Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Co słychać w koszalińskim Jacht Klubie?

Autor Patryk Pietrzala / fot. https://www.facebook.com/jachtklubkoszalin 24 Czerwca 2014 godz. 11:58
Reprezentanci Jacht Klubu Koszalin spisują się coraz lepiej na regionalnych regatach. Dodatkowo siedziba klubu będzie przeniesiona.

Zawodnicy koszalińskiego Jacht Klubu spisali się bardzo dobrze, zwyciężając w ostatnich zawodach o Puchar Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego, organizowanych przez Klub TRAMP Mielno. Reprezentacja w składzie Borys Boratyński, Agnieszka Niechajczyk i Andrzej Boratyński zdeklasowała konkurencje i mogła się cieszyć z pierwszego miejsca.

 

To nie był pierwszy sukces zawodników koszalińskiego klubu w ostatnich tygodniach. - Cały czas trenujemy i pływamy. Ostatnio byliśmy na regatach w Ustce. Ja prowadzę zajęcia z małymi dziećmi w Łabuszu. Mój kolega, Borys Boratyński, który również jest trenerem, wygrał ostatnio zawody na jeziorze Jamno. W klubie jest trzech instruktorów i mamy pełne ręce roboty – mówił Wicekomandor, Waldemar Koralewski

 

W koszalińskim klubie jest trzech trenerów z uprawnieniami drugiej klasy żeglarstwa, co jest rzadkością w Polsce. - Klub liczy sobie 30 członków. Poprzez żeglarstwo wychowujemy dzieci i młodzież. Zaczynamy od maluszków, które mają po 5-6 lat. Wszelkie potrzebne informacje znajdą państwo na stronie www.jachtklubkoszalin.pl – stwierdził Waldemar Koralewski

 

- Na dzień dzisiejszy swoją siedzibę mamy w Łabuszu, u Pana Pikuły (prezesa koszalińskiego WOPR-u – przyp red.). Tam mamy wynajęte pomieszczenie do końca września i właśnie w tamtym miejscu prowadzimy zajęcia. Docelowo nasza siedziba mieści się przy Koszałku. Tam są nasze kontenery i sprzęt, jednak teraz w budowie jest ostroga, która do końca września ma być skończona – zapowiedział Waldemar Koralewski.

 

 

 

Czytaj też

Nowe domy dla jachtów

Patryk Pietrzala / fot. Paweł Kaczor - 11 Lipca 2014 godz. 14:37
Początkowo na jeziorze Jamno miała znajdować się jedna marina, tymczasem powstaną dwie, które będą się uzupełniać. – Od przybytku głowa nie boli – stwierdza wicekomandor koszalińskiego Jacht Klubu, Waldemar Koralewski. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że na jeziorze Jamno powstaną dwie mariny, jedna będzie inwestycją miasta, a druga koszalińskiego Jacht Klubu. – Tak naprawdę wszyscy członkowie klubu byli przekonani, że marina, o której mówiło się jakiś czas temu w Koszalinie, będzie przeznaczona w pewnym sensie dla nas – mówił wicekomandor Waldemar Koralewski.   Miejska marina miałaby powstać dopiero za drugiej ewentualnej kadencji prezydenta Piotra Jedlińskiego, baza dla jachtów miałaby powstać ze środków unijnych. W październiku ruszy przetarg, a za rok do niewykończonej miejskiej mariny będą mogły cumować pierwsze jachty.  Co najważniejsze, drugi obiekt powstający z inicjatywy koszalińskiego Jacht Klubu, nie będzie ograniczał możliwości miejskiej mariny.   - Na razie jesteśmy na etapie załatwiania formalności. Wszystkie procedury trochę trwają, złożyliśmy wszystkie potrzebne dokumenty i będziemy musieli czekać co najmniej dwa i pół miesiąca. Dopiero po tym czasie będziemy mogli rozmawiać z marszałkiem oraz z Urzędem Melioracji Wodnych o formie własności tego gruntu, o który walczymy – tłumaczył wicekomandor, Waldemar Koralewski.   Na chwilę obecną koszaliński Jacht Klub zawarł porozumienie z MZK, które dotyczy usadowienia trzech kontenerów w okolicach przystani Koszałka.  Członkowie i goście klubu mogą użytkować basen oraz pomost.  W trakcie budowy jest też ostroga, która będzie miała 157 metrów długości (dwa rzędy pali, wypełnione kamieniami, w środku stworzy się basen – przyp.red.) – Chcemy funkcjonować od przyszłego lata – zapowiada wicekomandor.