Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
KATEGORIA

Wideo

Zmarł pies, który przez 11 lat odwiedzał grób jego właściciela

Film Ala film: Tuitealo - 23 Lutego 2018 godz. 12:47
"Captain", to pies, który przez ponad dekadę strzegł grobu swojego pana i przewlekłą. Zmarł w wieku 16 lat mając przewlekłą niewydolność nerek. "Captain", to nie żaden rasowiec, a zwykły kundel. Gdy w 2006 roku zmarł jego właściciel Miguel Guzman nagle zaginał. Po niecałym roku odwiedzjąca grób Guzmana rodzina zauważyła psa. Okazało się, że to "Captain". Pracownicy cmentarza przyzwyczaili się do tego, że każdego dnia o określone porze zjawiał się on na grobie swojego pana. Sławę przyniósł mu dopiero francuski program „d'Amis”. W ostatnich latach Fundacja Ochrony Zwierząt (FUPA) karmiła k i dbała o zdrowie "Captaina".   Ta historia przypomina nam o „Hachiko”, psie, który czekał na właściciela przez 10 lat na stacji kolejowej. Jeszcze za jego życia, w 1934 roku, odsłonięta została pierwsza figura na stacji Shibuya.  Ale to nie jedyni psi bohaterzy. Podobnie zareagował włoski pies „Fido”.  Czworonóg pokochał opiekuna całym sercem i codziennie oczekiwał jego przybycia na jednym z przystanków autobusowych. W czasie wojny miasto zostało jednak zaatakowane przez wroga i zbombardowane; właściciel Fido również stracił życie. Pies, nie mogąc poradzić sobie ze stratą, codziennie przybywał na przystanek. Przez czternaście kolejnych lat odwiedzał miejsce aż 5000 razy. Wieści o jego oddaniu i bezgranicznym przywiązaniu szybko obiegły wiejską społeczność.    

Dziś o 21.15 w kinie Kryterium "Kobiety mafii"

ekoszalin POLECA Film ekoszaln za CK 105 - 23 Lutego 2018 godz. 8:27
Bela, była funkcjonariuszka policji, dostaje od ABW zadanie rozpracowania szajki przestępczej handlującej narkotykami. Aby jej misja się powiodła, musi rozpocząć współpracę z mafią.

Darłowianka producentką serialowego hitu TVP2

Film Ala za TVP2 - 23 Lutego 2018 godz. 5:37
Za produkcją najnowszego serialowego hitu pt. Za marzenia TVP2 stoi pochodząca z Darłowa Marta Jarzębska-Ciesielska. Serial trafi na szklane ekrany już w poniedziałek, 26 lutego. Za marzenia to opowieść o przyjaźni, miłości i ambicjach młodych ludzi na chwilę przed wejściem w dorosłość. Osią historii są perypetie trójki dwudziestosześciolatków, Zosi, dyplomowanej psycholog (Maja Bohosiewicz), Anki, charakteryzatorki na planie hitowej telenoweli (Anna Karczmarczyk) i Bartka, żyjącego dniem dzisiejszym, typowego „jutromena” (Piotr Nerlewski).  W serialu „Za marzenia” zobaczymy całą plejadę polskich aktorów młodego pokolenia. W rolach głównych wystąpią: Maja Bohosiewicz, Ania Karczmarczyk i Piotr Nerlewski. Wszyscy oni doskonale znani są fanom seriali — Maja Bohosiewicz występowała m.in.w serialach „Londyńczycy” i „Aida”. Ania Karczmarczyk swoją karierę zaczęła od występu w „Galeriankach”, grała także m.in. w „M jak miłość”, „Powiedz tak” czy „Pitbull. Nowe porządki”. Piotra  Nerlewskiego  można było oglądać także m.in. w „M jak miłość”, gdzie wcielał się w rolę leśnika Franka Zarzyckiego. Kilka miesięcy temu zdecydował się jednak rozstać z produkcją. W pozostałych rolach zobaczymy także Katarzynę Figurę, Paulinę Chruściel, Radosława Krzyżowskiego, Izę Kunę czy Marcina Perchucia.

Dynamo – Chemik 3:1 – Blisko tie breaka

Film Art za Chemik Police, CEV - 22 Lutego 2018 godz. 7:25
Siatkarki polickiego Chemika uległy w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzyń najlepszej ekipie w grupie, drużynie Dynama Kazań 1:3, a już we wtorek zameldują się w koszalińskiej Hali Widowiskowo-Sportowej i podejmować będą serbskiego Vizura Ruma. Przypomnijmy, w Belgradzie wygrał Chemik 3:0. Dynamo Kazań pokonało Chemik Police 3:1. To druga porażka policzanek w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń.   - Polki w pierwszym secie przegrywały 5 punktami, jednak odrobiły straty i wygrały na przewagi   - Dynamo wzmocniło zagrywkę, w kolejnych odsłonach było dużo trudniej z przyjęciem   - Mistrzynie Polski były blisko doprowadzenia do zwycięstwa w trzecim secie. Początkowo przegrywały 1:9, ale odrobiły straty i przegrały dopiero w ostatniej akcji (do 23)   - Najwięcej punktów ze wszystkich siatkarek zdobyła Malwina Smarzek (20)   - Dynamo ustawiło 18 punktowych bloków   - Po 5 kolejkach Ligi Mistrzyń Chemik ma 3 zwycięstwa i 2 porażki. Ostatni mecz fazy grupowej rozegrany zostanie 27 lutego w Koszalinie   Dynamo Kazań - Chemik Police 3:1 (24:26, 25:16, 25:23, 25:14) Chemik: Smarzek (20), Simeonova (13), Busa (12), Mędrzyk (10), Veljković (9), Mirković (2) oraz Gajgał-Anioł (1), Holston, Bełcik.

Studio 105 prezentuje

Film ekoszaln za CK 105 - 22 Lutego 2018 godz. 3:32
Zobacz na co koszalińskie CK 105 zaprosi Cię w najbliższym czasie.

PLK: Rewanż Trefla

Film Art za PLK, fot. FB/Trefl Sopot - 20 Lutego 2018 godz. 1:11
Trefl Sopot zrewanżował się koszalińskiemu AZS za porażkę w czwartej kolejce Energa Basket Ligi, wygrywając na własnym parkiecie z biało-niebieskimi 100:73. AZS świetnie wszedł w to spotkanie i prowadził nawet 5:0. Gospodarze od razu odpowiedzieli i zdobywali przewagę. Później to koszalinianie znowu mieli ofensywną inicjatywę, a po trafieniu Kacpra Młynarskiego było 18:12. Sopocianie zanotowali jednak serię 9:0 i m.in. dzięki temu oraz akcji Michała Kolendy wygrywali po 10 minutach 26:24. W drugiej kwarcie kolejna seria 9:0 i zagranie 2+1 Filipa Dylewicza dało Treflowi dziewięć punktów przewagi. Straty starał się odrabiać Jakub Dłoniak, ale ciągle wysoką skuteczność pokazywał Dylewicz. Ostatecznie po rzucie Jermaine’a Love’a ekipa trenera Marcina Klozińskiego prowadziła 52:46 po pierwszej połowie. Trzecią kwartę Trefl rozpoczął od… serii 13:0 (!) - po rzucie Artura Mielczarka prowadził już 65:46. Starał się na to reagować Qyntel Woods, ale w końcówce tej części meczu ważne rzuty trafiali Marcin Stefański oraz Obie Trotter. Po 30 minutach gry gospodarze mieli 18 punktów przewagi. Jakub Karolak na początku czwartej kwarty nie pozwolił rozwinąć skrzydeł AZS. Sopocianie ciągle byli dużo lepszą drużyną, utrzymującą wysokie tempo w ofensywie. Po wsadzie Steve’a Zacka ich prowadzenie wzrosło do 30 punktów. Ostatecznie Trefl zwyciężył 100:73. To był erfekcyjny mecz Steve'a Zacka, który zdobył 20 punktów, 11 zbiórek i 5 asyst, a w dodatku nie przestrzelił ani razu -  center Trefla miał skuteczność 8/8 z gry i 4/4 z rzutów wolnych! Ponadto aż siedmiu graczy gospodarzy  miało 10 lub więcej punktów na koncie.