Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Pokonać niewygodnego beniaminka

Autor Artur Rutkowski 12 Stycznia 2015 godz. 7:31
Podopieczni Igora Milicić'a już we wtorek 13 stycznia rozegrają kolejne spotkanie w Tauron Basket Ligi. Koszalinianie przed własną publicznością zmierzą się z będącym w dobrej formie zespołem MKS-em Dąbrowa Górnicza.

W ligowej tabeli MKS i AZS dzieli przepaść, ale akademików wcale nie czeka łatwe spotkanie. Natomiast, jeżeli koszalinianie podejdą do tego spotkania z tym samym zaangażowaniem jakim pokonali w sobotę Anwil Włocławek nie powinni mieć problemów.

 

Zawodnicy z drugiego końca Polski kontynuują serię trzech kolejnych zwycięstw. MKS, w tym czasie zdołał pokonać po dogrywce Śląsk Wrocław 87:78,  Asseco Gdynia 75:72, a także na wyjeździe King Wilki Morskie Szczecin 86:80. W drużynie z Dąbrowy Górnicza jest kilku ciekawych zawodników, we wspomnianych wygranych pojedynkach wyróżniającymi m.in. Myles McKay, który poprowadził swój zespół do zwycięstw ze Śląskiem Wrocław (zdobył 24 punkty) i Asseco Gdynia (18 punkty), równie w dobrej dyspozycji znajduje się Ken Brown, który w ostatnim meczu w Szczecinie zdobył 26 punktów. Należy, również pamiętać, że akademicy będą musieli uważać na Daltona Peppera i Davida Weavera, którzy także potrafią zdobyć po kilkanaście punktów w meczu.

 

Beniaminek z Dąbrowy Górniczej charakteryzuje się grą bez żadnego respektu dla wyżej notowanych rywali. MKS w trwającym sezonie był bliski wywalczenia dwóch punktów w pojedynku z mistrzem Polski. Podopieczni w meczu z PGE Turów Zgorzelec po trzech kwartach wygrywali nawet różnicą sześciu punktów, ale w ostatniej odsłonie MKS-owi zabrakło sił. Ostateczni Turów wygrał z Dąbrową Górniczą 92:86. Dodajmy, że największe problemy mistrzowie Polski mieli z powstrzymaniem Kena Browna zdobywcy 26 punktów.

 

Do wtorkowego pojedynku akademicy powinni przystąpić w najsilniejszym składzie. Prawdopodobnie na parkiecie pojawi się już leczący ostatnio kontuzję Goran Vrbanc. Koszalińscy fani liczą, że po raz kolejny w obecnym sezonie Qyntel Woods wraz z Szymonem Szewczykiem poprowadzą AZS do kolejnej efektownej wygranej. Jednak pamiętajmy, że akademicy to nie tylko ci dwaj gracze. Z dobrej strony ponownie powinni pokazać się rozgrywający Krzysztof Szubarga i Dante Swanson. Jednak, również nie wymienieni gracze potrafią zagrać na wysokim poziomie, co już w obecnym sezonie potwierdzili. 

 

Akademicy liczą, że w meczu z MKS-em do zwycięstwa poprowadzą ich głośno dopingujący kibice, którzy pomogli AZS-owi odnieść już sześć zwycięstw w Koszalinie. W koszalińskiej twierdzy, póki co wygrał jedynie Turów Zgorzelec, liczymy, że po meczu z Dąbrową Górniczą ten fakt się nie zmieni.

 

Spotkanie AZS-u z MKS-em odbędzie się we wtorek 13 stycznia o godzinie 19:00 w hali przy ul. Śniadeckich.

Następny artykuł

Czytaj też

AZS bez problemów wygrywa

Artur Rutkowski - 10 Stycznia 2015 godz. 19:48
Podopieczni Igora Milicić'a meczem z Anwilem Włocławek powrócili na zwycięską ścieszkę. Koszalinianie przez niemal całe spotkanie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Ostatecznie AZS Koszalin pokonał Anwil Włocławek 89:64 Zwycięstwo AZS nie było żadnym zaskoczenie, ale rozmiary już tak. Jednak główną przyczyną wysokiego zwycięstwa była słaba gra rywali, którzy popełniali zbyt dużo i często pudłowali.  Najskuteczniejszym graczem przyjezdnych był Deonta Vaughn - 24 punkty, wśród gospodarzy najwięcej punktów zdobył Woods - 17 punktów.   AZS Koszalin - Anwil Włocławek 89:64 (17:20, 21:9, 19:20, 32:15)  AZS: Woods 17, Szewczyk 17, Mielczarek 11, Austin 11, Szubarga 9, Swanson 7, Sherman 6, Dąbrowski 5, Stelmach 4, Rybicki 2. Anwil: Vaughn 14, Simon 10, Eitutavicius 9, Hajrić 8, Crosariol 7, Witliński 7, Wysocki 5, Krajniewski 2, Surmacz 2, Jankowski 0.