Po raz kolejny Muzeum w Koszalinie i Koszalińska Kompania Rycerska wsparły coroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Rycerze zbierali datki na podtrzymanie wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz na godną opiekę medyczną seniorów.
Mimo niesprzyjającej pogody (wiał silny, huraganowy wiatr) na dziedzińcu Muzeum gromadzili się miłośnicy rycerskiego rzemiosła. Koszalinianie przychodzili całymi rodzinami, by obejrzeć widowisko nawiązujące do średniowiecznych tradycji.
- Dwie skłócone grupy rycerzy spotkały się na gościńcu. Rycerze nie chcieli się przepuścić. No i pojedynek gotowy - relacjonował mistrz Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej, Bartłomiej „Gandalf” Zielonka. - To były bitwy na różne rodzaje broni: miecze jednoręczne, miecze długie zwane półtoraręcznymi, tarcze.
Rycerze bili się zacięcie. Na szczęście w końcu doszło do porozumienia. Po bitwie najmłodsi, posługując się bezpiecznym uzbrojeniem, sami mogli poczuć smak rycerskiego pojedynku.
Przez cały dzień natomiast w budynku Muzeum można było obejrzeć i przymierzyć rycerską zbroję: kolczugi, hełmy, rękawice płytowe, naramienniki, kaptury. Wojowie prezentowali też dawne uzbrojenie (miecze, łuki, strzały i replikę wczesnej broni palnej - hakownice i piszczele). Opowiadali też o zwyczajach rycerskich. Damy z Koszalińskiego Bractwa Rycerskiego prezentowały średniowieczną modę.
Można było obejrzeć kopie monet Zakonu Krzyżackiego i poznać zasady starych gier planszowych (zagrać m.in. w młynek i alquerqe - pierwowzór warcabów).
Do wieczora czynne były ekspozycje muzealne. Szczególną popularnością (głównie wśród najmłodszych) cieszyła się wystawa dotycząca zwyczajów bożonarodzeniowych (historyczne zabawki i kartki świąteczne).
Koszalinianie hojnie wspierali Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Puszki rycerzy zapełniały się w szybkim tempie.
Na zdjęciach: w niedzielę, 11 stycznia 2015 roku, za sprawą Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej, Muzeum w Koszalinie zamieniło się w warowny zamek.