W sezonie zasadniczym ENERGA AZS na własnym parkiecie zdołała wygrać 29:24 ze Startem Elbląg. Natomiast na wyjeździe górą były rywalki, które wygrały 27:31. Podczas poprzedniego sezonu oba zespoły spotkały się w bezpośrednim starciu o piątą lokatę na koniec rozgrywek, wówczas lepiej poradziły sobie koszalinianki. Prowadzone przez Edwarda Jankowskiego zawodniczki będą musiały wznieść się na wyżyny własnych umiejętności, aby po raz kolejny świętować triumf nad Elblągiem.
Start w porównaniu z poprzednim sezonie posiada w swoim składzie niezwykle groźną ex-akademiczkę Sylwię Lisewską. Ponadto o sile ofensywnej elbląskiej drużyny decyduje dyspozycja kadrowiczki - Kingi Grzyb, która zdobyła w obecnym sezonie 96 bramek.
W ekipie koszalińskiej jak wszyscy doskonale wiemy w jak znakomitej dyspozycji znajdują się bramkarki Izabela Prudzienica i Beata Kowalczyk. Przed bieżącym sezonem wielu zastanawiało się, która zawodniczka będzie w stanie zastąpić Monikę Odrowską, Sylwię Lisewską czy Martę Dąbrowską. W trakcie sezonu sporym zaskoczeniem dla fanów akademiczek okazała się decyzja o rzucaniu karnych przez Aleksandrę Kobyłecką, która nigdy wcześniej w karierze zawodowej tego nie robiła. W efekcie "Fasola" zdobyła już 121 goli z czego zdarzało się jej trafiać z siedmiu metrów, a także z drugiej linii. Jednak najwięcej trafień w ENERDZE AZS posiada obecnie skrzydłowa Karolina Kalska, która ma już 131 trafień na koncie.
Jednak wszystkie dotychczasowe statystyki są już tylko i wyłącznie historią. Warto wspomnieć jeszcze jeden fakt, z dotychczas 11 rozegranych spotkań przed własną publicznością koszalinianki przegrały zaledwie raz, a w pozostałych odnosiły same zwycięstwa. Liczymy, że po niedzielnej konfrontacji, ta statystyka zostanie niezmieniona.
Mecz odbędzie się w niedzielę 29 marca o godzinie 16:00 w koszalińskiej hali Widowiskowo Sportowej.