Wydarzenia
Chcemy jeziora nie bajora!
Autor Ala, fot.FB/Sabina Marcinkowska, Gmina Mielno 13 Maj 2018 godz. 5:45
To tylko jedno z haseł z jakimi w sobotnie przedpołudnie zebrała się liczna grupa protestujących w obronie jeziora Jamno.
- Jestem z wami, bo jezioro Jamno jest szczególnie bliskie naszym sercom. Leży także w granicach administracyjnych naszej gminy – rozpoczęła Olga Roszak- Pezała, burmistrz Mielna. – To, że Jamno leży w granicach naszej gminy to tylko tyle. Gmina oprócz tych działań, które dotychczas podjęła nie może nic więcej zrobić. Możemy apelować, spotykać się i rozmawiać z zarządcą akwenu. I tak też robimy. Jednak decyzje w tej sprawie może podjąć tylko zarządca, czyli spółka Wody Polskie. Tak krytycznej sytuacji na jeziorze Jamno jeszcze nie było – dodała burmistrz.
- Nie wiadomo czemu ma służyć ta przegroda. Wody nie piętrzy, a uniemożliwia migracje ryb – mówił Krzysztof Najda, który od lat walczy o jezioro.
Ze względu na niski poziom znacznie wzrosła temperatura wody. Obecnie wynosi ona 18 stopni Celsjusza, a przed rokiem w tym samym czasie miała 11. - Graniczną temperaturą, jaką może uzyskać jezioro to 25 stopni. Powyżej zacznie występować wykwit sinic, a co za tym idzie odcięcie tlenu w wodzie, wtórne skażenie jeziora, toksyny. Wtedy zbiornik zamienia się w szambo.