- Na pewno rozegrane zostaną trzy grupowe mecze. My liczymy, że na mistrzostwach Europy w piłce nożnej nasza reprezentacja wystąpi w kolejnych czterech – powiedział podczas środowej konferencji prasowej Piotr Jedliński, prezydent Koszalina, który wszystkich fanów kopanej zaprosił na Euro do Hali Widowiskowo-Sportowej. -       Na razie zarezerwowaliśmy trzy pierwsze terminy. Od razu powiem, że dlatego, by nie zapeszać – dodał z uśmiechem na ustach. Podczas najbliższego Euro kibice w Koszalinie będą mogli oglądać występy biało-czerwonych na francuskich boiskach nie jak poprzednio w amfiteatrze, a w Hali Widowiskowo-Sportowej. Dlaczego w hali? Powodów jest dużo. Te najważniejsze, to hala dysponuje porównywalną liczbą do amfiteatru miejsc. Może pomieścić ok. 4500 widzów. Ma funkcjonalne parkingi, do których łatwo dojechać i równie łatwo je opuścić. Na dodatek kibice oglądać pojedynki będą w zdecydowanie lepszych warunkach. Od siedzisk począwczy, a poprzez sanitariaty i tzw. zaplecze gastronomiczne skończywszy. Na dodatek przed halą ustawiona będzie dodatkowa strefa kibica, w której serwowane będzie piwo lokalnych browarów. – Zewnętrzny ekran hali zamierzamy wykorzystać do transmisji meczów, w których nie będzie występowała reprezentacja Polski – powiedział Łukasz Bednarek, dyrektor Hali Widowiskowo-Sportowej.

PiS chce wprowadzić nowe prawo, które ograniczy możliwość sprzedaży ziemi. Opóźnia się wypłata unijnych dopłat. Od teraz rolnik musi się bardziej wykazać, jeśli chce dostać dopłaty z Unii Europejskiej o tych m.in. problemach rozmawiali uczestnicy sobotniego spotkania w Domu Gościnnym Rutikal. - Nie wyobrażam sobie, że coś, na co pracowałam całe życie miałabym oddać w obce ręce – mówi Izabella Zwierko, sołtys Bielkowa. -       - Jeżeli coś jest moją własnością to ja sama powinnam o tym decydować, a nie ktoś tam – powiedziała Kazimiera Szatkowska, sołtys Karniszewic. – Tylko synowi i córce I nikomu innemu. To dla mnie jest nie za bardzo… - dodała. - Będziemy przywiązani do ziemi i zmuszeni harować jak woły. Jako obywatelka wstydzę się tej ustawy. Ktoś musiałbyć na niezłym haju – powiedziała uczestniczka spotkania.

Drugoligowi piłkarze ręczni Gwardii Koszalin zgodnie z oczekiwaniami dopisali do swojego konta dwa punkty. W starciu z ligowym “ogonem”, zespołem Borowiaka Czersk odnieśli pewne zwycięstwo 38:21(18:11). Pojedynek od pierwszej minuty przebiegał pod dyktando koszalinian. Po kwadransie gry gwardziści wygrywali już 10:5 i było jasne, że wtym spotkaniu to oni odniosą sukces. Z pewnością wygrana podopiecznych trenera Piotra Stasiuka była by wyższa, ale w drugiej części gospodarze nieco spuścili z tonu. Na dodatek na parkiecie wroli skrzydłowegozadebiutowal doświadczony bramkarz Mirosław Bugaj.   Gwardia Koszalin - Borowiak Czersk 38:21 (18:11) Gwardia: Marcisz, Rycharski 1 - Dybiec 2, Urbański 4, Bugaj 3, Prudzienica 2, Czerwiński 1, Felsztigier 11, Laskowski 2, Jakutowicz 6, Goerig 1, Radosz 5     W pozostałych meczach:   Energetyk Gryfino - MKS Brodnica 26:31 Szczypiorniak Olsztyn - Cartusia Kartuzy22:20 AZS UKW Bydgoszcz - Stal Gorzów 23:29 Gwardia Koszalin - MLKS Borowiak Czersk 38:21 Sambor Tczew - Tytani Wejherowo 21:29      

Jak już informowaliśmy prof. dr hab. inż. Tadeusz Bohdal został – na swoją drugą kadencję (2016–2020) – wybrany rektorem Politechniki Koszalińskiej. W głosowaniu zdobył ponad 80-proc. poparcie. Wybory odbyły się 6 kwietnia 2016 roku. Studio HD Platon Politechnika Koszalińska opublikowała z tek okazji ciekawy materiał. O najwyższe stanowisko w uczelni ubiegało się trzech kandydatów: prof. dr hab. inż. Tadeusz Bohdal (Wydział Mechaniczny), prof. dr hab. inż. Leon Kukiełka (Wydział Mechaniczny), prof. nadzw. dr hab. Paweł Zarzycki (Wydział Inżynierii Lądowej, Środowiska i Geodezji).W trybie tajnym na kandydatów głosować mogło 78 elektorów reprezentujących wszystkie piony, wydziały i instytuty Politechniki Koszalińskiej. Trzech z nich było nieobecnych. Prof. dr hab. inż. Tadeusz Bohdal otrzymał 61 głosów, prof. dr hab. inż. Leon Kukiełka – 11, prof. nadzw. dr hab. Paweł Zarzycki – 3.Zdjęcie w miniaturze: Adam Paczkowski/Politechnika Koszalińska

Rząd przyjął tzw. ustawę stoczniową. Jej zapisy zakładają zwolnienia podatkowe dla firm z branży, zmiany w płaceniu podatku VAT i CIT przez producentów statków oraz objęcie terenów stoczni specjalnymi strefami ekonomicznymi. – Tak naprawdę to ta ustawa stoczniowa to jedna wielka ściema – wyjaśnia Stanisław Gawłowski, pełniący obowiązki sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej. Zapisy nowej ustawy trafią teraz do konsultacji społecznych. To oznacza, że ustalaniem ostatecznego kształtu ustawy zajmą się specjaliści, przedsiębiorcy i parlamentarzyści. Następnie projektem zajmie się Sejm.   Nowe przepisy miałyby wejść w życie w styczniu 2017 roku. Rząd zakłada, że w pierwszym roku funkcjonowania nowej ustawy w całym kraju powstanie około pięciu tysięcy nowych miejsc pracy.

Jedenaście osób powołanych przez PiS w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Zachodniopomorskiem nie miało żadnych - poza partyjnymi - kwalifikacji do tego, by zająć te stanowiska – twierdzi Stanisław Gawłowski, poseł, szef Zachodniopomorskiej PO. -Jednyn z zastępców ARiMR została pani Magda Jackiewicz, prywatnie szwagierka posła PiS Szałabawki.  -W Koszalinie intratną posadę dostała Marta Gabryś, była kandydatką do sejmu z listy PiS. W Kasie Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych. Tu dyrektorem został pan Jan Krzysztof Górski. To człowiek zasłużony dla PiS, którego jedynym dotychczasowym doświadczeniem administracyjnym było stanowisko sołtysa. Sołtys w Dąbkach, czyli wsi raczej nie rolniczej, a turystycznej.