Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Przegrywający odpada

Autor ArtRut uefa.com, fifa.com 27 Czerwca 2014 godz. 7:29
Uczeń przerósł mistrza. 50. gol CR7. Suarez odpocznie przez cztery miesiące. Azjaci bez awansu. Koniec fazy grupowej.

Ghana, Portugalia, Korea, Rosja oraz 12 innych zespołów wczoraj pożegnały się z brazylijskim mundialem. Na tej imprezie nie zobaczymy już także Luisa Suareza. Urugwajczyk został przez FIFA odsunięty na cztery miesiące od wszelkich działań w piłce oraz nie będzie mógł wystąpić w 9 kolejnych meczach swojej reprezentacji. Z Brazylią żegna się także Cristiano Ronaldo. Na otarcie łez CR7 może pochwalić się tym, że na tej imprezie zdobył swoją 50 bramkę w 114 występie narodowym.  

W meczach kończących zmagania grupy H Belgia pokonała reprezentację Korei Południowej 1:0. Zwycięskiego gola dla „Czerwonych Diabłów” strzelił w 78. minucie Jan Vertonghen. W drugim meczu Algieria zremisowała z Rosją 1:1 i z czterema punktami na koncie zawodnicy Vahida Halilhodžicia awansowali 1/8 finału!

Niemcy wygrały ze Stanami Zjednoczonymi 1:0 po golu niezawodnego Thomasa Muellera z 55. minuty meczu. Snajper Bayernu zrównał się w liczbie bramek z Leo Messim i Neymarem.

Podobno gorąca linia łącząca niemiecką i amerykańską centralę futbolową za sprawą przyjaźni  Loewa i Klinsmanna była rozgrzana do czerwoności. Dlaczego zatem w meczu w Recife nie padł j remis? Co stanęło na drodze do przyjacielskiego podzielenia się punktami?

 O ewentualnej ustawce Loewa i Klinsmanna, o z góry wiadomym wyniku remisowym nie było mowy.  Tu nie chodziło o przyjaźń, tu w grę wchodziła twarda kalkulacja. Zwycięzca gwarantował sobie pierwsze miejsce w grupie, czyli zapewniał sobie łatwiejszych rywali w fazie pucharowej. Zespołowi z pierwszego miejsca mogła przypaść w 1/8 finału Algieria, w ćwierćfinale Francja. Ekipa z drugiego miejsca musiałaby się pogodzić z grą przeciwko Belgii w 1/8 i Argentynie w 1/4 finału. Tylko głupiec podjąłby ryzyko wpadnięcia w belgijsko - argentyńską część drabinki.

W innym spotkaniu grupy G Portugalia wygrała z Ghaną 2:1. Takie wyniki oznaczają, że do fazy pucharowej awansowały ekipy Jurgena Klinsmanna i Joachima Loewa. 

W fazie grupowej strzelono 136 bramek, to jest o sześć więcej niż w mundialu, który odbył się w 2002 roku w Koreii I Japonii.  Po raz pierwszy od 1990 roku do fazy pucharowej nie zdołał awansować żaden zespół reprezentujący strefy azjatyckiej. W gronie aktualnie najlepszych 16 drużyn znalazły się dwie ekipy z Afryki. To Nigeria I sensacja Turnieju – Algieria.

 

Mecze 1/8 finału

Brazylia - Chile, 28 czerwca, 18.00, Estadio Mineirao, Belo Horizonte

Kolumbia - Urugwaj, 28 czerwca, 22.00, Stadion Maracana w Rio de Janeiro

Holandia – Meksyk , 29 czerwca, 18.00 Foraleza

Kostaryka – Grecja, 29 czerwca, 22.00, Recife

Francja – Nigeria, 30 czerwca, 18.00, Brasilia

Niemcy – Algieria, 30 czerwca, 22.00, Porto Alegre

Argentyna – Szwajcaria, 1 lipiec, 18.00, Sao Paulo

 

 

Belgia – USA, 1 lipiec, 22.00, Salvador

26 czerwca 2014, 18:00 – Brasília (Estádio Nacional de Brasília)

Portugalia – Ghana 2:1 (1:0)

Bramki: John Boye 30 (s), Cristiano Ronaldo 80 – Asamoah Gyan 57

Portugalia: Beto (89, Eduardo) – João Pereira (61, Silvestre Varela), Pepe, Bruno Alves, Miguel Veloso – João Moutinho, William Carvalho, Rúben Amorim – Nani, Éder (69, Vieirinha), Cristiano Ronaldo.

Ghana: Fatau Dauda – Harrison Afful, John Boye, Jonathan Mensah, Kwadwo Asamoah – Christian Atsu, Mohammed Rabiu, Emmanuel Agyemang-Badu (76, Afriyie Acquah), André Ayew (82, Wakaso Mubarak) – Abdul Majeed Waris (71, Jordan Ayew), Asamoah Gyan.

Żółte kartki: Afful, Waris, J.Ayew.

Sędziował: Nawaf Shukralla (Bahrajn).
 

26 czerwca 2014, 18:00 – Recife (Itaipava Arena Pernambuco)

USA – Niemcy 0:1 (0:0)

Bramka: Thomas Müller 55

USA: Tim Howard – Fabian Johnson, Omar Gonzalez, Matt Besler, DaMarcus Beasley – Graham Zusi (84, DeAndre Yedlin), Kyle Beckerman, Jermaine Jones, Michael Bradley, Brad Davis (59, Alejandro Bedoya) – Clint Dempsey.

Niemcy: Manuel Neuer – Jérôme Boateng, Per Mertesacker, Mats Hummels, Benedikt Höwedes – Mesut Özil (89, André Schürrle), Bastian Schweinsteiger (76, Mario Götze), Philipp Lahm, Toni Kroos, Lukas Podolski (46, Lukas Podolski) – Thomas Müller.

Żółte kartki: Gonzalez, Beckerman – Höwedes.

Sędziował: Ravshan Irmatov (Uzbekistan).

 

GRUPA G

Mecze

Punkty

Bramki

1. Niemcy

3

7

7 – 2

2. USA

3

4

4 – 4

3. Portugalia

3

4

4 – 7

4. Ghana

3

1

4 – 6

 

 

 

 

26 czerwca 2014, 22:00 – Kurytyba (Estádio Joaquim Américo Guimarães)

Algieria – Rosja 1:1 (0:1)

Bramki: Islam Slimani 60 – Aleksandr Kokorin 6

Algieria: Raïs M'Bolhi – Aïssa Mandi, Essaïd Belkalem, Rafik Halliche, Djamel Mesbah – Sofiane Feghouli, Carl Medjani, Nabil Bentaleb, Yacine Brahimi (71 Hassan Yebda), Abdelmoumene Djabou (77 Nabil Ghilas) – Islam Slimani (90 El Arbi Hillel Soudani)

Rosja: Igor Akinfiejew – Aleksiej Kozłow, Wasilij Bieriezuckij, Siergiej Ignaszewicz,  Dmitrij Kombarow – Aleksandr Samiedow, Dienis Głuszakow (46 Igor Dienisow), Wiktor Fajzulin, Oleg Szatow (67 Ałan Dzagojew) – Aleksandr Kokorin, Aleksandr Kierżakow (81 Maksim Kanunnikow)

Żółte kartki: Mesbah, Ghilas, Cadamuro – Kombarow, Kozłow

Sędziował: Cüneyt Çakιr (Turcja)

 

26 czerwca 2014, 22:00 – São Paulo (Arena Corinthians)

Korea Południowa – Belgia 0:1 (0:1)

Bramka: Jan Vertonghen 77

Korea Południowa: Kim Seung-gyu – Lee Yong, Kim Young-gwon, Hong Jeong-ho, Yun Suk-young – Lee Chung-yong, Han Kook-young (46 Lee Keun-ho), Ki Sung-yueng, Son Heung-min (73 Ji Dong-won) – Koo Ja-cheol, Kim Shin-wook (66 Kim Bo-kyung)

Belgia: Thibaut Courtois – Anthony Vanden Borre, Daniel Van Buyten, Nicolas Lombaerts, Jan Vertonghen – Steven Defour, Moussa Dembélé, Marouane Fellaini – Dries Mertens (60 Divock Origi), Kevin Mirallas (88 Eden Hazard), Adnan Januzaj (60 Nacer Chadli)

Żółte kartki: Hong Jeong-ho – Dembélé

Czerwona kartka: Steven Defour (w 44. minucie)

Sędziował: Benjamin Williams (Australia)

GRUPA H

Mecze

Punkty

Bramki

1. Belgia

3

9

4 – 1

2. Algieria

3

4

6 – 5

3. Rosja

3

2

2 – 3

4. Korea Południowa

3

1

3 – 6

 

Czytaj też

Jeden dzień w życiu

ArtRut uefa.com, fifa.com - 29 Czerwca 2014 godz. 5:40
Legendą futbolu zostaje się bez względu na wiek, kolor skóry oraz na to, czy się kopie, czy też łapie piłkę. Julio Cesar 34-letni bramkarz Brazyli i zaledwie 22-letni napastnik Kolumbii James Rodriguez zostali bohaterami sobotnich meczów. Cesar obronił dwa karne. Najpierw wyszedł zwycięsko z konfrontacji z Mauricio Pinillą, a następnie obronił strzał Sancheza. A gdy piłka po strzale Gonzalo Jary trafiła w słupek, Cesar…. Rozpłakał się. Przed czterema laty, na mundialu w RPA  brazylijscy kibice obwiniali właśnie jego za porażkę Brazylii z Holandią. – Niewiele ludzi wie, przez co przeszedłem wówczas. Zresztą nadal przez to przechodzę – wyznał Cesar. – Dziś znów płaczę. Tym razem są to łzy szczęścia – dodał ten doświadczony bramkarz, dla którego występ w tym mundialu będzie jego ostatnim sportowym akordem. Innego, aż o 12 lat młodszego bohatera miał mecz Kolumbijczyków z Urugwajem. Był nim James Rodríguez. W 29. min Abel Aguilar zgrał piłkę głową, a Rodriguez przyjął ją na klatkę. Uderzając z półwoleja posłał piłkę wprost do bramki. Futbolówka odbiła się jeszcze od poprzeczki I zatrzepotała w siatce. To bezsprzecznie jedna z najładniejszych, jak nie najładniejsza  bramka tych mistrzostw. 22-letni as AS Monaco na listę strzelców wpisał się jeszcze raz. W 50. min skutecznie zakończył akcję swojego zespołu. Tym samym Rodriguez powtórzył wyczyn Brazylijczyków Ronaldo i Rivaldo, którzy w każym z czterech pierwszych meczach mundialu zdobywali bramki.  Kolumbijczycy, którzy w mundialu występują po raz piąty już odnieśli swój największy triumf. Po raz pierwszy zagrają  w ćwierćfinale mistrzostw świata. Do tej pory mogli pochwalić się jedynie występem w 1/8 finału. W 1990 roku Kolumbia prowadzona przez uznawanego do tej pory za najlepszego gracza tego kraju Carlosa Valderramę (111 występów I 11 goli) oraz bramkarza Rene Higuitę. Teraz Kolumbia prowadzona przez Jose Pekermana gra jak z nut. W 26 ostatnich meczach doznała zaledwie trzech porażek. Na obecnym mundialu jest najbardziej bramkostrzelną ekipą. Rodriguez i spółka zdobyli już 11 goli.    W ćwierćfinale  zawodnicy Jose Pekermana zmierzą się z gospodarzami turnieju, brazylijczykami. A trzeba wiedzieć, że od czasu gdy Los Cafeteros pokonali Canarinhos minęło już dużo czasu. Było to w 1991 roku, a James Rodriguez miał wówczas zaledwie jeden dzień…       28 czerwca 2014, 18:00 – Belo Horizonte (Estádio Governador Magalhães Pinto) Brazylia – Chile 1:1 (3:2 w rzutach karnych, w regulaminowym i doliczonym czasie gry 1:1) Bramki: David Luiz 18 – Alexis Sanchez 32 Rzuty karne: 1:0 David Luiz, 1:0 Mauricio Pinilla (obronił Júlio César), 1:0 Willian (obok bramki), 1:0 Alexis Sánchez (obronił Júlio César), 2:0 Marcelo, 2:1 Charles Aránguiz, 2:1 Hulk (obronił Claudio Bravo), 2:2 Marcelo Díaz, 3:2 Neymar, 3:2 Gonzalo Jara (słupek) Brazylia: Júlio César – Dani Alves, Thiago Silva, David Luiz, Marcelo – Hulk, Fernandinho (72 Ramires), Oscar (106 Willian), Luiz Gustavo, Neymar – Fred (64 Jô) Chile: Claudio Bravo – Mauricio Isla, Francisco Silva, Gary Medel (108 José Rojas), Gonzalo Jara, Eugenio Mena – Charles Aránguiz, Arturo Vidal (87 Mauricio Pinilla), Marcelo Díaz – Alexis Sánchez, Eduardo Vargas (57 Felipe Gutiérrez) Żółte kartki: Dani Alves, Jô, Hulk, Luiz Gustavo – Mena, Silva, Pinilla Sędziował: Howard Webb (Anglia) Rywalem Brazylii w ćwierćfinale będzie Kolumbia. Spotkanie zostanie rozegrane 4 lipca (piątek) o godzinie 22:00. 28 czerwca 2014, 22:00 – Rio de Janeiro (Estádio Jornalista Mário Filho) Kolumbia – Urugwaj 2:0 (1:0) Bramki: James Rodríguez 28, 50 Kolumbia: David Ospina – Juan Camilo Zúñiga, Cristián Zapata, Mario Yepes, Pablo Armero  – Juan Guillermo Cuadrado (81 Fredy Guarín), Abel Aguilar, Carlos Sánchez, James Rodríguez (85 Adrián Ramos) – Teófilo Gutiérrez (68 Alexander Mejía), Jackson Martínez Urugwaj: Fernando Muslera – Martín Cáceres, José María Giménez, Diego Godín, Álvaro Pereira (53 Gastón Ramírez) – Maxi Pereira, Álvaro González (67 Abel Hernández), Egidio Arévalo, Cristian Rodríguez – Edinson Cavani, Diego Forlán (53 Christian Stuani) Żółte kartki: Armero – Giménez, Lugano Sędziował: Björn Kuipers (Holandia) Rywalem Kolumbii w ćwierćfinale będzie Brazylia. Spotkanie zostanie rozegrane 4 lipca (piątek) o godzinie 22:00.

Europa górą

ArtRut uefa.com, fifa.com - 26 Czerwca 2014 godz. 4:43
50 mundialowych hat-tricków. Messi z pewnością pochodzi z innej planety. Europa w Brazylii. Mundial jest fascynujący. Po raz pierwszy od dwunastu lat w fazie grupowej wszystkie zespoły straciły co najmniej jednego gola. Ostatnią ekipą, która dała sobie strzelić bramkę byli wczoraj Nigeryjczycy. Dwukrotnie ich bramkarza pokonał nie byle kto, bo Leo Messsi. Ale Messi pochodzi przecież z innej planety... To był bez wątpienia dzień europejski. Francja i Szwajcaria awansowały do dalszej fazy. Les Blues  bezbramkowo zremisowali z Ekwadorem, natomiast Helweci pewnie pokonali Honduras 3:0. Bohaterem tego ostatniego spotkania był pomocnik Bayernu Monachium Xherdan Shaqiri, który strzelił trzy gole. Urodzony w Kosowie “Shaq” został drugim po Adrianie Knupie Szwajcarem, który w meczu mistrzostw świata strzelił więcej niż jedną bramkę. Z tym, że Knap swoje osiągnięcie zanotował dwie dekady temu… Shaqiri przeszedł do historii mundialu jeszcze z jednego powodu. Jego hat-trick był pięćdziesiątym takim osiągnięciem w dziejach finałów MŚ. Argentyna nie bez trudu pokonała Nigerię 3:2 w meczu na szczycie grupy F rozegranym w Porto Alegre. Dzięki dwóm bramkom Leo Messi dogonił Neymara na szczycie listy strzelców obecnych mistrzostw. Obaj mają na koncie po 4 trafienia. Messi,  czterokrotny Piłkarz Roku wg FIFA został dopiero trzecim graczem La Albiceleste, po Gabrielu Batistucie i Oreste Corbatta, który w trzech kolejnych mundialowych meczach wpisywał się na listę strzelców. Część jego fanów jest zdania, że strzelając wczoraj dwa gole zrobił sobie nieco spóźniony present urodzinowy. W minion wtorek gracz FC Barcelona skończył 27 lat. – Messi na pewno pochodzi z Jowisza – powiedział po tym meczu Stephen Keshi z Nigerii. W “11” z Nigerii dwoma bramkami zaimponował Ahmed Musa. To jego najlepszy występ w seniorskiej kadrze. Wcześniej błysnął podczas MŚ do lat 20 w 2011 roku. Wówczas zdobył dla swojej drużyny trzy gole. W drugim spotkaniu grupy F Bośnia i Hercegowina pewnie wygrała z Iranem 3:1 i z honorem pożegnała się z mundialem.  Dla porządku dodajmy, że to był pierwszy triumf BiH w imprezie tej rangi. Wczoraj Europejczycy byli górą. Jak na razie zespoły z Europy jednak zawodzą. Na 13 ekip (bo w grupie H pewni gry w 1/8 są już Belgowie), które do tej pory zapewniły sobie dalszą grę na brazylijskim mundialu znalazły się tylko cztery zespoły ze Starego Kontynentu. To drużyny  Holandii, Grecji, Francji i Szwajcarii.   Pary 1/8 finału mistrzostw świata w Brazylii: Francja – Nigeria, 30.06 (pon.), 18:00 Argentyna – Szwajcaria, 1.07 (wt.), 22:00     25 czerwca 2014, 22:00 – Rio de Janeiro (Maracanã – Estadio Jornalista Mário Filho) Ekwador – Francja 0:0

 Ekwador: Alexander Domínguez – Juan Carlos Paredes, Jorge Guagua, Frickson Erazo, Walter Ayoví – Antonio Valencia, Oswaldo Minda, Christian Noboa (90, Felipe Caicedo), Jefferson Montero (63, Renato Ibarra) – Enner Valencia, Michael Arroyo (82, Gabriel Achilier).

 Francja: Hugo Lloris – Bacary Sagna, Laurent Koscielny, Mamadou Sakho (61, Raphaël Varane), Lucas Digne – Antoine Griezmann (79, Loïc Rémy), Paul Pogba, Morgan Schneiderlin, Blaise Matuidi (67, Olivier Giroud), Moussa Sissoko – Karim Benzema. Żółta kartka: Erazo (Ekwador). Czerwona kartka: Antonio Valencia (50. minuta).

 Sędziował: Desire Doue (WKS).


25 czerwca 2014, 22:00 – Manaus (Arena Amazônia) Honduras – Szwajcaria 0:3 (0:2) Bramki: Xherdan Shaqiri 6, 31, 71

 Honduras: Noel Valladares – Brayan Beckeles, Víctor Bernárdez, Maynor Figueroa, Juan Carlos García – Óscar Boniek García (77, Andy Najar), Jorge Claros, Wilson Palacios, Roger Espinoza (46, Marvin Chávez) – Jerry Bengtson, Carlo Costly (40, Jerry Palacios).

 Szwajcaria: Diego Benaglio – Stephan Lichtsteiner, Johan Djourou, Fabian Schär, Ricardo Rodríguez – Xherdan Shaqiri (87, Blerim Džemaili), Valon Behrami, Granit Xhaka (77, Michael Lang), Gökhan İnler, Admir Mehmedi – Josip Drmić (73, Haris Seferović).

 Żółta kartka: Palacios (Honduras).

 Sędziował: Néstor Pitana (Argentyna).   GRUPA E Mecze Punkty Bramki 1. Francja 3 7 8 – 2 2. Szwajcaria 3 6 7 – 6 3. Ekwador 3 4 3 – 3 4. Honduras 3 0 1 – 8  5 czerwca 2014, 18:00 – Porto Alegre (Estádio Beira-Rio) Nigeria – Argentyna 2:3 (1:2) Bramki: Ahmed Musa 4, 47 – Lionel Messi 3, 45, Marcos Rojo 50

 Nigeria: Vincent Enyeama – Efe Ambrose, Joseph Yobo, Juwon Oshaniwa, Kenneth Omeruo – Ahmed Musa, Ogenyi Onazi, John Obi Mikel, Michel Babatunde (65, Michael Uchebo) – Peter Odemwingie (80, Uche Nwofor), Emmanuel Emenike.

 Argentyna: Sergio Romero – Pablo Zabaleta, Federico Fernández, Ezequiel Garay, Marcos Rojo – Fernando Gago, Javier Mascherano, Ángel di María – Gonzalo Higuaín (90, Lucas Biglia), Lionel Messi (63, Ricky Álvarez), Sergio Agüero (38, Ezequiel Lavezzi).

 Żółte kartki: Omeruo, Oshaniwa.

 Sędziował: Nicola Rizzoli (Włochy).   25 czerwca 2014, 18:00 – Salvador (Arena Fonte Nova) Bośnia i Hercegowina – Iran 3:1 (1:0) Bramki: Edin Džeko 23, Miralem Pjanić 59, Avdija Vršajević 83 – Reza Ghoochannejhad 82

 BiH: Asmir Begović – Avdija Vršajević, Toni Šunjić, Emir Spahić, Sead Kolašinac – Anel Hadžić (61, Ognjen Vranješ), Miralem Pjanić, Muhamed Bešić, Tino-Sven Sušić (79, Sejad Salihović) – Edin Džeko (84, Edin Višća), Vedad Ibišević.

 Iran: Alireza Haghighi – Jalal Hosseini, Amir Hossein Sadeghi, Pejman Montazeri, Mehrdad Pooladi – Ashkan Dejagah (68, Karim Ansarifard), Andranik Teymourian, Masoud Shojaei (46, Khosro Heydari), Javad Nekounam, Ehsan Hajsafi (63, Alireza Jahanbakhsh) – Reza Ghoochannejhad.

 Żółte kartki: Bešić – Ansarifard.

 Sędziował: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).   GRUPA F Mecze Punkty Bramki 1. Argentyna 3 9 6 – 3 2. Nigeria 3 4 3 – 3 3. Bośnia i Hercegowina 3 3 4 – 4 4. Iran  3 1 1 – 4 NAJNOWSZE WIDEO  

(Wybrzeże) Kości zostały rzucone

ArtRut uefa.com, fifa.com - 25 Czerwca 2014 godz. 4:55
Kanibal znów pokazał zęby. 43-latek na boisku. Bramkarze bohaterami meczów. Mistrzowie wracają do domów. Głowy lecą po klęsce Italii.  To był znów dla fanów futbolu wspaniały  dzień. Do dalszych gier awansowali Urugwajczycy i Grecy. O ile awans Urugwaju nie jest czymś nadzwyczajnym (La Celeste awansował z grupy w poprzednich 9 mundialach) to dla Greków jest to pierwszy taki sukces. Los aktualnych mistrzów globu (Hiszpanów)  wczoraj podzielili byli czempioni: Włosi i Anglicy. Po raz pierwszy w tym mundialu graczami aż dwóch spotkań zostali wybrani bramkarze – Włoch Gianluigi Buffon i Kostarykańczyk Keylor Navas. W  Fortalezie Grecja pokonała Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1. Decydującą bramkę zdobył w 93. minucie meczu z kontrowersyjnego rzutu karnego Georgios Samaras. W innym spotkaniu grupy C Kolumbia rozgromiła Japonię 4:1 i z kompletem punktów zajęła pierwsze miejsce w tabeli. W 85. min meczu w bramce Kolumbii pojawił się Faryd Mondragon. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że ma on 43 lata! Tym samym przeszedł do historii mundialu jako najstarszy zawodnik, który kiedykolwiek wystapił w finałach mistrzostw świata. Mondragon zdetronizował dotychczas najsterszego gracza mundialu – 42-letniego Rogera Millę z Kamerunu. Do Mondragona należy także jeszcze jeden record. Jest piłkarzem, do którego należy najdłuższa przerwa w występach na mundialu – 15 lat i 363 dni… Bohaterem meczu Urugwajczyków z Włochami był za to Diego Godin.  Defensor Atletico był  wzorem dla swoich kolegów. Kompletnie wyłączył Immobile i Balotellego do spółki z Gimenezem, pozwalając Włochom tylko na jeden strzał w światło bramki. Godin, który do 14 roku życia był pływakiem  kompletnie dominował w powietrzu, gdzie wygrał 83% główkowych pojedynków. Stoper Los Colchoneros był nie tylko ostoją defensywy, a także bohaterem kluczowej akcji meczu. Ramirez dośrodkował z rzutu rożnego, a Godin wyskoczył najwyżej i plecami skierował piłkę do siatki obok bezradnego Gianluigiego Buffona. Trafienie defensora okazało się być golem na wagę awansu. Na dodatek Godin tym samym przerwał trwajacą blisko osiem lat swoją strzelecką niemoc…. Pojedynek ten miał jeszcze jednego, tym razem negatywnego bohatera. Ofiarą "Kanibala z Ajaksu", czyli Luisa Suareza był Giorgio Chiellini. W 79. minucie meczu Suarez przepychając się z Chiellinim w polu karnym i nagle skoczył na niego I ugryzł go w okolice obojczyka. Zbulwersowany  Włoch pokazywał sędziemu, że został ugryziony w ramię. Powtórki potwierdziły - Suarez znów, po raz trzeci w karierze, zaatakował rywala zębami. Arbiter nie zareagował. Jeśli arbiter nie opisał tego zdarzenia w swoim sprawozdaniu, to przedstawiciele FIFA mogą skorzystać z pomocy innych źródeł. Gdy jednak Rodriguez wspomni o tej sytuacji, będzie znaczyło, że ją widział, ale nie uznał za nieprzepisową. Wtedy FIFA będzie miała możliwość uznać decyzję sędziego za błędną i ukarać piłkarza, ale jeszcze nigdy nie skorzystano z tego paragrafu. Przypomnijmy Suarez w  2010 roku, jeszcze w barwach Ajaksu Amsterdam   ugryzł piłkarza PSV Eindhoven   Otmana Bakkala. Został wtedy zawieszony na siedem meczów. Druga taka sytuacja zdarzyła się w kwietniu 2013 roku - podczas meczu Liverpoolu z Chelsea  (2:2) ugryzł w ramię obrońcę "The Blues" Branislava Ivanovicia i dostał wtedy dziesięć meczów kary. "Kanibal z Anfield", "Hańba", "Ugryzienie dnia" - pisały w tytułach o zachowaniu napastnika Liverpoolu angielskie media, porównując go m.in. do Hannibala Lectera z "Milczenia owiec".  Selekcjoner reprezentacji Włoch Cesare Prandelli podał się do dymisji. Swoją decyzję ogłosił na konferencji prasowej. - Rezygnuję. Ale (dziś) to sędzia zrujnował wszystko - powiedział szkoleniowiec. Swoje odejście ogłosił też Giancarlo Abete, czyli prezes włoskiego związku piłki nożnej.                   Pary 1/8 finału mistrzostw świata w Brazylii: Kolumbia – Urugwaj, 28.06 (sb), 22:00 Kostaryka – Grecja, 29.06 (nd), 22:00     24 czerwca 2014, 22:00 – Fortaleza (Estádio Plácido Aderaldo Castelo) Grecja – Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1 (1:0) Bramki: Andréas Sámaris 42, Geórgios Samarás 90 (k) – Wilfried Bony 74

Grecja: Oréstis Karnézis (24, Panagiótis Glýkos) – Vassílios Torossídis, Konstantínos Manolás, Sokrátis Papastathópoulos, Iosíf Cholévas – Panagiótis Koné (12, Andréas Sámaris), Ioánnis Maniátis, Geórgios Karagoúnis (78, Theofánis Gékas), Lázaros Christodoulópoulos, Geórgios Samarás – Dimítrios Salpingídis.

WKS: Boubacar Barry – Serge Aurier, Kolo Touré, Sol Bamba, Arthur Boka – Salomon Kalou, Cheikh Tioté (61, Wilfried Bony), Yaya Touré, Serey Die, Gervinho (83, Giovanni Sio) – Didier Drogba (78, Ismaël Diomandé). Żółte kartki: Die, Kalou, Drogba.

Sędziował: Carlos Vera (Ekwador).   24 czerwca 2014, 22:00 – Cuiabá (Arena Multiuso Governador José Fragelli) Japonia – Kolumbia 1:4 (1:1) Bramki: Shinji Okazaki 45 - Juan Guillermo Cuadrado 17 (k), Jackson Martínez 55, 82, James Rodríguez 89

Japonia: Eiji Kawashima – Atsuto Uchida, Maya Yoshida, Yasuyuki Konno, Yūto Nagatomo – Shinji Okazaki (69, Yōichirō Kakitani), Toshihiro Aoyama (62, Hotaru Yamaguchi), Keisuke Honda, Makoto Hasebe, Shinji Kagawa (85, Hiroshi Kiyotake) – Yoshito Ōkubo.

Kolumbia: David Ospina (85, Faryd Mondragón) – Santiago Arias, Carlos Valdés, Éder Álvarez Balanta, Pablo Armero – Juan Guillermo Cuadrado (46, Carlos Carbonero), Alexander Mejía, Fredy Guarín, Juan Fernando Quintero (46, James Rodríguez) – Jackson Martínez, Adrián Ramos.

Żółte kartki: Konno – Guarín. 

Sędziował: Pedro Proença (Portugalia). GRUPA C   Pkt Bramki 1. Kolumbia 9 9 – 2 2. Grecja 4 2 – 4 3. WKS 3 4 – 5 4. Japonia 1 2 – 6     Włochy – Urugwaj 0:1 (0:0)
0:1 - Diego Godin 81' Składy: Włochy: Gianluigi Buffon - Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Matteo Darmian, Mattia De Sciglio, Andrea Pirlo, Claudio Marchisio, Marco Verratti (75' Thiago Motta), Mario Balotelli (46' Marco Parolo), Ciro Immobile (71' Antonio Cassano). Urugwaj: Fernando Muslera - Martin Caceres, Diego Godin, Alvaro Pereira (63' Christian Stuani), Jose Maria Gimenez, Cristian Rodriguez (78' Gaston Ramirez), Alvaro Gonzalez, Egidio Arevalo, Nicolas Lodeiro (46' Maxi Pereira), Luis Suarez, Edinson Cavani. Żółte kartki: Mario Balotelli, Mattia De Sciglio (Włochy). Czerwona kartka: Claudio Marchisio /60' za faul/ (Włochy) Sędzia: Marco Rodriguez (Meksyk). Kostaryka - Anglia 0:0 Składy: Kostaryka: Keylos Navas - Cristian Gamboa, Oscar Duarte, Giancarlo Gonzalez, Roy Miller, Junior Diaz, Bryan Ruiz, Celso Borges (79' Michael Barrantes), Yeltsin Tejeda, Randall Brenes (59' Christian Bolanos), Joel Campbell (65' Marcos Urena). Anglia: Ben Foster - Phil Jones, Gary Cahill, Chris Smalling, Luke Shaw, Frank Lampard, Jack Wilshere (73' Steven Gerrard), James Milner (76' Wayne Rooney), Ross Barkley, Adam Lallana (61' Raheem Sterling), Daniel Sturridge. Żółta kartka: Giancarlo Gonzalez (Kostaryka) oraz Ross Barkley, Luke Shaw, Adam Lallana (Anglia). Sędzia: Djamel Haimoudi (Algieria). GRUPA D   Pkt Bramki 1. Kostaryka 7 4 – 1 2. Urugwaj 6 4 – 4 3. Włochy 3 2 – 3 4. Anglia 1 2 – 4  

Suarez, kanibal z Ajaksu

ArtRut uefa.com, fifa.com, na podst. http://en.wikipedia.org/wiki/Luis_Suárez - 20 Czerwca 2014 godz. 5:05
Urugwaj po dwóch golach Luisa Suareza pokonał Anglię 2:1. Synowie Albionu szanse na awans z grupy mają już tylko matematyczne. Teraz dziennikarze w Anglii piszą o Suarezie, "który zniszczył nadzieje". Suarez to wielka gwiazda, nie tylko Liverpoolu, ale i reprezentacji Urugwaju. Gdy pojawia się na murawie, nagle jego zespół zaczyna grać zupełnie inaczej. W pierwszym spotkaniu z Kostaryką Oscar Tabareznie nie mógł skorzystać ze swojego najlepszego gracza. 27-letni król strzelców i Piłkarz Sezonu 2013/2014 angielskiej Premier League 22 maja przeszedł operację kolana, ale na pojedynek z Anglikami wrócił do składu Los Charruas. Suarez to piłkarz niezwykły, rzec można genialny. Ale tak jak w każdym geniuszu tak i w nim jest nuta szaleństwa. W wieku zaledwie 15 lat podczas jednego z obozów przygotowawczych drużyny Club Nacional de Football został przyłapany przez trenera na imprezowaniu. Męska rozmowa poskutkowała, a zadziorny (na koncie miał już swoją pierwszą czerwoną kartkę) nastolatek zdecydował się skoncentrować tylko na grze. Cztery lata później skauci holenedrskiej drużyny Groningen zaproponowali mu przeniesienie się do Europy. Działacze Nacional zacierali ręce, bo od Holendrów otrzymali 800 tys. euro. A Suarez cieszył się, bo jego dziewczyna Sofia Balbi właśnie przenosiła się do Barcelony, a on chciał być bliżej niej. Byli na tyle blisko, że wkrótce się pobrali. Suarez to piłkarz nietuzinkowy, obdarzony wielkim talentem ale i chyba większym temperamentem. W swoim pierwszym europejskim sezonie zobaczył cztery żółte i czerwoną kartkę. Szybko na jego talencie poznali się szpece z Ajaksu. Groningen zaproponowali za niego 3,5 mln euro. Groningen ofertę odrzuciło, a Suarez chcąc grać w jednym z najlepszych w świecie klubów odwołał się do związkowej komisji arbitrażowej. W efekcie Ajax podniósł ofertę do 7,5 mln euro, a Urugwajczyk wyladował w “11” Marco van Bastena. W sezonie 2010/11 zdobył dla Ajaksu setnego gola i dołączył do grona takich sław jak: Johan Cruyff, Marco van Basten I Dennis Bergkamp. Nadal był niesfornym graczem. Został dwukrotnie zawieszony. Raz za kłotnię w szatni z klubowym kolegą, a po raz drugi za  siódmą żółtą kartkę. Na dodatek… ugryzł podczas meczu z PSV Eindhoven Otmana Bakkala w obojczyk. Klub ukarał go kwotą finansową i odsunięciem od dwóch spotkań. To wówczas holenderska prasa nazwała go “Kanibal z Ajaksu”. Suarez wyraził skruchę i na swojej oficjanej stronie Facebooka przeprosił. Mając na koncie 111 goli zdobytych w 159 meczach Ajaksu Suarez postanowił przejść do FC Liverpool. “The Reds” zapłacili za niego 26,5 mln euro. Był pierwszym Urugwajczykiem grającym w Liverpoolu i przez chwilę, także i najdroższym graczem byłego klubu Jerzego Dudka. Suarez otrzymał koszulkę z numerem “7”. A siódemka w Europie jest numerem magicznym. W “The Reds” z “7” na plecach biegał za piłką m.in. Kevin Keegen. Suarez w Liverpool znów pokazał się jako fenomenalny strzelec i bardzo niegrzeczny chłopak…. W spotkaniu z ManUnited obrażał Patrica Evrę, a w meczu z Fulham dopuścił się obscenicznych gestów wobec fanów tej drużyny. FA ukarała go grzywną w wysokości 40 000 funtów. Po raz kolejny Suarez musiał na FB przepraszać…. Na tym jednak nie koniec jego boiskowych wyczynów. W meczu z Chelsea ugryzł Bronislava Ivanovicia. Został ponownie zawieszony na 10 spotkań. W czerwcu ubiegłego roku miał spory zatarg z władzami Liverpoolu. Po tym jak oskarżył je o to, że nie dotrzymała obietnicy pozwolenia mu na zmianę klubu. Suarezem interesował się wówczas Arsenal. Ostatecznie Suarez został na Anfield Road. Skoncentrował się na piłce i znów zaczął strzelać bramki. Został pierwszym w historii Premier League piłkarzem, który w jednym miesiacu strzelił 10 goli. Na dodatek 26 października zdobył swojego czwartego w sezonie hat-tricka. BBC wyliczyło, że strzelał   bramki co 20,3 minuty! 20 kwietnia tego roku trafiając do bramki Norwich City został pierwszym od czasu Iana Rusha zawodnikiem, który w sezonie strzelił 30 goli. Został też siódmym graczem Premier League, który zdobył w jednym sezonie 30 bramek. Uznano go Piłkarzem Roku w Anglii. Na koniec dodajmy, że to pierwsza od 1970 roku mundialowa wygrana Urugwaju nad drużyną Starego Kontynentu, a to nie był ostatni występ Suareza na tych mistrzostwach….