Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Piękno według Osiki

Autor Robert Kuliński/ fot. Art Rut 7 Marca 2015 godz. 9:16
Wystawa fotografii Macieja Osiki to poruszająca opowieść o poszukiwaniu piękna i tożsamości cielesnej. Ekspozycja została zorganizowana w ramach działalności Galerii Scena, która obecnie nie posiada własnej przestrzeni wystawienniczej.

Maciej Osika to  uznany wrocławski artysta, którego pasją jest fotografia. Brał udział w wielu prestiżowych wystawach i galeriach w kraju wzbudzając zachwyt krytyków i widzów. Jego twórczość dotyka wiele wątków, które  nie są wcale oczywiste.

Pierwszy cykl „Piękno, które trwa wiecznie” z 2012 roku to wystudiowane  kadry  i autoportrety upiększone  do granic androgynicznej wizji samego siebie. Nie ma tu epatowania wulgarnością. To eksploracja ideału piękna, które  w obecnych czasach nie tylko staje się manipulacją odczuciami odbiorcy, ale także  sferą nierzeczywistą. Artysta odważnie  przedstawia siebie jako  boski posąg odwołując się zarówno do antycznych ideałów, jak i barkowego przepychu. Bez nachalnego krytycyzmu wypowiada się na wskroś precyzyjnie o współczesnej popkulturze  i archetypach piękna  wynaturzonych

przez nią.

Inna część wystawy to fotografie zebrane w  cykl „Człowiek – dzieło sztuki”. Tu głównymi bohaterami prac są  osoby niepełnosprawne. Osika zestawił zdjęcia prezentujące ułomności ciał z wyidealizowaną interpretacją ich sylwetek, znów w niemal boskiej odsłonie. Zaskakujące jest to, że prawdziwe piękno uderza z ujęć nieretuszowanych. Modele sfotografowani w studiu w pełnej krasie i portrecie tętnią naturalnym człowieczeństwem. Natomiast przyglądając się idealnej wizji można odczuć dreszcz  obcowania ze sferą  tabu. Artysta celnie  pogrywa na delikatnych strunach podświadomości widza. Ważnym jest też to, że wśród osób niepełnosprawnych autor umieszcza także siebie. Manifestując, że  on także jest

niedoskonały.

Podczas wernisażu Ryszard Ziarkiewicz prowadzący Galerię Scenę odwołał się także do okresu sztuki krytycznej  uwypuklając spójne elementy dzieł Osiki i choćby  Katarzyny Kozyry. Zaproszony gość z kolei nie krył wzruszenia. Załamującym się głosem podziękował uczestnikom za  przybycie. - Pomimo wielu wystaw  i uznania, każdy kolejny wernisaż jest dla mnie ogromnym przeżyciem – mówi Osika. – To bardzo poruszające, że wciąż są osoby, które  chcą  zapoznać się z moją twórczością. Bardzo wam dziękuję.

Wystawę można oglądać do 23 marca w gościnnych progach Galerii Bałtyckiej Centrum Kultury 105.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł