Patryk Pietrzala: Na czym polegają akcje, które są prowadzone przez Annę Lewandowską i jej współpracowników?
Anna Lewandowska: Akcja „Pomoc mierzona kilometrami” ma pomóc dzieciom. To jest właśnie powód mojej wizyty w Mielnie podczas „Projektu Plaża”. Chcę zmotywować ludzi do biegania, do jeżdżenia na rolkach i na rowerze. Polacy powinni żyć aktywnie. Czasem musimy pomóc sami sobie. Każdy z nas ma tę świadomość, że musi ruszyć z miejsca.
Skąd wzięła się moda na aktywny tryb życia i na bycie fit?
- To jest dobre pytanie. Samo stwierdzenie „bycie fit” jest bardzo popularne, a to cieszy. Myślę, że coraz więcej osób chce żyć aktywnie, bo wiemy z czym to się wiąże. Walczymy z chorobami: otyłością, nadciśnieniem i cukrzycą. Jeśli aktywność fizyczna jest dla nas codziennością, to wówczas nasze samopoczucie jest od razu lepsze. Często wspominam o zdrowym odżywianiu się, ponieważ są to nieodłączne elementy. To fundamenty, które budują nasz układ odpornościowy.
Szukając informacji o Pani blogu (http://hpba.pl/ - przyp. Red.) można natknąć się na opinie ludzi, którzy twierdzą, że zamieszczone przez Panią przepisy na zdrowe potrawy, zawierają trudno dostępne i niezwykle drogie składniki.
- Wydaje mi się, że takie osoby nie zaglądają często na mojego bloga, bo można znaleźć tam mnóstwo ciekawych, i co najważniejsze, tanich przepisów – jak chociażby młode ziemniaki z koperkiem. Staram się wyjaśniać, dlaczego taka, a nie inna potrawa jest zdrowa i dobrze wpłynie na nasz organizm. Oczywiście,
czasem podzielę się przepisem, w którym jest kilka zagranicznych produktów, ale skoro coś jest zdrowe i godne polecenia, to dlaczego mam o tym nie pisać? Skoro jakiś składnik zawiera omegę-3 albo omegę-6 i zwalcza wolne rodniki, to powinnam o tym informować ludzi, którzy chętnie odwiedzają mojego bloga. Jestem w trakcie pisania książki i jestem pewna, że wiele osób znajdzie tam coś dla siebie.
Karate, blog, akcje promujące aktywność, ciągłe treningi - Czy ma Pani czas dla siebie?
- Jestem w kadrze karate od wielu lat, to moja pasja. Chcę pomagać innym i motywować ludzi. Czuję po sobie, że mam więcej mocy odkąd zaczęłam trenować. Od kilku lat rośnie u mnie świadomość mojego ciała. Staram się wciąż rozwijać. Niedługo wybieram się na studia doktoranckie. Jakim sposobem znajduję czas? Kwestia organizacji. Każdy sportowiec wie o czym mówię.
Na koniec najbardziej oczywiste i jednocześnie najtrudniejsze pytanie, skąd znaleźć motywację na treningi, by zacząć teraz, a nie jutro?
- To jest tzw. sztuka budowania motywacji, o tym również wspomnę w swojej książce. Często powtarzam, że musimy używać wizualizacji. Powinniśmy postawić przed sobą duży cel, podzielić go na małe, następnie przy pomocy wspominanej wizualizacji, wykonywać założenia krok po kroku.