Widowisko rozpoczęło się od walki w kategorii 84 kg, w której zaprezentował się pierwszy z koszalińskich fighterów, Mateusz Synoczko. Rywalem podopiecznego Sylwestra Dziekanowskiego był Michał Wojtanowski. Pojedynek został rozstrzygnięty już w trzeciej minucie walki, kiedy reprezentant Ronin Gold Team zastosował duszenie zza pleców, dzięki któremu odniósł efektowne zwycięstwo.
W następnych walkach Piotr Kamiński pokonał Dawida Romańskiego przez poddanie, a Jakub Maszczak niejednogłośną decyzją sędziów okazał się lepszy od Marcina Bartosińskiego.
Czwarta walka wieczoru pokazała wielki charakter Marka Woroncowa, który już w pierwszej rundzie złapał kontuzje, a mimo to wytrzymał trzy rundowy pojedynek. - Woroncow w pojedynku z Patrykiem Starzyńskim w 1 rundzie po serii ciosów w parterze poczuł dziwny ból w prawej dłoni. Runda się zakończyła, adrenalina trzymała i Marek wyszedł do 2 rundy. Po ataku frontalnym kopnięciem i prawym prostym trafił swojego przeciwnika. Od razu poczuł ból przyszywający całą dłoń. Jednak stalowy charakter i wola walki wytrenowana przez Sylwestra Dziekanowskiego pociągnęła go do końca dając tym samym trzy pełne w napięciu rundy. - czytamy na profilu RGT Koszalin.
Koszalinianin w najlepszym wypadku czeka kilka tygodni przerwy, bowiem jego ręka nie wygląda najlepiej. Diagnoza lekarzy była jednoznaczna pęknięcie lub złamanie kości dłoni. Teraz Marka czeka zasłużony odpoczynek i rekonwalescencja po kontuzji. Jednak należą się ogromne brawa Woroncowi, który pokazał, że trzy wygrane walki w karierze to nie przypadek.
Podczas gali zwycięstwa odnieśli jeszcze Rafał Szymański, Rafał Lewoń, Dawid Dowda, a w walce wieczoru Marcin Łazarz pokonał Krzysztofa Pietraszka.
Pełne wyniki gali poniżej:
Walka wieczoru:
Pozostałe: