Gdyby parę lat temu ktoś mi powiedział, że Pomorze Zachodnie może stać winem, to bym nie uwierzył. Ale dzięki temu, że są ludzie z pasją, odwagą cywilną i finansową, aby te pasję realizować, dziś możemy pić wino z Baniewic - mówił marszałek Olgierd Geblewicz, który dodał – dzieląc unijne pieniądze mam ogromną satysfakcję, gdy widzę, ze dzięki nim stworzono naprawdę bardzo wartościowy projekt.
Winnica Turnau została założona w roku 2011 przez Zbigniewa, Grzegorza i Jacka Turnauóworaz Tomasza Kasickiego w Baniewicach (gmina Banie, powiat gryfiński). Zbigniew Turnau współwłaściciel winnicy, rolnictwem zajmuje się od 20 lat, ale pomysł na winnicę zrodził się z pasji i rodzinnych przyjaźni - Grzegorz Turnau to mój wspólnik i zarazem mój kuzyn. Łączy nas pradziadek, który we Lwowie prowadził kursy rolnicze. To jemu dedykujemy to przedsięwzięcie – mówił Zbigniew Turnau.
Pan Zbigniew zademonstrował odwiedzającym winiarnię najciekawsze, innowacyjne rozwiązania zastosowane w przedsiębiorstwie - Na uwagę zasługuje specjalistyczna odszypułkowarka. Zastosowany system pozwala w dużo delikatniejszy sposób przetwarzać owoce. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza w chłodniejszym klimacie.
Jacek Turnau podkreślał, że wielkie znaczenie ma przestrzeń, w których powstaje wino – To co zastałem początkowo w Baniewicach, nie pozostawiało złudzeń, że trzeba będzie wszystko wyburzyć i zacząć od nowa. Jednak nasza wizyta we Francji, gdzie przekonaliśmy się, że najlepsze wina dojrzewają w starych murach, skłoniła nas do tego, aby odrestaurować pomieszczenia po byłej owczarni.
Inwestycja winiarni w Baniewicach otrzymała dofinansowane ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego w ramach poddziałania „Inwestycje MSP w nowe technologie” w wysokości ponad 1,4 mln zł. Wartości całego przedsięwzięcia – obejmującego utworzenie przetwórni wina gronowego, zakup nowoczesnych urządzeń oraz przebudowę budynku na winiarnię - to kwota 2,5 mln zł.
Pierwsze wina z Winnicy Turnau pojawią się w sprzedaży jeszcze w 2015 r.