- Coś się w nas zacięło od koszalińskich derbów, gdy pokonaliśmy Gwardię Koszalin. Od tamtej pory nie potrafimy zwyciężyć – mówił nie tak dawno bramkarz Bałtyku, Maciej Dulewicz. Niestety, słowa golkipera biało – niebieskich są wciąż aktualne, bo podopieczni trenera Łukasza Korszańskiego nie wygrali od pięciu kolejek, co sprawiło że są na odległym, dwunastym miejscu w tabeli.
Na szczęście Bałtyk zdołał kilka spotkań zremisować, co ostatecznie nie pogorszyło jeszcze bardziej sytuacji biało - niebieskich. Podopieczni trenera Korszańskiego wywieźli punkt z potyczki z Drawą Drawsko Pomorskie, z Lechią II Gdańsk oraz z Chemikiem Police. Niestety, w ostatnim meczu Bałtyk musiał uznać wyższość Cartusii Kartuzy. To był jeden z tych pojedynków, w którym koszalińska drużyna powinna wywalczyć chociaż jedno „oczko”.
Arka II Gdynia to jedna z najrówniej grających ekip w III lidze. Ciężko jednak przewidzieć jakim składem wyjdą na mecz zawodnicy z Trójmiasta. Czy piłkarze z zaplecza ekstraklasy zrobią wystarczającą różnicę? Jedno jest pewne. Do wywalczenia trzech punktów, Bałtyk musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i zagrać na podobnym poziomie, jak chociażby podczas spotkań z Lechią II Gdańsk oraz Drawą Drawsko Pomorskie.
- Powinniśmy wygrać tamte spotkania, bo graliśmy naprawdę dobrze. Wywalczyliśmy jednak remisy i musimy się z tym pogodzić. To, co trzeba poprawić to gra w obronie, ponieważ podczas kilku ostatnich meczów traciliśmy zbyt dużo bramek po błędach indywidualnych – stwierdził Maciej Dulewicz.