazuje jeden ze swoich odrestaurowanych wagonów, wierząc, że w koszalińskich rękach będzie nadal żył, wożąc pasażerów i edukując kolejne pokolenia.

Kim są darczyńcy? Szwajcarska Dampfbahn Furka-Bergstrecke

Choć nazwa może brzmieć egzotycznie, DFB to jedna z najciekawszych i najbardziej niezwykłych kolei w Europie. I to nie tylko z powodu swojego malowniczego położenia.

Górska linia o unikatowej konstrukcji

Dampfbahn Furka-Bergstrecke to kolej wąskotorowa działająca w Alpach Szwajcarskich. Powstała dokładnie sto lat temu, w 1925 roku, na odcinku pełnym stromych zboczy i dzikich dolin. Ze względu na nieprzyjazny teren część trasy wyposażono w szynę zębatą, która współpracuje z kołem zębatym lokomotywy. Bez tego pociągi nie byłyby w stanie pokonać ekstremalnych nachyleń.

Kolej budowana pasją, nie budżetem państwowym

Po zamknięciu linii w latach 80. XX wieku trasa niemal popadła w zapomnienie. Dopiero grupa ochotników – miłośników kolei – rozpoczęła ogromny projekt odbudowy. Dzięki tysiącom godzin pracy wolontariuszy odtworzono:

tunele i wiadukty,

zębate odcinki szlaku,

infrastrukturę stacyjną,

tabor, w tym zabytkowe parowozy.

Dziś DFB jest przykładem tego, jak determinacja amatorów potrafi ocalić gigantyczne dziedzictwo techniczne.

Najbardziej malownicza kolej świata? Argumenty są mocne

Trasa DFB liczy 18 kilometrów i biegnie między miejscowościami Realp – Tiefenbach – Furka – Gletsch – Oberwald. To jedno z najbardziej malowniczych kolejowych połączeń stokowych na Starym Kontynencie.

Najważniejsze cechy:

przejazd obok jęzora lodowca Rodanu,

monumentalne wiadukty i znane z literatury tunele,

wysokość przekraczająca 2000 m n.p.m.,

strome, górskie serpentyny,

dzika, nietknięta przyroda.

Niektóre fragmenty trasy są dostępne tylko dla pociągu, pieszo dotrzeć tam praktycznie się nie da.

Pociągi z duszą – parowozy, które pojechały do Azji i wróciły do Szwajcarii

Ciekawostką jest to, że część parowozów DFB została sprowadzona z Wietnamu, gdzie wcześniej trafiły jako używany tabor eksportowy. Inne lokomotywy przyjechały z Francji. Dopiero wieloletnia renowacja pozwoliła im znów przemierzać alpejskie zbocza.

Wspólnym mianownikiem wszystkich maszyn jest ogromna ilość pracy wolontariuszy – każdy pojazd został odbudowany ręcznie, bez komercyjnych wykonawców.

Co oznacza szwajcarski wagon dla Koszalina?

Dla Towarzystwa Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej to:

powiększenie historycznego taboru,

możliwość organizowania nowych przejazdów tematycznych,

wzrost atrakcyjności wąskotorówki jako produktu turystycznego,

symbol międzynarodowej współpracy kolei zabytkowych.

Wagon z 1889 roku stanie się jednym z najstarszych eksponatów w ruchu na polskich wąskich torach.

1 grudnia w Manowie – dzień, który warto zapisać w kalendarzu

Transport zabytkowego wagonu ze Szwajcarii to wydarzenie, które rzadko zdarza się w Polsce. Podróż przez Alpy, kilkudniowy przejazd przez Europę i specjalistyczne rozładunki – to cała logistyka, której skala robi wrażenie.

Około 14.00 wagon po raz pierwszy „postawi koła” na koszalińskiej ziemi.

To moment historyczny – nie tylko dla osób zaangażowanych w kolej wąskotorową, ale dla całego regionu.