Informacja dotycząca polityki plików cookies:
Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
III liga; Gwardia Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 3:0 (1:0)
Autor Artur Rutkowski 29 Maj 2013 godz. 19:50
Zdjęcia z meczu Gwardii Koszalin z Kotwicą Kołobrzeg
1/25
2/25
3/25
4/25
5/25
6/25
7/25
8/25
9/25
10/25
11/25
12/25
13/25
14/25
15/25
16/25
17/25
18/25
19/25
20/25
21/25
22/25
23/25
24/25
25/25
Jeżeli nie życzą sobie Państwo, aby Państwa zdjęcie było zamieszczone w naszej galerii, prosimy przesłać informacje na adres email: redakcja@ekoszalin.pl. W tytule prosimy umieścić słowo WIZERUNEK. Po otrzymaniu informacji zdjęcie zostanie usunięte.
Kotwica Kołobrzeg pokonała 1:0 w Rzeszowie miejscową Resovię 1:0 i awansowała do rundy finałowej baraży o awans do II ligi. Ostatnią przeszkodą kołobrzeżan będzie warszawski URSUS, który wyeliminował Ślęzę Wrocław.
Po remisie w Kołobrzegu 1:1, większe szanse na awans wydawało się, że posiadają gospodarze rewanżowego spotkania. Kotwica, aby awansować musiała wygrać, zaś Resovii wystarczał bezbramkowy remis.
Mecz lepiej rozpoczął się dla zespołu z Kołobrzegu, jednak dośrodkowanie Tomasza Rydzaka złapał golkiper rzeszowskiej drużyny. W kolejnych minutach więcej z gry miała Resovia, ale nie potrafiła tego udokumentować bramką.
W 63 minucie gospodarze zostali osłabieni po drugiej żółtej kartce dla Mateusza Świechowskiego. Gry w przewadze nie potrafiła wykorzystać Kotwica, na domiar złego w 80 minucie z boiska wyrzucony został Michał Danilczyk. Ponadto w 88 minucie z czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie dostał jeszcze Jakub Poznański i gdy wydawało się, że grająca w dziewiątkę Kotwica już nic w Rzeszowie nie zdziała, w 90 minucie rajd prawą stroną przeprowadził Bejuk, dośrodkował na głowę Biegańskiego, a ten z najbliższej odległości zdobył bramkę na wagę awansu do kolejnej rundy rozgrywek.