Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Ratujmy Jamno!

Autor Ala, fot.FB/Borys Boratyński 9 Maj 2018 godz. 6:03
Olga Roszak-Pezała burmistrz Mielna wysłała pismo do dyrektora szczecińskiego oddziału Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. W sobotę na Kanale Jamneńskim protest w obronie jeziora Jamno.

Burmistrz podzielając zaniepokojenie mieszkańców, przedsiębiorców, żeglarzy, wędkarzy

prosi o „bieżące informowanie urzędu o planowanych bądź realizowanych czynnościach mających na celu poprawę wody w jeziorze oraz wskazania przyczyn zaistniałej sytuacji”.

 

Przypomnijmy, w  sobotę, 12 maja, o godzinie 11.00 w rejonie KANAŁU JAMNEŃSKIEGO odbędzie się PROTEST PRZECIWKO DALSZEJ DEGRADACJI JEZIORA JAMNO. 

W związku ze stale postępującą degradacją jeziora i tragicznym w skutkach obniżeniem poziomu wody zapowiada się potężna katastrofa ekologiczna. Obecnie jezioro ma obniżony poziom lustra wody o ok. 60 cm. Wydaje się, że jest to niedużo. Jednakże dla jeziora o średniej głębokości 140 cm, jest to

dramat. Woda cofnęła się od brzegu w niektórych odcinkach na odległość 50 metrów. Zostały odsłonięte osady denne, czyli śmierdzący muł. Trzcinowiska w związku z brakiem wody, usychają. Powtarzają się pożary trzcinowisk. W ostatnich dniach w rejonie Podamirowa spłonęło ok. 50 hektarów trzcin. KŁĘBY DYMU BYŁY WIDOCZNE w Mielnie i Koszalinie.
Najgorsze jest to, że nikt z tym nic nie robi. Wydaje się, że nikogo nie obchodzi los

jeziora Jamno, w tym instytucji powołanych do ochrony środowiska naturalnego.
Wśród współorganizatorów PROTESTU jest ok. 20 organizacji społecznych związanych m. in. z ochroną środowiska, rozwojem inicjatyw lokalnych, środowisk żeglarskich itd.
Wszystkich, którym na sercu leży dobro jeziora Jamno serdecznie zapraszamy do przyłączenia się do PROTESTU. Spotkajmy się w sobotę o 11.00 na Kanale Jamneńskim.

 

Czytaj też

Chcemy jeziora nie bajora!

Ala, fot.FB/Sabina Marcinkowska, Gmina Mielno - 13 Maj 2018 godz. 5:45
To tylko jedno z haseł z jakimi w sobotnie przedpołudnie zebrała się liczna grupa protestujących w obronie jeziora Jamno. - Jestem z wami, bo jezioro Jamno jest szczególnie bliskie naszym sercom. Leży także w granicach administracyjnych naszej gminy – rozpoczęła Olga Roszak- Pezała, burmistrz Mielna. – To, że Jamno leży w granicach naszej gminy to tylko tyle. Gmina oprócz tych działań, które dotychczas podjęła nie może nic więcej zrobić. Możemy apelować, spotykać się i rozmawiać z zarządcą akwenu. I tak też robimy. Jednak decyzje w tej sprawie może podjąć tylko zarządca, czyli spółka Wody Polskie. Tak krytycznej sytuacji na jeziorze Jamno jeszcze nie było – dodała burmistrz. - Nie wiadomo czemu ma służyć ta przegroda. Wody nie piętrzy, a uniemożliwia migracje ryb – mówił Krzysztof Najda, który od lat walczy o jezioro. Ze względu na niski poziom znacznie wzrosła temperatura wody. Obecnie wynosi ona 18 stopni Celsjusza, a przed rokiem w tym samym czasie miała 11. - Graniczną temperaturą, jaką może uzyskać jezioro to 25 stopni. Powyżej zacznie występować wykwit sinic, a co za tym idzie odcięcie tlenu w wodzie, wtórne skażenie jeziora, toksyny. Wtedy zbiornik zamienia się w szambo.