Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Gwardia w formie. Leśnik pokonany

Autor Artur Rutkowski / fot. Karolina Derlecka 4 Października 2014 godz. 17:53
Gwardia wygrała trzecie spotkanie z rzędu. Podopieczni Tadeusza Żakiety w meczu 9 kolejki pokonali pewnie 3:1 Leśnika Manowo. Decydująca dla losu meczu miała decyzja sędziego o ukaraniu Przemysława Saliwona czerwoną kartką.

Początek meczu był zdecydowanie lepszy dla Leśnika, który głównie za sprawą Marcina Gozdala stwarzał sobie dogodnie sytuacje, ale brakowało w nich wykończenia.

 

W kolejnych minutach coraz śmielej atakowali gospodarze. Pierwszy próbował Daniel Sidor, który szczęścia szukał strzałem z dystansu. Pierwszy gol mógł wpaść w 18 minucie wówczas Ejzygmann tak niefortunnie, że o mały włos nie pokonał własnego bramkarza. 

 

Koszalinianie nie rezygnowali i w 25 minucie Sidor indywidualnie rozpoczął akcję, następnie podał do jednego z kolegów, który odegrał na 8 metr do Sidora, a ten precyzyjnym strzałem nie miał szans z pokonaniem Shapovala. W 30 minucie Michał Jarczewski przy próbie wybicia piłki prawdopodobnie skręcił kostkę i musiał opuścił boisko, w jego miejsce na murawie pojawił się Rokicki.

 

Zaledwie sześć minut potrzebował Konrad Rokicki, aby wpisać się na listę strzelców.  Dzięki zdobytej bramce Leśnik zaczął atakować, a jedną z prób z rzutu wolnego miał Saliwon, ale na wysokości zadania stanął bramkarz gospodarzy Sebastian Fabiański.

 

Decydująca dla losu meczu sytuacja miała miejsce w końcówce pierwszej połowie. Niebezpiecznie wślizgiem od tyłu zaatakował Przemysław Saliwon i musiał opuścić boisko. Od tego momentu goście w "10".

 

Na drugą połowę gospodarze wyszli z jedną zmianą strzelca bramki Daniela Sidora zamienił Damian Miętek. Już po pięciu minutach po zmianie stron wprowadzony Miętek ładnym strzałem zdobył bramkę dającą prowadzenie Gwardii (red. Piłka jak po sznurku chodziła od nogi do nogi. Ostatnie podanie do niepilnowanego Damiana Miętka zakończyło się jego bramką. Asystę zaliczył Aleksander Karbowiak).

 

W 55 minucie Kozawa z 16 metra uderza w okienko bramki Shapovala, który w tej sytuacji miał niewiele dopowiedzenia. Widoczna była przewaga jednego zawodnika.

 

Następnie niemal bez przerwy do końcowego gwizdka inicjatywę posiadali podopieczni Tadeusza Żakiety, którzy ostatecznie wygrali 3:1.

 

Gwardia Koszalin - Leśnik Manowo 3:1 (1:1)

Bramki dla Gwardii: Sidor, Miętek, Kozawa

Gwardia Koszalin: Fabiański – Dondera, Sobiegraj, Stańczyk, Wojciechowski, Shimmura, Zejglic (58'Słowiński), Sidor (46'Miętek), Szymański (70'Bień), Gozdal, Kozawa (65'Wiśniewski)

Następny artykuł

Czytaj też

Bałtyk przegrywa w Kartuzach

Artur Rutkowski - 4 Października 2014 godz. 15:05
Bałtyk Koszalin przegrał swój mecz ligowy z Cartusią Kartuzy 0:1. Jedyna bramka w meczu padła w pierwszej połowie. Jest to pierwsza porażka koszalinian od trzech spotkań. Bałtyk do sobotniego meczu  przystępował po trzech remisach z rzędu. W szóstej, siódmej i ósmej kolejce podopieczni trenera Łukasza Korszańskiego remisowali z Lechią II Gdańsk, Drawą Drawsko Pomorskie i Chemikiem Police. Natomiast Cartusia przed meczem zajmowała odległe 13. miejsce w lidze. Piłkarze z Kartuz grają nieco lepiej na wyjazdach, dlatego Bałtyk liczył na przełamanie passy remisów zwycięstwem   W pierwszej połowie więcej szczęścia miała po swojej stronie drużyna Cartusii, która objęła prowadzenie w 24 minucie po uderzeniu Karola Domjana. Po zmianie stron więcej bramek widzowie w Kartuzach nie oglądali.    Następny mecz koszalinianie rozegrają również na wyjeździe, a przeciwnikiem będzie wymagająca Arka II Gdynia. Piłkarze z Trójmiasta należą do czołówki trzeciej ligi. Ponadto w tym samym czasie, co Bałtyk rywalizował z Cartusią, Arka ograła wysoko, bo 3:0 lidera rozgrywek KS Chwaszczyno.