Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
Kultura

TKS - Pierwszy "oficjalny" dzień Juwenaliów

Autor Patrycja Koźlarek 23 Maj 2013 godz. 6:37
Przez cały dzień teren miasteczka akademickiego tętnił życiem. Studenci bawili się, słuchali muzyki, jednoczyli. Juwenaliowej tradycji stało sie za dość.

1/110

2/110

3/110

4/110

5/110

6/110

7/110

8/110

9/110

10/110

11/110

12/110

13/110

14/110

15/110

16/110

17/110

18/110

19/110

20/110

21/110

22/110

23/110

24/110

25/110

26/110

27/110

28/110

29/110

30/110

31/110

32/110

33/110

34/110

35/110

36/110

37/110

38/110

39/110

40/110

41/110

42/110

43/110

44/110

45/110

46/110

47/110

48/110

49/110

50/110

51/110

52/110

53/110

54/110

55/110

56/110

57/110

58/110

59/110

60/110

61/110

62/110

63/110

64/110

65/110

66/110

67/110

68/110

69/110

70/110

71/110

72/110

73/110

74/110

75/110

76/110

77/110

78/110

79/110

80/110

81/110

82/110

83/110

84/110

85/110

86/110

87/110

88/110

89/110

90/110

91/110

92/110

93/110

94/110

95/110

96/110

97/110

98/110

99/110

100/110

101/110

102/110

103/110

104/110

105/110

106/110

107/110

108/110

109/110

110/110

Jeżeli nie życzą sobie Państwo, aby Państwa zdjęcie było zamieszczone w naszej galerii, prosimy przesłać informacje na adres email: redakcja@ekoszalin.pl. W tytule prosimy umieścić słowo WIZERUNEK. Po otrzymaniu informacji zdjęcie zostanie usunięte.
Galeria z artykułu: Polo Środa
Następna galeria

Czytaj też

Juwenalia zakończone – podsumowanie

Paweł Kaczor / fot. Artur Rutkowski i Patrycja Koźlarek - 26 Maj 2013 godz. 6:16
W niedziele w godzinach popołudniowych miało miejsce oficjalnie zakończenie XXXV TKS-ów, które odbyło się w Klubie Studenckim „Kreślarnia”. Choć „klucz do bram miasta” studenci „zdobyli” w środę, to świętowanie rozpoczęło się już w poniedziałek. Na sztukę w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym pt. „Intryga” udało się liczne grono studentów. Już na dwa dni przed spektaklem zabrakło biletów. Zdecydowanej większości żaków występ przypadł do gustu. Poniedziałkowe przedstawienia w teatrze są już „tradycją” Tygodnia Kultury Studenckiej.   – Koszalińskie juwenalia nie zawiodły mnie. Znalazłam wiele atrakcji, które będę wspominać z przyjemnością. Głównie chodzi mi o koncerty, podczas których naprawdę się wybawiłam. Ważne jest pozytywne podejście do tego typu imprez i integracja ze wszystkimi wydziałami. TKS-y to świetnia okazja na nawiązanie nowych znajomości. – mówi Anastazja Barska.   Przeddzień oficjalnego rozpoczęcia juwenaliów zaczął się od Konferencji Kół Naukowych. Od rana na terenie „akademików” można było bawić się przy różnorodnych piosenkach, które puszczano w namiocie przed Domem Studenckim nr 1. W godzinach popołudniowych na „miasteczku akademickim” pojawiło się wielu studentów.   We wtorek żacy mogli bawić się na „Przeglądzie kapel Rockowych”, który wygrał zespół „SunKingRoad”, a także na koncercie „Paprika Korps” oraz „Ras Luta”. Występy miały miejsce na scenie za „Kreślarnią”. W namiocie Lecha bawiło się ok. 150 osób, co nie do końca jest dobrym „wynikiem”.   - Jak na Koszalińskie realia nie było źle. Może impreza nie „porywała”, ale człowiek może być zadowolony. Moim zdaniem nadal kuleją koncerty. Powinny być one robione z większym rozmachem. Poza tym pogoda trochę zawiodła, ale to nie wina organizatorów. – uważa Wojciech Turczyński.   Środa była dniem, w którym oficjalnie rozpoczął się Tydzień Kultury Studenckiej. Popołudniu na Osiedle Akademickie zaczęli „schodzić” się studenci. Możliwe, że stało się tak, ponieważ rektor Politechniki Koszalińskiej Tadeusz Bohdal ogłosił godziny dziekańskie. Warto dodać, że czwartek i piątek były dniem wolnym od zajęć na uczelni.   Tego dnia dla studentów przygotowano wiele atrakcji takich jak m.in. „Konkurs gry w PlayStation FIFA 13”, „Kanapkożercy” oraz „Finał Studenckiego Karaoke”. Wszystkie „konkurencje” cieszyły się zainteresowaniem żaków. Ci, którzy nie brali w nich udziału chętnie obserwowali „zmagania” swoich koleżanek i kolegów.   Wieczorem „przyszedł” czas na mocne disco polowe „uderzenie”. Przed koszalińską publicznością zaprezentował się „V-Unit”, „Power Play” oraz „Long&Junior”. Na koncerty tych zespołów przyszło nieznacznie więcej studentów niż poprzedniego dnia. Już wtedy niektórzy żacy zwracali uwagę na „małą ilość ochroniarzy”.   - Moim zdaniem w tym roku impreza juwenaliowa była dobrze zorganizowana. Artyści byli z wysokiej półki, co gwarantowało dobrą zabawę. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Niestety ochrona nie stała „na najwyższym poziomie”. Ochroniarzy było zdecydowanie za mało jak na tak dużą liczbę uczestników. – twierdzi Rafał Kadziński.   Po koncertach studenci „udali” się pod pomnik „Ptaków” Hasiora, gdzie otrzymali „klucz do bram miasta.” Te wydarzenie było świetnym „pokazem”. Żacy mogli podziwiać „FireShow”, „LaserShow”, „Akademicki Klub Tańca”, a także fajerwerki, które „zakomunikowały” wszystkim, że studenci „przejęli” miasto.   Następny dzień „upłynął” w rytmach Hip – Hop. Czwartkowego poranka studenci zostali zbudzeni syreną strażacką. Ten dzień „należał” do niezwykle „pracowitych”. „Zmagania Akademików”, „Turniej Squasha”, „Sałatkożercy”, konkurs graffiti, bitwa freestylowa – to tylko niektóre z atrakcji, które były przygotowane przez organizatorów.   Od samego rana można było usłyszeć, że studenci czekają na występ „Małpy” i „Tede”, a Osiedle Akademickie „żyło własnym życiem”. Przed „głównymi koncertami” na scenie zaprezentował się „koziUSZZZ”, „Muf”, „Demon”, „Włodyś”, „Fibe”, „B.A.D.”, „Michał Kisiel”, „TuszNaRękach x Rockets Beats” oraz „HuczuHucz”.   Pierwsza gwiazda wieczoru – „Małpa” – „przyciągnął” do namiotu liczną publiczność. Natomiast na występie „Tede” namiot Lecha wręcz „pękał w szwach”. Organizatorzy byli zmuszeni zamknąć bramkę wejściową, ponieważ po prostu nie było już miejsc. Tego dnia miał miejsce „mały skandal”, gdyż przerwano występ rapera, ponieważ „skończył się czas”.   - Cała impreza była bardzo ciekawie zorganizowana. Jednakże wyrzucenie „Tede” z własnego koncertu? Haha. Szczyt. – podkreśla studentka INIKS-u. – Organizację można określić jednym słowem – żenada. Przykładem jest koncert „Tede”. Mimo beznadziejnej organizacji studenci pokazali, że można się dobrze bawić. – komentuje Marcin Stachowski.   Pojawiły się również „zastrzeżenia”, co do „Wielkiego Grillowania”, które odbywało się od środy do soboty na terenie namiotu Lecha za „Kreślarnią”. – Nie podobało mi się to, że trzeba było kupić piwo, żeby dostać kiełbaskę z grilla. Ten, kto nie pił musiał wydać pieniądze na alkohol, którego i tak nie wypije. – mówi Adrian Piaszczyński.   W piątek studenci ponownie zostali obudzeni syreną strażacką. Na terenie „akademików” pojawiali się oni od samego rana. Tego dnia dla żaków przygotowano m.in. „Turniej w DSJ”, „Kurczakożercy”, „StrongMan”, „Miss Pure Fitness”, „Szkołę Zumby”, a także rozegrany został finałowy turniej piłki siatkowej.   Wieczorem na scenie zaprezentował się „DJ Cute Poison”, „DJ Inox”, „DJ Diabllo” oraz „DJ Miqro”. Po tych występach „przyszedł” czas na gwiazdę piątkowej nocy – „WestBam”. Ten niemiecki DJ i producent muzyczny „porwał” koszalińską publiczność, która licznie zgromadziła się na jego koncercie.   - Tegoroczne juwenalia bardzo mi się podobały. Koncert „WestBam” był spełnieniem marzeń, atmosfera i ludzie zrobiły swoje. Ale pomysł z „after party w Kresce” był zły. Moim zdaniem powinno być ono zorganizowane pod namiotem Lecha. Ludzie po koncercie chcieli tam posiedzieć, a organizatorzy ich wypraszali. – uważa Paulina Wolak.   Ostatni „imprezowy” dzień juwenaliów wznów rozpoczął się od pobudki studentów. Następnie miał miejsce „Spływ na byle czym” po Dzierżęcince. Żacy mimo zimnej wody chętnie wzięli udział w tej „konkurencji”. „Łódki” stworzone przez studentów wymagały dużej wyobraźni i zdolności „inżynierskich”.   Mimo złej pogody na II edycję „Wielkiej Bitwy Wodnej” przyszło liczne grono ochotników. Impreza „stała” na najwyższym poziomie, a studenci mieli ogromną „frajdę”. Wydarzenie, które odbyło się na terenach podożynkowych było „niezwykle” widowiskowe. Na uczestnikach bitwy na pewno „nie pozostała sucha nitka”.   Tego dnia miał miejsce również konkurs „Wszystkożercy”, w którym udział brali poszczególni zwycięzcy pozostałych „…żerców”. Następnie na scenie za „Kreślarnią” miały miejsce „Występy Studenckich Kabaretów”, a także zgromadzoną publiczność rozśmieszał „do łez” Grzegorz Halama.   Wieczorem w koszalińskim amfiteatrze wystąpił zespół „Frog’n’dog” oraz główna gwiazda tegorocznych juwenaliów i Dni Koszalina – „Elektryczne Gitary”. Grupa zagrała swoje największe przeboje, a zgromadzona publiczność świetnie się bawiła. Frekwencja nie „dopisała”. Możliwe, że większość „wybrała” finał Ligi Mistrzów. Namiot Lecha za "Kreską", na terenie którego wyświetlono mecz - "pękał w szwach".   A co na temat tegorocznych TKS-ów sądzą ich uczestnicy?   - Juwenalia w tym roku stały na przyzwoitym poziomie. Bardzo dużo różnego rodzaju konkursów, zawodów i dobrej zabawy. Koncerty osobiście nie przypadły mi do gustu, może powodem tego był „przetłoczony” namiot i „średniej jakości” nagłośnienie. Poza tym impreza bardzo udana. Organizatorom dziękujemy… pogodzie raczej nie. – uważa Mateusz Bączkowski.   - Podobały mi się te juwenalia. Świetne koncerty, szczególnie te w ramach „Hip – Hopowego Czwartku”. Źle wyszło ze skróceniem koncertu „Tede” – nie powinno tak być. Do organizacji nie mam zastrzeżeń, ale mogłoby być lepiej. – twierdzi Wojciech, student PK.   - Ogólnie te juwenalia nie były nie wiadomo jak udane. Brakowało integracji studentów na marszu przez miasto. No i temperatura nie pozwalała na siedzenie długo na akademikach. – komentuje studentka III roku Filologii Angielskiej na PK.   - To co się działo w czwartek w namiocie Lecha za „Kreską” na długo utkwi mi w pamięci. Trafionym pomysłem była na pewno bitwa freestylowa. Wielkie „propsy” również dla „DJ Zaju”, który na after party w „Kreślarni” pokazał jak można pobawić się muzyką – „Zaju” był „killerem”. Co do minusów całych TKS- ów to na przyszłość powinni zadbać o większą ilość Toy-Toyów, bo ludzie nie dawali już rady i załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne pod oknami DS-ów. – podkreśla Patryk Mickiewicz.   - Tegoroczne juwenalia w Koszalinie uważam za udane. Jak wiadomo nie każdemu się dogodzi, jednak organizatorzy postarali się, żeby każdy był zadowolony. Minusem były płatne wejścia na koncerty – narzekało na to dużo osób. – mówi Justyna Dudzis.   - Juwenalia były całkiem w porządku. Najlepszy dzień to czwartek. Zauważyłem też, że było dużo zawodów z jedzeniem, oraz obiady dla każdego studenta. To miłe, że oprócz piwa, można było coś „przekąsić”. – uważa Mateusz Cierpiał.   - Uważam, że co roku są coraz gorsze juwenalia. Jest coraz mniej konkursów i według mnie za mało zespołów. Poza tym powinno być więcej koncertów na amfiteatrze, bo jednak jakiś „urok” jest w tym. Fajnie, że „Hasiory” są podpalane i jest Wielka Bitwa Wodna. Koncerty w namiocie Lecha też są całkiem "spoko". Ogólnie to moje 5 juwenalia w Koszalinie i chyba najsłabsze. – twierdzi Renata Skalska.   - Gdyby nie pogoda, byłoby nawet "spoko". Chociaż w sumie "gwiazdy" trochę słabe w porównaniu do innych miast. Gdyby nie „Małpa” to nie byłoby czym się chwalić jak dla mnie. No i piątkowe konkursy przy „trzepaku” trochę żałosne. Ogólnie chyba najlepiej klimat było czuć w czwartek i najwięcej ludzi się wtedy pojawiło. No ale wiadomo – wszystko uzależnione było od pogody. – komentuje Monika Pękała.   - To były moje drugie Juwenalia "w roli" studentki i uważam, że wszyscy stanęliśmy na "wysokości" zadania, jeżeli chodzi o organizację i zaangażowanie w zabawę. Wszystko działo się dość sprawnie. Za udane widowisko, które zapewniło mi "zastrzyk" emocji oraz niezapomniane wrażenia, uważam Wielką Bitwę Wodną. Miło wspominam także występ "WestBam". Niesamowity klimat, za który bardzo serdecznie dziękuje. - mówi Karolina Grochowska.   - Jako absolwent i obecnie pracująca osoba nie wziąłem udziału we wszystkich zabawach, ale wieczorami starałem się "stawić" pod akademikami. Przy okazji juwenaliów można było spotkać "starą ekipę". Najlepszy był koncert "WestBam", aż się łza w oku kręciła jak przypomniały się te dawne imprezy. Oczywiście "Wielka Bitwa Wodna" też była super. Ogólnie TKS-y oceniam pozytywnie. - podkreśla Artur Boguszewski.

Hip – Hopowo na Juwenaliach

Paweł Kaczor / fot. Artur Rutkowski i Patrycja Koźlarek - 23 Maj 2013 godz. 23:55
Juwenaliowy czwartek cieszył się dużym zainteresowaniem studentów. Żaków na Osiedlu Akademickim można było zobaczyć od samego rana. Tego dnia odbyły się m.in. „Zmagania akademików” oraz bitwa freestylowa. Gwiazdami wieczoru byli „Małpa” i „Tede”. Dla studentów Juwenalia są świętem, podczas którego mogą odpocząć i zintegrować się z innymi żakami. – Jest to zdecydowanie szansa na poznanie nowych ludzi i odpoczynek, a także ostatni moment na zabawę przez zbliżającą się sesją letnią. – podkreśla Rafał Przeździak, student Politechniki Koszalińskiej.   Rano, po „TKS-owej Pobudce Syreną Strażacką” dla studentów przygotowano „Śniadanie na Osiedlu Akademickim”. – Żacy mieli okazję zjeść posiłek składający się z sałatki „Dega” i pieczywa. – mówi Damian Wnuczko, organizator. Taki „zestaw” kosztował 2zł, a studenci chętnie skorzystali z tej propozycji.   Następnie rozpoczęły się „Zmagania Akademików”. W zabawie wzięły udział 4 drużyny (po 1 z każdego akademika), które składały się z 2 studentek i 2 żaków. – Uczestnicy konkursu musieli wykazać się przede wszystkim sprawnością i szybkością. – informuje Daria Mezek, organizatorka.   Wczoraj odbył się I etap tej rywalizacji. Konkurencje, w których studenci brali udział to m.in. bieg w worku, owinięcie rolką papieru toaletowego wybranego zawodnika z drużyny, a także tzw. „kręciołki” połączone z biegiem. Dziś żacy będą rywalizować ponownie. Po czwartkowej zabawie na prowadzi Dom Studencki nr 4.   Równoległe na orliku przy ul. Głowackiego rozegrano finałowe mecze w piłkę nożną. – Grano systemem pucharowym. Mecze trwały 2x7min, w przypadku dogrywki o zwycięstwie decydowały karne. – komentuje Radosław Dębicki, organizator. Zwycięzcą okazała się drużyna „Świeżaki”.   W tym samym czasie w Klubie Adria Squash Koszalin przy ul. Grunwaldzkiej 8-10 rozgrywano turniej w tej dyscyplinie sportowej (Squash). W zawodach wzięło udział 10 osób – Studenci grają mecze dzisiaj i jutro. Odbywają się one na zasadzie „każdy z każdym.” – podkreśla Konrad Michaluk, organizator.   Następnie na terenie namiotu Lecha, który znajduję się za „Kreślarnią” odbyło się „Dyktando Akademickie”, w którym wzięło udział 19 osób. – Tekst był dość trudny. Przygotowała go polonistka z Gimnazjum nr 11. Niektóre słowa były bardzo ciekawe, sama nie wiedziałam jak je należy napisać. – uważa Magdalena Sobolewska, współorganizatorka. Zwycięzcą został Jan Bukowski, student Filologii Angielskiej na Politechnice Koszalińskiej.   Równoległe „przyszedł” czas na Graffiti, które miało miejsce za DS3. – Farby zapewniali organizatorzy. W malowaniu wzięło udział 5 osób. Uczestnicy malowali obrazy na temat juwenaliów, ale też własne projekty. – mówi Sandra Recka, organizatorka. Największą ilość głosów w tym konkursie zdobył Paweł „Fuzo”.   W tym samym czasie miał miejsce konkurs „Pączkożercy”, w którym wzięło udział 6 osób. Każdy z uczestników musiał zjeść jak najszybciej 6 pączków. Studenci pokazali dość duży apetyt i wręcz „wchłaniali” je w siebie. Każdy ze śmiałków zasługuję na miano „głodomora”. Zawody wygrał Bartłomiej Królik.   Później odbyły się „Zmagania Wydziałów”, w których wzięło udział 5 drużyn składających się z 2 studentek, 2 żaków i jednego pracownika uczelni z danego wydziału. – W tym roku były one prowadzone w troszeczkę zmienionej formie. Oprócz tradycyjnych konkurencji fizycznych i sprawnościowych, wymyśliliśmy parę nowych, które wymagały „pracy umysłu.” – twierdzi Michał Górski, organizator.   Konkurs cieszył się dużym zainteresowaniem. Studenci z zaciekawieniem obserwowali rywalizację. Wczoraj miał miejsce I etap tych zawodów, dziś przeprowadzony zostanie kolejny (ostatni) etap. Po czwartkowych zmaganiach prowadzi Wydział Inżynierii Lądowej, Środowiska i Geodezji oraz Wydział Nauk Ekonomicznych.   Następnie znów coś dla „żarłoków”. Tym razem miał miejsce konkurs „Sałatkożercy”, w którym wzięło udział 10 osób. Zadaniem uczestników było w jak najszybszym tempie zjeść 6 sałatek „Dega” o różnym smaku. Rywalizacja wyglądała bardzo ciekawie i „wywołała” dużo śmiechu wśród obserwujących. Największym „głodomorem” okazała się Helena Malinowska.   Ci, którzy nie najedli się podczas zawodów mogli skorzystać z obiadu, który był „serwowany” na Osiedlu Akademickim. Prawie równoległe w namiocie Lecha rozpoczęły się „Eliminacje do finałów bitwy freestylowej”. Wzięło w nich udział 25 osób. Rywalizacja była na wysokim poziomie i nie „obyło” się bez dogrywek.   W międzyczasie miał miejsce kolejny konkurs związany z jedzeniem. Tym razem „Pizzożercy”. – Uczestnicy jedli 40cm pizzę. Na połowie były owoce morza, natomiast druga część była „mega” ostra. Do popicia mieli jedynie 200ml wody. – informuje Bartosz Dąbrowski, organizator. Zawody wygrał Mariusz Ińczewicz.   W czwartek jako pierwszy na scenie umieszczonej w namiocie Lecha zaprezentował się „koziUSZZZ”. Następnie swoje umiejętności pokazali „Muf”, „Demon”, "Włodyś" i „Fibe”. W czasie występów tak samo jak dzień wcześniej rozpoczęło się „Wielkie grillowanie”. Żacy ponownie za 4zł mogli kupić „złoty napój” i kiełbaskę.   Następnie odbył się koncert „B.A.D.”, „Michał Kisiel” oraz „HuczuHucz”. Po nich „przyszedł” czas na 1 gwiazdę tego wieczoru jakim był „Małpa”. – Mimo tego, że nie przepadam za hip – hopem była to dobra impreza. Małpa zdecydowanie przypadł mi do gustu. – komentuje Przemysław Kwiatek, student PK.   Po występie toruńskiego rapera rozpoczęły się „Finały Bitwy Freestylowej”. Główną nagrodę (500zł) zdobył „WueNo”. Po bitwie licznie zgromadzona publiczność czekała na koncert Jacka Macieja Granieckiego, czyli „Tede”. Ten polski raper i producent muzyczny dosłownie „porwał” tłum, a namiotem Lecha „zawładnął” hip – hop.   Piątek to kolejny dzień pełen atrakcji. W programie m.in. „Turniej w DSJ”, konkurs „Kurczakożercy”, „StrongMan”, „Miss Pure Fitness” oraz „Finał siatkówki”. Podczas Klubowego Piątku na scenie zaprezentuje się „DJ Cute Poison”, „DJ Inox”, „DJ Diabllo” i „DJ Miqro”. Gwiazdą wieczoru będzie „WestBam”.

TKS - Czwartkowy poranek

Paweł Kaczor - 23 Maj 2013 godz. 13:28
Od wczesnych godzin porannych w namiocie na terenie akademików "czekało" na studentów śniadanie. Za 2zł mogli oni kupić dowolną sałatkę firmy "Dega" wraz z pieczywem. Następnie za Domem Studenckim nr 3 rozpoczęły się "Zmagania akademików". Żacy rywalizowali m.in. w biegu w workach. Równocześnie na orliku przy ul. Głowackiego odbywał się turniej finałowy w piłkę nożną.

Polo Środa

Paweł Kaczor / fot. Patrycja Koźlarek i Artur Rutkowski - 23 Maj 2013 godz. 1:23
Dzień oficjalnego rozpoczęcia XXXV Tygodnia Kultury Studenckiej „upłynął” w rytmach disco polo. Na scenie za „Kreślarnią” zagrał V-Unit, Power Play oraz Long&Junior. Po występach studenci przenieśli się pod pomnik „Ptaków” Hasiora, gdzie przejęli symboliczny „klucz do bram miasta”. Dla wielu studentów juwenalia są istotną „częścią” roku akademickiego. - Są ważne dla środowiska studenckiego. Jest to przede wszystkim odpoczynek przed zbliżającą się sesją letnią, jak i integracja, zabawa oraz poznanie "życia studenckiego". – komentuje Patryk Mickiewicz, student Politechniki Koszalińskiej.   Środowe atrakcje rozpoczęły się o godz. 15.00. Wtedy zaczął się konkurs gry w PlayStation FIFA13, który miał miejsce w Pubie „Żak”. „Była bardzo duża frekwencja. Przyszli nie tylko uczestnicy, ale też osoby, które chciały po prostu obejrzeć mecze. W rozgrywce wzięły udział 32 osoby.” – informuje Paweł Laskowski, organizator.   Żacy rozgrywali mecze na dwóch konsolach. Faza pucharowa składała się z dwóch „drabinek” po 16 graczy. Wygrani przechodzili dalej, przegrani – odpadali. „Zwycięzcy obydwu finałów spotkali się w ‘Wielkim Finale’, a przegrani walczyli o 3 miejsce.” – dodaje Laskowski. Rywalizację wygrał Patryk Siedlecki, który grał zespołem „Manchester City”.   Równoległe prowadzony był konkurs „Kanapkożercy”. Rywalizacja była bardzo widowiskowa, a osoby oglądające „starcie” często „wybuchały” śmiechem. „Studenci byli ‘mega’ zadowoleni. Wygrał Andrzej Świątek, który pozostawił konkurentów w ‘tle’ o ponad 2 minuty.” – komentuje Damian Wnuczko, organizator.   Również o godz. 15.00 zaczęło się „Wielkie grillowanie”. Za 4zł studenci mogli kupić „złoty napój” i kiełbaskę (w „pakiecie”). „Wszystko działo się przy namiocie Lecha, gdzie później odbywały się koncerty. Można było zjeść coś dobrego i ciepłego, a zabawa była super.” – uważa Berenika Grzymała, organizatorka.   Finał „Studenckiego Karaoke”, który rozpoczął się kwadrans po 15.00, zgromadził ok. 50-osobową publiczność. Na scenie zaprezentowało się 13 osób, które zostały wybrane podczas eliminacji w Pubie „Żak”. Konkurs podzielony był na 2 części: w 1 śpiewający sami wybierali utwory, w 2 – losowali 1 piosenkę z 60, którą musieli zaśpiewać.   Z 13 osób bo 2 etapu przeszło 6. „Myślę, że poziom był wysoki, uczestnicy śpiewali utwory m.in. Perfectu, Lady Pank, Natalii Kukulskiej, a także zagraniczne takich zespołów jak Kings Of Leon czy A-ha.” – mówi Piotr Zaczek, współorganizator. Zwyciężczynią „Studenckiego Karaoke” została Anna Jakubowska, studentka Politechniki Koszalińskiej.   Następnie przyszedł czas na koncerty. Jako pierwszy zaprezentował się zespół „V-Unit”. Chłopaki w szybkim tempie stali się gwiazdami Internetu, a ich piosenki zna bardzo dużo osób. „Fajnie, że przyjechali do Koszalina. Chętnie posłucham na żywo ‘Klata, plecy, barki’.” – informuje Anna Błażkowska, studentka koszalińskiej uczelni.   Na ich koncercie pojawiły się również osoby studiujące w innych miastach. „Przyjechałam specjalnie na koncert ‘V-Unit’. Super było usłyszeć ich na żywo’.” – podkreśla Monika Wielgusiak, studentka Społecznej Akademii Nauk w Kołobrzegu. W namiocie Lecha, gdzie odbywał się występ pojawiła się spora grupa bawiących się osób.   Po „V-Unit” na scenie pojawił się zespół „Power Play”, który jeszcze bardziej rozruszał publiczność. Grupa wydała 3 albumy i 2 single, a ich piosenki takie jak „Zawsze coś (oj tam oj tam)” czy „Wolę Ole” znane są w całym kraju. Muzycy dzięki „żywym” instrumentom wprowadzili studentów w taneczny „rytm”.   Następnie przed żakami wystąpił „Long&Junior”. Jedną z najbardziej znanych piosenek grupy jest „Tańczyć chce”, która powstała w 2004r. Oczywiście nie mogło jej zabraknąć również podczas środowego koncertu. „Myślę, ze to dobry zespół jak na disco polo. Sam przyszedłem z ciekawości, mimo tego, że nie słucham takiej muzyki.” – uważa Mickiewicz.   Po występach disco polowych ekip studenci „udali” się pod pomnik „Ptaków” Hasiora, gdzie odbyło się oficjalne rozpoczęcie XXXV Tygodnia Kultury Studenckiej. Podczas uroczystości miał miejsce pokaz FireShow, LaserShow, a także swoje umiejętności zaprezentowały osoby z Akademickiego Klubu Tańca.   „Studentów i mieszkańców przywitali: Rektor Politechniki Koszalińskiej Tadeusz Bohdal oraz Prezydent Miasta Koszalina Piotr Jedliński. Panowie ‘walczyli’ o symboliczny ‘klucz’ do ‘bram’ miasta.” – komentuje Wnuczko. „Rywalizacja” między tymi osobami była bardzo ciekawa i obserwowało ją liczne grono osób.   Dużym zainteresowaniem cieszył się również pokaz fajerwerków, które „startowały” spod "hasiorowych Ptaków”.   Dziś kolejny, pełen atrakcji dzień. W programie m.in. „Zmagania Akademików”, Turniej Squasha”, konkurs „Pączkożercy”, „Wielkie grillowanie” oraz „Bitwa freestylowa”. Podczas Hip Hopowego czwartku na scenie zaprezentuje się m.in. „B.A.D.”, „Michał Kisiel”, „TuszNaRękach”, „HuczuHucz”, „Małpa” oraz „Tede”.

Juwenalia 2013 - przymiarki

Paweł Kaczor - 26 Marca 2013 godz. 6:23
Tradycyjnie w maju odbędzie się XXXV Tydzień Kultury Studenckiej. W tym roku koszalińscy studenci będą mogli skorzystać z wielu nowych atrakcji. Oficjalnie rozpoczęcie Tygodnia Kultury Studenckiej nastąpi 22 maja. W tym roku na ulicach naszego miasta, w przeciwieństwie do poprzednich lat, nie pojawi się korowód. Studenci rozpoczną swoje święto około godz. 22 na placu pod Hasiorami. Osoby, które się tam pojawią, będą mogły obserwować pokaz fajerwerków oraz pokaz laserowy. Zapłoną także ptaki Hasiora.   Podczas Juwenaliów żacy będą mieć do wyboru wiele koncertów. Pojawią się tacy wykonawcy jak Long&Junior, Power Play, V-Unit, Małpa, HuczuHucz, TuszNaRękach czy znany z koszalińskiej sceny B.A.D. Organizatorzy stopniowo będą ogłaszać następne zespoły, w tym główną gwiazdę Tygodnia Kultury Studenckiej, która zostanie ogłoszona na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.   Wiele atrakcji czeka na mieszkańców domów studenckich, którzy codziennie rano będą budzeni syreną strażacką. Na osiedlu akademickim odbędą się takie wydarzenia jak m.in. zmagania wydziałów, pączkożercy, sałatkożercy, pizzożercy, strongman, zumba, Piana Party, grillowanie, a także bitwa freestylowa. Studenci będą mogli sprawdzić swoje umiejętności także w grach zespołowych, m.in. piłce nożnej i siatkówce.   Stałym wydarzeniem TKS-ów jest „Spływ na Dzierżęcince”, którego nie zabraknie również w tym roku. Cieszy się one dużym zainteresowaniem żaków. Na placu po dożynkowym zostanie zorganizowana II edycja Wielkiej Bitwy Wodnej, która w zeszłym roku odniosła wielki sukces, a także cieszyła się dużym zainteresowaniem krajowych mediów. Nowością w tym roku będzie I edycja Największego Twistera, który również odbędzie się na placu po dożynkowym. Interesującą propozycją wydaje się także Parada Maskotek, która wyruszy z amfiteatru. Juwenalia zakończą się 26 maja.   „Juwenalia to największe święto studenckie. Zaczynamy koncertem disco polo, następnie hip hop, dzień klubowy, oraz koncert głównej gwiazdy na amfiteatrze. W tym roku pojawi się wiele nowych atrakcji, takich jak np. Parada Maskotek i Największy Twister. Czeka nas także powtórka z zeszłego roku – Wielka Bitwa Wodna. Codziennie na osiedlu akademickim odbędzie się pobudka syreną strażacką, grillowania, obiady i wiele atrakcji. Zapraszamy serdecznie.” – mówi Sławomir Mirocha, Przewodniczący Parlamentu Studentów Politechniki Koszalińskiej.