Układ NFC umożliwiający mobilne płatności ma być cechą charakterystyczną najnowszego iPhona. Debiut nowego dziecka “Jabłka” zaplanowano już na 9 września br. Choć szczegóły w jaki sposób system będzie działać nie zostały jeszcze ujawnione to przypuszczalnie Apple będzie wykorzystywać technologię czujnika dotykowego ID linii papilarnych, wraz z ogromną kolekcją aktywnych kont iTunes, tak aby jego obsługa e-portfela była wyjatkowa i intuicyjna.
Czego się spodziewać po iPhone 6?
Ma być wyposażony w większy ekran (4.7 "i 5.5), a mimo to ma być cieńszy! Do jego dyspozycji przeznaczony został szybki procesor next-gen "A8"
Smartphon wyposażony ma być także w chip NFC, który umożliwi bezprzewodowe ładowanie indukcyjne na urządzeniach mobilnych, takich jak iPhone czy nawet mitycznego "iWatch".
Apple prowadzi zaawansowane rozmowy z firmami partnerskimi, w tym z Visa, starając się o to, by debiutujący iPhon miał własną platformę e-portfela.
Przyjęcie przez Appla po wielu latach ignorowania tej technologii, oznacza bardzo poważny impuls dla rozwoju płatności mobilnych - do tej pory urządzenia z iOS nie mogły być używane do płatności zbliżeniowych. Banki, m.in. w Polsce, próbowały obejść to ograniczenie testując różnego rodzaju przystawki i etui zawierające moduł NFC.
Jeśli sprawdzą się te przepowiednie I sprzęt Apple będzie posiadał moduł NFC i obsługę HCE, to kartę płatniczą będzie można na niego wgrać podobnie jak inne aplikacje. Dodajmy do tego możliwość odbezpieczenia aplikacji płatniczej przez weryfikację odcisku palca (funkcja Touch ID dostępna już w iPhone 5S) i mamy gotowy zestaw rozwiązań wystarczających by płacenie telefonem było łatwe, szybkie i bezpieczne.
Banki co prawda nakładają dzienne limity na transakcje zbliżeniowe, ale można je ominąć dzięki temu, że takie transakcje zatwierdzane są w trybie offline, czyli bez kontaktu z systemem informatycznym banku. To oznacza, że w chwili dokonywania zakupów bank, choć obciąża kwotą transakcji posiadacza karty, nie wie, czy na koncie są jeszcze jakieś pieniądze i czy nie zostały przekroczone limity dzienne liczby i wartości transakcji. W dodatku od momentu zastrzeżenia karty za wszelkie transakcje odpowiada bank, ale tylko gdy te przekroczą równowartość 150 euro, czyli ok. 630 zł. Straty poniżej tej kwoty ponosi klient.