Jedni kupują je na kilka dni wcześniej, inni tuż przed świętami, bo tradycja taka, a i ceny bardziej elastyczne. Poświątecznej wyprzedaży nie będzie!
Bez względu na czas i cenę choinka w święta być musi. Tylko jaka? Oto jest pytanie, które wielu z nas sobie w tych dniach zadaje.
Wybór jest naprawdę szeroki. Poza tradycyjnie popularnym świerkiem pospolitym, który ma piękny, zielony kolor, gęste od igliwia gałązki i lubiany prawdziwy, żywiczny zapach, możemy zdecydować się także na drzewka sosny i jodły.
Można też, co wielu z nas czyni, wyciągnąć z piwnicy choinkę wielokrotnego użytku, która ma też tę zaletę, że nie traci igliwia i płaci się za nią tylko raz. Ale ma też wady, bo...nie pachnie.
Zwolenników sztucznych choinek jest jednak niewielu, bo większość naszych rodaków woli żywe, choć już wycięte, drzewka. O wyborze decyduje zatem głównie tradycja i pieniądze, które akurat w tym przypadku nie są jedynym kryterium. Bo święta, to święta. I warto wydać trochę więcej, by mieć w domu drzewko, którego chcemy.