Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

"NIE" dla reklam w kinie

Autor Paweł Kaczor / info. FB Moje Kino/biznes.pl / grafika: FB Moje Kino 12 Września 2014 godz. 16:08
Kiedyś wyświetlano kroniki filmowe – teraz zastąpiły je reklamy. Trwają nawet 20-30 minut. Klub Przyjaciół „Moje Kino” jest efektem społecznego protestu przeciwko temu - mówi "stop" reklamowym tasiemcom.

- Nadeszły trudne czasy, kino zmierza ku upadkowi. Długość bloków reklamowych emitowanych przed filmami przekroczyła już granice zdrowego rozsądku. Nie trwają one już kilka czy nawet kilkanaście minut, ale kilkadziesiąt minut! To zdecydowanie za długo. – czytamy w manifeście Klubu Przyjaciół „Moje Kino”. Polskie prawo nie reguluje długości reklam emitowanych przed filmowym seansem, tak jak ma to miejsce w przypadku radia czy telewizji (koncesja

nakłada ścisłe limity czasu reklamowego na stacje).

 

Nie jesteśmy przeciwni reklamie, bo wspiera ona właścicieli kin i dzięki niej my widzowie możemy mniej płacić za bilety, ale nie zgadzamy się na jej dyktaturę. Dla nas liczy się przede wszystkim film, to on jest celem naszych wizyt w kinie. – czytamy w manifeście. Jeszcze kilka lat temu kinomani skarżyli się na 10-15 min. bloki reklam przed emisją filmu. Obecnie mówi się nawet o 30 min. reklamach.

 

Mimo tego, że sprawa nie jest uregulowana prawnie to niektóre Multipleksy same ustalają długość bloku reklamowo-zwiastunowego. Przykładem może być Multikino, gdzie reklamy przed seansem trwają maksymalnie 20 min., z czego ponad połowa poświęcona jest zapowiedziom innych filmów. Jednak nie można wykluczyć, że liczba reklam przed seansem wzrośnie – o tym decyduje rynek.

 

- Jeśli tak jak my kochacie kino – przyłączcie się do naszego protestu. Polubcie nas na facebooku (red. – link). Znajdziesz tam ludzi, którzy myślą tak jak ty, poznasz kina w całej Polsce, w których średnia długość bloku reklamowego nie przekracza kilku minut! Nie możemy dłużej czekać z założonymi rękoma. Musimy działać. – czytamy w manifeście Klubu Przyjaciół „Moje Kino”. Na stronie internetowej mojekino.pl dostępny jest manifest w formie klipu wideo. Przedstawiamy go poniżej:

 

Poprzedni artykuł

Czytaj też

Samochodem w budynek mieszkalny

Paweł Kaczor / fot. FB Ryszarda Fornalczyka - 11 Września 2014 godz. 15:49
- Oglądałem końcówkę meczu i nagle zobaczyłem, że w moją stronę leci samochód. Całe szczęście, że na drzwiach balkonowych jest barierka i samochód się po niej osunął. – mówi Ryszard Fornalczyk, w którego balkonowe okno i ścianę uderzył samochód. Podobny wypadek miał miejsce na początku obecnego roku. Niecałe dwa tygodnie temu kierowca audi uderzył w budynek mieszkalny przy skrzyżowaniu ul. Gnieźnieńskiej i ul. Modrzejewskiej. – Kierowca, który jechał tym autem jak doszedł do siebie to zapukał w moje okno i mnie przeprosił. Mówił, że jechał trochę za szybko i za blisko krawężnika. Najechał na niego przednim kołem i wystrzeliła mu opona. Samochód dachował i leciał w stronę budynku. Zatrzymał się dopiero na moim balkonowym oknie. – komentuje Ryszard Fornalczyk.   Na szczęście w wypadku nikt nie ucierpiał. Samochód uszkodził krawężnik i metalowe słupki. – Minęły już prawie dwa tygodnie, a nadal nikt nie wstawił nowych słupków i nie naprawił budynku. Służby dopiero po tygodniu przyjechały posprzątać reszki po samochodzie, tj. plastiki, szkła itp. – mówi Fornalczyk. – Ja i moi sąsiedzi podejrzewamy, że jakby doszło do większej tragedii, np. w budynek wjechałoby większe auto to wtedy wszystkie służby zaraz znalazłyby się na miejscu. – dodaje.   To już kolejny raz, gdy samochód uderzył we wspominany budynek mieszkalny. Na początku stycznia br. jeden z patroli zauważył poszukiwany samochód jadący ul. Gnieźnieńską. Kierujący na widok mundurowych przyśpieszył, a Ci ruszyli za nim w pościg. Na wysokości skrzyżowania ul. Gnieźnieńskiej z ul. Modrzejewską kierujący skradzionym audi stracił panowanie nad samochodem i wpadł w poślizg, a następnie uderzył w budynek. Kierujący zaczął uciekać, lecz policjanci go złapali.   - Pamiętam, że była to duża akcja Policji. Kierujący uciekał skradzionym autem, nie wyrobił na zakręcie i uderzył w róg budynku. – wspomina Fornalczyk. – Chciałbym podziękować architektom, którzy zaprojektowali ten budynek i inspektorowi budowlanemu, który zgodził się go umieścić tak blisko drogi. – dodaje ironicznie. – Kierowcy może niedługo do mnie do domu zawitają. Pozdrawiam wszystkich kierowców jadących tą ulicą, których nie raz witałem z mojego okna. – mówi Fornalczyk.

81-latek studentem. To żart? Nie, fakt!

Paweł Kaczor / info. Politechnika Koszalińska/PWSZ w Koszalinie / fot. natablicy.pl - 11 Września 2014 godz. 14:29
Koszalińskie uczelnie wyższe nadal czekają na chętnych - nawet bez względu na wiek. W Politechnice Koszalińskiej najpopularniejsza jest Informatyka. W Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej kształcenie prowadzone będzie już na czterech kierunkach. Instytut Polityki Społecznej i Stosunków Międzynarodowych PK zaprasza do bezpłatnego studiowania w trybie stacjonarnym wszystkich chętnych – bez względu na wiek. Na zajęciach prowadzonych w IPSiSM można spotkać najstarszego żaka w naszym kraju. Jest nim 81-letni Edward Bielacki, który zaliczył już pierwszy rok studiów na kierunku Europeistyka. Uzyskał on średnią ocen 4,35.   Politechnika Koszalińska w 2014r. prowadzi nabór na 27 kierunków studiów. – Rekrutacja potrwa do końca września, z wyjątkiem studiów artystycznych prowadzonych w Instytucie Wzornictwa, na które rejestracja trwa do 15 września. – informuje Agnieszka Kowalska, rzecznik prasowy PK. Najpopularniejsze kierunki w czasie tegorocznej rekrutacji to Informatyka, Budownictwo, Geodezja i Kartografia, Transport, Finanse i Rachunkowość, Filologia angielska oraz Pedagogika.   - Są to dokładnie te same kierunku, co w ubiegłorocznej rekrutacji. Najwięcej chętnych jest na Informatykę. Od kilku lat obserwujemy stały wzrost zainteresowania kierunkami technicznymi. – komentuje Agnieszka Kowalska. Rekrutacja odbywa się w sposób elektroniczny. Kandydaci powinni rejestrować się w internetowym systemie rekrutacyjnym – wystarczy wejść na stronę uczelni.   Tegoroczną nowością są studia w języku angielskim na Inżynierii Materiałowej. – Kierunek ten funkcjonuje w Politechnice Koszalińskiej od kilku lat, ale dotychczas zajęcia odbywały się tylko w języku polskim. Zależało nam na stworzeniu oferty zarówno dla studentów zagranicznych, jak i polskich maturzystów, którzy chcieliby podjąć kształcenie w języku obcym. Są to studia pierwszego stopnia, inżynierskie, 3,5-letnie. – podkreśla rzecznik prasowy Politechniki Koszalińskiej. Warto dodać, że w ubiegłym roku na studia stacjonarne i niestacjonarne uczelnia przyjęła łącznie ok. 3 tys. osób. Pod koniec 2013r. w Politechnice Koszalińskiej studiowało razem ok. 8,6 tys. żaków.   Na chętnych czeka również Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Koszalinie. – Trwa obecnie rekrutacja uzupełniająca. Chętni winni się zalogować w internetowym systemie rekrutacji do 15 września. Termin składania dokumentów mija 22 września. – informuje Halina Grobelna, z PWSZ w Koszalinie. W roku akademickim 2014/2015 kształcenie prowadzone będzie na następujących kierunkach: Fizjoterapia, Pedagogika, Pielęgniarstwo i Wychowanie Fizyczne. – Prowadzimy również nabór na studia pomostowe na kierunku Pielęgniarstwo. – dodaje Grobelna. Szczegółowa oferta studiów stacjonarnych i niestacjonarnych znajduję się na stronie internetowej uczelni.