Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
Kultura

Zgrani zagrali dla Ani

Autor Ala, fot. Piotr Walendziak 6 Września 2016 godz. 3:56
Koszalinianie zbierają fundusze dla 38-letniej Anny Wiktorowskiej, nauczycielki ”Bronka”, która walczy z bardzo groźną chorobą - nowotworem glejopochodnym. Tym razem zorganizowano koncert w CK 105. Na scenie wystąpili m.in. uczniowie szkoły Music Heaven, Karolina Nawrocka z Hubertem Miarka, Woodland Spirit, chór Potik, oraz Zosia Karbowiak w towarzystwie 105 Drum Corps i zespołu Vpack. A już 26 bm. kolejna akcja. O godz. 19.00 w Filharmonii Koszalińskiej rozpocznie się Koncert Charytatywny - "Klasycznie da Ani".

1/6

2/6

3/6

4/6

5/6

6/6

Jeżeli nie życzą sobie Państwo, aby Państwa zdjęcie było zamieszczone w naszej galerii, prosimy przesłać informacje na adres email: redakcja@ekoszalin.pl. W tytule prosimy umieścić słowo WIZERUNEK. Po otrzymaniu informacji zdjęcie zostanie usunięte.
Poprzednia galeria
Następna galeria

Czytaj też

Anna Wiktorowska - Udało się uzbierać potrzebną kwotę!

Ala za mat. prasowe - 3 Października 2016 godz. 12:00
Anna Wiktorowska zachorowała na nowotwór, którego leczenie może być kontynuowane w oparciu o tzw. terapię protonową w Niemczech. Oznacza to koszt ponad 200 tysięcy złotych. Udało się uzbierać potrzebną kwotę! Teraz p. Anna przekazuje wszystkim zaangażowanym serdeczne podziękowania i informuje o swojej obecnej sytuacji.Oto co napisała pani Anna Wiktorowska:  Serdeczni przyjaciele, znajomi oraz Wy wszyscy anonimowi darczyńcy, z największą radością chciałabym powiedzieć, że udało nam się zebrać potrzebną kwotę na moje leczenie.  Olbrzymi zapał i zaangażowanie nieformalnych grup, dzięki którym Koszalin i jego mieszkańcy mogli uczestniczyć we wspaniałych wydarzeniach artystycznych, sportowych i kulinarnych spowodowało otwarcie tysięcy serc, które zechciały wspomóc moją walkę z nowotworem złośliwym mózgu. Otrzymałam od Was nie tylko pomoc materialną, ale również olbrzymi zasób pozytywnej energii i dobroci, za którą dziękuje i będę dziękować każdego dnia. Mam nadzieję, że będę miała wystarczająco dużo czasu, aby spłacić otrzymane dobro – dobrem dla innych równie potrzebujących, proszących o pomoc.  Chciałabym podziękować wszystkim, dzięki którym mieszkańcy Koszalina jak i Polski dowiedzieli się o mojej walce. Szczególne podziękowania należą się nieformalnej grupie o największych sercach świata, czyli „Bo jak nie my to kto”, olbrzymie podziękowania należą się koszalińskim belfrom z grupy „Zgrani dla Ani” oraz fundacjom, na które mogłam liczyć każdego dnia czyli „Pokoloruj Świat”, „Alivia”, „Caritas Polska”.  Wielkie podziękowania płynące z serca kieruję dla mojej rodziny, która każdego dnia wspiera mnie w walce z chorobą. Podziękowania kieruję do wszystkich, na których mogłam i mogę liczyć i do tych którzy swoimi posiłkami przez cały wrzesień rozpieszczali podniebienia naszych dzieci i paniom które opiekowały się w przedszkolu moim synkiem, podczas gdy przebywałam przez sześć tygodni w Gdańsku, przechodząc radio- i chemioterapię. Wielkie podziękowania dla „Koszalińskiej Akademii Karate” na którą zawsze można liczyć.  Jednak największe podziękowania kieruję do wszystkich dzieci, które wyciągały swoje pieniążki ze skarbonek i pomagały nam uzbierać potrzebną kwotę. Przepraszam tych wszystkich, których nie wymieniłam a swoimi działaniami wspierali naszą akcję. Kierując do Was wszystkich wielkie dziękuję.   Oprócz podziękowań chciałabym również poinformować Was o moich najbliższych i późniejszych planach związanych z leczeniem. Pewnie już wiecie o moim sześciotygodniowym pobycie w Gdańsku ratującym życie. Trafiłam do Gdańska w lipcu w bardzo złym stanie. Lekarze oddziału onkologicznego podjęli leczenie wprowadzając bardzo agresywną chemio- i radioterapię. Codzienne badanie krwi i ogólnego stanu zdrowia pozwalały ocenić, czy mój organizm radzi sobie z wprowadzoną terapią. Udało się - terapię zakończyłam 31 sierpnia br. i jeszcze tego samego dnia wróciłam do Koszalina.  Niestety agresywna terapia ratująca życie wyniszczyła mój organizm i wykluczyła mnie na wiele miesięcy z protonoterapii. Obecnie odbudowuję swoją odporność i wszystkie brakujące krwinki terapiami wspomagającymi. Za dwa miesiące będę miała rezonans magnetyczny głowy, który oceni wpływ gdańskiej radio- i chemioterapii. Dodatkowo za kilka dni przejdę badania mające na celu stwierdzenie, czy będę potrzebowała dodatkowej chemioterapii. W tym momencie mając zabezpieczenie finansowe na zagraniczne leczenie potrzebuję dobrej energii i modlitwy, aby mój organizm odbudował się i był gotowy na kolejne ratujące życie terapie. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję i obiecuje, że będę Was informowała o postępie w leczeniu.  Serdecznie pozdrawiam - Anna Wiktorowska.   

44 tys. zł. zebrano podczas imprezy “Karaoke z gwiazdami Dla Ani"

Ala za FB/Ewa Maria Turowska - 5 Sierpnia 2016 godz. 6:43
Podczas tej charytatywnej imprezy zebrano 44 ty. zł dla Anny Wiktorowskiej, nauczycielki jednego z "naszych" liceów”Bronka”, która walczy z bardzo groźną chorobą. Świetnie w roli prowadzącego spisał się Krzysztof Plewa , a w roli prowadzącego licytację  Bartek Brzeskot. Jako, że był to konkurs karaoke to powołano jury.  który w iście kabaretowy a skuteczny sposób poprowadził licytację. Przewodniczącym został Adam Sztaba, a w składzie znaleźli się: Agnieszka Dranikowska-Sztaba, Anna Jedlińska I Ewa Maria Turowska. Najlepszym z grona 14 uczestników konkursu okazał się Błażej Papiernik. Drugie miejsce przypadło Sylwii Dj-Vokal a trzecie otrzymała Paulina Kocięcka. W przerwie na obrady Jury zaśpiewała Wiktoria Wizner kształcąca obecnie swój głos na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, była uczestniczka Mini Studia Poezjii i Piosenki z CK105 w Koszalinie. Swoje wokalne umiejętności zaprezentowały także  organizatorki imprezy: Natalia Witkowska, Marzena Olszyńska, Hanna Mojsiuk, Elżbieta Konarska, Katarzyna Glomb, Magdalena Sudoł, i Anna Ziejewska.

Liczy się każdy dzień i każda złotówka

Ala, fot. FB/Milena Wiech - 20 Lipca 2016 godz. 2:24
Anna Wiktorowska, nauczycielka II LO im. Władysława Broniewskiego w Koszalinie ma cudowną rodzinę, pasję, ale też wroga w postaci guza mózgu. Wspomóżmy ją, by mogła powrócić do zdrowia. Do tej pory udało się zebrać zaledwie 5% potrzebnej na jej leczenie kwoty. "Kochani apeluję do wszystkich moich znajomych koleżanek i kolegów-znajomych na fecebooku- możemy pomóc. Liczy się każda Wasza złotówka .Anka to wspaniała dziewczyna nauczycielka z "BRONKA" - apeluje  Elżbieta Konarska. Do apelu przyłączają się inni. My także.  Potrzebne są wiadomo pieniądze- nie muszą być to wielkie kwoty. Drobne symboliczne wpłaty mogą znacznie zasilić konto na leczenie Anki. Ta historia jest wyjątkowa, a w ten sposób opisała ją Milena Wiech, siostra Ani:  "Wyobraź sobie, że dotyka Cię choroba, która nie daje Ci zupełnie normalnie funkcjonować, ale nie zagraża życiu. Jesteś pod opieką szanowanego lekarza - kierownika oddziału znanego szpitala klinicznego w dużym mieście, który bazując na swoim doświadczeniu i autorytecie, nie dopuszcza myśli i sugestii zespołu, że przyczyną objawów może być nowotwór. Chcesz, żeby miał rację i... chcesz komuś zaufać. Regularnie jeździsz na badania i chodzisz na odpłatne konsultacje, które zaleca profesor. Mijają miesiące, które przechodzą w lata, a Ty czujesz się coraz gorzej. W końcu decydujesz się na zmianę lekarza i w krótkim czasie spada na Ciebie diagnoza niczym wyrok: glejak o wysokim stopniu złośliwości. Czy potrafisz to sobie wyobrazić? A gdyby taka była Twoja rzeczywistość? Czy nie szukałbyś pomocy wszędzie, licząc na realne wsparcie? Taka historia spotkała moją siostrę. Jest niewiele czasu na rozpoczęcie walki, a na tę potrzeba pieniędzy. Prosimy o udostępnianie tego linku: https://skarbonka.alivia.org.pl/anna-wiktorowska i, jeśli to możliwe, o wpłaty. Liczy się każdy dzień i każda złotówka.