Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
kultura

Robin Williams nie żyje

Autor Robert Kuliński/ info. polityka.pl i wp.pl 12 Sierpnia 2014 godz. 14:01
Jeden z najbardziej uwielbianych, hollywoodzkich aktorów najprawdopodobniej odebrał sobie życie. Ciało Robina Williamsa zostało znalezione w jego domu w Tiburon w Kalifornii.

„Straciłam męża i najlepszego przyjaciela, podczas gdy świat stracił ukochanego artystę i pięknego człowieka” -  czytamy w oświadczeniu żony artysty Susan Schneider. 

Baraka Obamy pisze - „Doprowadzał nas do śmiechu. Doprowadzał nas do łez. Oddawał swój niezmierzony talent tym, którzy potrzebowali go najbardziej – począwszy od naszych żołnierzy stacjonujących za granicą, po tych, którzy byli spychani na margines”

Williams znany był przede wszystkim jako aktor obdarzony wielkim talentem komediowym, który nie bał się podejmować różnych wyzwań artystycznych. Do najbardziej zapamiętanych kreacji należały nauczyciel John Keating ze „Stowarzyszenia Umarłych Poetów”, prezenter radiowy w „Good morning, Vietnam” a za rolę psychoterapeuty w filmie „Buntownik z wyboru” otrzymał statuetkę Oscara.

Od kilku lat aktor zmagał się z chorobą alkoholową i depresją. W wywiadzie dla The Guardian w 2010 roku mówił: „Nie boję się być nieszczęśliwym. To też dar”. Natomiast w wywiadzie dla Actors Studio na pytanie co chciałby usłyszeć kiedy trafi do nieba odpowiedział: „Jeśli niebo istnieje to   miło by było wiedzieć, że tam też się śmieją. Wyobraź sobie, że Bóg zaczyna opowiadać dowcip. Przychodzi dwóch Żydów do baru …  itd.”

Poniżej Robin Williams w teledysku do  piosenki „Don't worry be happy” z repertuaru Bobby'go McFerina. Zapewne aktor, gdyby mógł to zadedykowałby ten utwór wzystkim ubolewajacym po jego odejściu.

 

Poprzedni artykuł
Następny artykuł