Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Puchar Polski: 1/8 finału MKS PR URBIS Gniezno - Młyny Stoisław Koszalin

Autor Art za MKS PR URBIS Gniezno 15 Stycznia 2020 godz. 5:37
Dziś w 1/8 finału rozgrywek PGNiG Pucharu Polski Kobiet zespół Młyny Stoisław Koszalin zmierzy się z Gnieźnie z drużyną MKS PR URBIS.

MKS PR URBIS Gniezno jest obecnie trzecią siłą pierwszoligowych zmagań w  grupie B. Podopieczne trenerów Roberta Popka i Romana Solarka mogą pochwalić się dorobkiem ośmiu zwycięstw i zaledwie dwóch porażek.

Miniony weekend przyniósł gnieźnieńskiej drużynie solidną lekcję piłki ręcznej od Korony Handball Kielce. Wysoka porażka to już jednak historia. Głowy zostały oczyszczone, wnioski wyciągnięte i teraz zespół jest bogatszy w kolejne doświadczenia, co powinno zaprocentować już w trakcie starcia pucharowego z rywalem z Koszalina.

W drużynie MKS PR URBIS Gniezno od początku sezonu bardzo dobre występy zalicza Karolina Kasprowiak, która wróciła do gry w barwach pierwszoligowej drużyny MKS-u po trzyletniej nauce w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Płocku. Jej dorobek bramkowy wynosi 67 trafień, co jest siódmym wynikiem w klasyfikacji strzelczyń ligi. Wyróżniającą się postacią w naszej ekipie jest też Joanna Sawicka, która niejednokrotnie bierze ciężar gry na swoje barki.

Faworytem środowej konfrontacji bez wątpienia jest ekipa z Koszalina. Wierzymy jednak, że nasza mieszanka doświadczenia z młodością pokaże, na co ją stać i mocno postawi się wyżej notowanemu przeciwnikowi. Historia doskonale dowodzi, że MKS PR URBIS potrafi walczyć z superligowcami, o czym świadczy chociażby pamiętny mecz Pucharu Polski z rywalem z Piotrkowa Trybunalskiego, który przegraliśmy tylko jedną bramką.