Piłkarki prowadzone przez trenera Reidara Moistada pokonały w dramatycznych okolicznościach reprezentację Chin. Końcówka spotkania była niezwykle zacięta i dzięki stalowym nerwom Sylwii Lisewskiej, Akademiczki udanie rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu. Po meczu w Połczynie, zawodniczki Energi AZS Koszalin zmierzyły się w Dźwirzynie z Aussi Sylex Sambor Tczew.
Tczewianki pojechały do Dźwirzyna na obóz i przy okazji zagrały sparingowe spotkanie z Akademiczkami. Po obu drużynach było widać, że stosunkowo niedawno rozpoczęły okres przygotowawczy. Podczas pierwszych dziesięciu minut nie padło zbyt wiele bramek. W pierwszej połowie żaden z zespołów nie potrafił wypracować przewagi.
Dopiero w drugiej odsłonie Akademiczki zaprezentowały się nieco lepiej. Podopieczne trenera Moistada wyszły na dwubramkowe prowadzenie w 40. minucie spotkania i utrzymały przewagę do końca meczu.
Energa: Kowalczyk, Prudzienica - Załoga 7, Lisewska 7, Kalska 3, Garović 3, Balle 2, Muchocka 2, Kobyłecka 1, Bilenia 1, Chmiel 1, Błaszczyk
Tczew : Wiercioch, Kordunowska- Lupa - Skonieczna 7, Szulc 3, Orzłowska 2, Tomczyk 2, Strzałkowska 2, Łukasik 2, Krajewska 2, Olszowa 2, Pasternak 1, Mazur 1, Nowicka 1, Gelińska 0