Paweł Kaczor / fot. Artur Rutkowski - 25 Maj 2013 godz. 3:14
W TKS-owy piątek studenci pojawiali się na terenie „akademików” od wczesnych godzin porannych. Tego dnia dla żaków przygotowano m.in. „Turniej w DSJ”, „Miss Pure Fitness” oraz „StrongMan”. Wieczorem na scenie zaprezentował się „WestBam”. Tydzień Kultury Studenckiej jest niewątpliwie bardzo ważnym „elementem” dla studentów. – Każdy w mniejszym lub większym stopniu czeka na juwenalia. Koncerty są bardzo urozmaicone i na pewno każdy „dobrał” coś do swojego gustu. Jest fajna atmosfera, której na co dzień nie ma na uczelni. – mówi Łukasz Janocha, student Politechniki Koszalińskiej.
Podobnie jak w czwartek dzień rozpoczął się od „Pobudki Syreną Strażacką” i śniadania. Tym razem studenci za 2zł mogli kupić kanapkę ze smalcem i ogórkiem. Nie brakowało chętnych na zakup tego „zestawu”. Również od rana przed Domem Studenckim nr 1 w specjalnie przygotowanym namiocie wystawiono kolumny i puszczano muzykę.
Następnie rozpoczął się II etap „Zmagań Akademików”. W tym roku po raz pierwszy od 3 lat swoje drużyny „wystawił” każdy Dom Studencki. – Rywalizacja była zacięta. Wszystkie zespoły miały zbliżone wyniki. – informuje Daria Mezek, organizatorka. Żacy musieli m.in. zebrać podpisy wszystkich portierów, a także „wyłowić” buzią jabłka.
Zawody obserwowała licznie zgromadzona publiczność, która głośno dopingowała swoich faworytów. Po I etapie prowadził DS4 i nie oddał on prowadzenia do końca zmagań. Przedstawiciele tego akademika zdobyli 37pkt. Wyprzedzili oni jedynie o 1 pkt DS1, który musiał „zadowolić” się drugą lokatą.
Równoległe przeprowadzony został „Turniej w DSJ”. Rozgrywka prowadzona była w sali konferencyjnej Parlamentu Studentów Politechniki Koszalińskiej. – Udział w zawodach wzięło 15 osób, które „skakały” na 12 skoczniach. – komentuje Tomasz Jaworski, organizator. Najlepszym „skoczkiem” okazał się Bartosz Szymaniak.
Również w tym czasie miał miejsce „Turniej Squasha”, który odbył się w Adria Squash Koszalin przy ul. Grunwaldzkiej 8-10. Piątek był drugim dniem rywalizacji, w której 10 osób rywalizowało na zasadzie „każdy z każdym”. Najlepszym w tej dyscyplinie sportowej okazał się Szymon Szafulski, student PK.
Później na terenie Osiedla Akademickiego pojawili się „głodomorzy”. Tym razem studenci rywalizowali w konkursie „Kurczakożerców”. – Startowało 10-ciu uczestników, których zadaniem było zjedzenie jak najszybciej 3 podwójnych bułek od hamburgera z kurczakiem. – podkreśla Bartosz Dąbrowki, organizator.
Podobnie jak poprzednich „…żerców”, tak i ten konkurs obserwowała spora ilość żaków. Zaangażowanie osób biorących udział w zawodach była ogromna. Każdy „za wszelką cenę” chciał wygrać. Uczestnicy zmagań wykazali się niezwykłą prędkością jedzenia i pojemnością żołądka. Największym „głodomorem” okazał się Rafał Grzybek.
Po „Kurczakożercach” rozpoczęły się „Zmagania wydziałów”. – Zawody były na wysokim poziomie. Niektóre konkurencje były niezwykle wyrównane. – twierdzi Michał Górski, organizator. Drużyny składały się z 5 osób (2 studentki, 2 żaków i jeden pracownik uczelni z danego wydziału).
Podobnie jak dzień wcześniej, tak i teraz podczas II etapu zmagań, rywalizację „podziwiało” spore grono osób. Dla uczestników zmagań przygotowano m.in. kalambury i rzut piłką lekarską. Po czwartkowych zmaganiach prowadziły ex aequo dwa wydziały. Ostatecznie rywalizację wygrał Wydział Inżynierii Lądowej, Środowiska i Geodezji.
Równoległe pomiędzy DS2 i DS3 odbył się „Finał siatkówki”. We wtorkowych eliminacjach wyłoniono 4 drużyny, które rywalizowały ze sobą w piątek. – Półfinał grano do 2 wygranych setów do 25 pkt., w razie remisu grano 3 set do 15 pkt. Mecz o 3 miejsce i finał rozegrano do 3 wygranych setów do 25pkt. – mówi Konrad Filus, organizator.
Grę sportowców obserwowało sporo studentów. Nie brakowało emocji i wielu ładnych akcji. Zawodnicy „dawali” z siebie wszystko. Warto dodać, że mecze rozgrywane były na „piaskowym” boisku, co dodatkowo zwiększyło widowiskowość tych zmagań. Rywalizację wygrała drużyna „Kopa Kobana”.
W tym samym czasie studenci mogli skorzystać z „oferty obiadowej”. Każdy za 2zł mógł kupić grochówkę. Następnie rozpoczął się pokaz StrongMan. „Mięśniaki” przerzucali „żelastwem” w bardzo „efektywny” sposób. Ich występ zgromadził sporą publiczność, która z zaciekawieniem oglądała „przedstawienie”.
Po pokazie „przyszedł” czas na konkurs. – Nasi studenci brali udział w konkurencjach, które były przygotowane przez profesjonalnych StrongMan-ów. – informuje Michał Ciszewski, organizator. Studenci wykazali się dużym zaangażowaniem i siłą. Tytuł „najsilniejszego człowieka Politechniki Koszalińskiej” zdobył Krzysztof Orzłowski.
W międzyczasie miało miejsce wydarzenie pt. „Wykapslujmy sobie ścieżkę na juwenalia 2013.” Na ten pomysł wpadł jeden ze studentów PK. Polegał on na tym, aby w wydeptaną ścieżkę pomiędzy DS1,a piekarnią znajdującą się po drugiej stronie ulicy „wbić” jak najwięcej kapsli, i w tej sposób „wybrukować dróżkę do pieksy”.
Następnie rozpoczął się konkurs pt. „Miss Pure Fitness”. Były to „szczególne” zawody piękności, podczas których kobiety „polewano” wodą, która „czyniła” ich strój półprzezroczystym. Główną nagrodę (roczny karnet do Pure Fitness o łącznej wartości 1200zł) otrzymała… czarnowłosa studentka PK (imię i nazwisko nie podane celowo).
Równocześnie zaczęła się „Szkoła Zumby”. Ten taniec, który jest zainspirowany połączeniem elementów tańców latynoamerykańskich oraz elementów fitness w szybkim tempie zyskał sporą popularność. – Na terenie „akademików” zajęcia prowadziła Anna Dąbrowska. – komentuje Roksana Horajska, współorganizatorka.
W tym samym czasie na terenie namiotu Lecha ponownie rozpoczęło się „Wielkie grillowanie”. Studenci mogli kupić „złoty napój” wraz z kiełbaską za 4zł. Przed koncertem głównym „Klubowego Piątku” na scenie zaprezentował się „DJ Cute Poison”, „DJ Inox”, „DJ Diabllo” i „DJ Miqro”.
Następnie „przyszedł” czas na występ Maximiliana Lenza, czyli „WestBam”. Ten niemiecki DJ i producent muzyczny jest również organizatorem festiwali „Mayday”, które są popularne na terenie całej Europy. Koncert zgromadził liczną publiczność, która bawiła się zarówno w namiocie Lecha, jak i poza barierkami chroniącymi teren.
Dziś kolejny, pełen atrakcji dzień. W programie m.in. „Spływ na byle czym”, „Wielka Bitwa Wodna” oraz konkurs „Wszystkożercy”. Podczas „Wodnej Soboty” na scenie za „Kreślarnią” wystąpi „Grzegorz Halama”, natomiast w amfiteatrze zaprezentuje się „Frog’n’dog” oraz gwiazda tegorocznych Juwenaliów – „Elektryczne Gitary”.