- Nadeszły trudne czasy, kino zmierza ku upadkowi. Długość bloków reklamowych emitowanych przed filmami przekroczyła już granice zdrowego rozsądku. Nie trwają one już kilka czy nawet kilkanaście minut, ale kilkadziesiąt minut! To zdecydowanie za długo. – czytamy w manifeście Klubu Przyjaciół „Moje Kino”. Polskie prawo nie reguluje długości reklam emitowanych przed filmowym seansem, tak jak ma to miejsce w przypadku radia czy telewizji (koncesja
nakłada ścisłe limity czasu reklamowego na stacje).
– Nie jesteśmy przeciwni reklamie, bo wspiera ona właścicieli kin i dzięki niej my widzowie możemy mniej płacić za bilety, ale nie zgadzamy się na jej dyktaturę. Dla nas liczy się przede wszystkim film, to on jest celem naszych wizyt w kinie. – czytamy w manifeście. Jeszcze kilka lat temu kinomani skarżyli się na 10-15 min. bloki reklam przed emisją filmu. Obecnie mówi się nawet o 30 min. reklamach.
Mimo tego, że sprawa nie jest uregulowana prawnie to niektóre Multipleksy same ustalają długość bloku reklamowo-zwiastunowego. Przykładem może być Multikino, gdzie reklamy przed seansem trwają maksymalnie 20 min., z czego ponad połowa poświęcona jest zapowiedziom innych filmów. Jednak nie można wykluczyć, że liczba reklam przed seansem wzrośnie – o tym decyduje rynek.
- Jeśli tak jak my kochacie kino – przyłączcie się do naszego protestu. Polubcie nas na facebooku (red. – link). Znajdziesz tam ludzi, którzy myślą tak jak ty, poznasz kina w całej Polsce, w których średnia długość bloku reklamowego nie przekracza kilku minut! Nie możemy dłużej czekać z założonymi rękoma. Musimy działać. – czytamy w manifeście Klubu Przyjaciół „Moje Kino”. Na stronie internetowej mojekino.pl dostępny jest manifest w formie klipu wideo. Przedstawiamy go poniżej: