Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Co słychać po pierwszym dzwonku?

Autor Ekoszalin fot. Artur Rutkowski 4 Września 2014 godz. 7:05
Wszechobecny w szkołach hałas dla wielu dzieci, szczególnie tych idących po raz pierwszy do szkoły, może być szokiem, potęgującym stres związany z pierwszymi dniami w nowym środowisku.

Wielki szkolny korytarz pełen biegających i przekrzykujących się uczniów – tyle z pierwszego dnia w szkole zapamiętają maluchy trafiające bezpośrednio z domów lub przedszkoli do szkoły.

 

Nic dziwnego: hałas na korytarzach i w stołówkach, wzmocniony przez wykończenie pomieszczeń, utrzymuje się na poziomie 80 – 90 dB, a jego maksymalne poziomy (trzaskanie drzwiami, krzyki itp.) często przekraczają 110 dB.

 

Niewiele ciszej jest w świetlicach, czy na salach sportowych w czasie gier zespołowych. To tak, jakby uczniowie na przerwie byli wyprowadzani na pobocze drogi, którą pędzą sznury tirów i gdzie co jakiś czas ktoś strzela z pistoletu – komentuje alarmująco wysoki poziom hałasu w polskich szkołach Mikołaj Jarosz, zajmujący się akustyką w placówkach oświatowych.

 

Hałas, na jaki narażeni są uczniowie w szkole rzadko kiedy, sam w sobie, jest groźny dla ich słuchu. Będąc jednak istotną częścią składową „dziennej dawki” hałasu (ruch uliczny, głośna muzyka lub programy telewizyjne itp.), może zwiększać ryzyko jego pogorszenia.

 

Należy zwrócić też uwagę na pozasłuchowy wpływ hałasu na organizm. Hałas w szkole wywołuje stres i sprawia, że uczniowie są rozdrażnieni i szybciej się męczą. Trudniej im skoncentrować uwagę, ale za to łatwiej o wybuchy agresji. Co istotne, stwierdzono, że negatywny wpływ hałasu na naszą psychikę utrzymuje się przez pewien czas po jego ustąpieniu. Oznacza to, że uczniowie wracający do klasy po przerwie spędzonej na głośnym korytarzu nie są wypoczęci
i rozluźnieni, ale raczej zmęczeni, rozkojarzeni i potrzebują więcej czasu aby się skupić na temacie lekcji
– dodaje Mikołaj Jarosz.

 

Dotyczy to szczególnie najmłodszych uczniów, którzy dopiero rozpoczynają przygodę ze szkołą, a nowa sytuacja może ich przytłoczyć. Dlatego w wielu szkołach podejmuje się działania organizacyjne mające chronić dzieci m.in. przed nadmiernym hałasem, np. poprzez wydzielanie w budynku strefy dla najmłodszych klas, wyznaczanie dla nich osobnych godzin korzystania ze stołówki, czy aranżowanie wydzielonych szatni i świetlic. Często tym zabiegom towarzyszą akcje edukacyjne, mające skłonić uczniów do cichszego zachowania.

 

Raport o hałasie w koszalińskich szkołach już w przyszłym tygodniu na naszym portalu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł