Najmłodsi byli ubrani w koszulki w kolorach kół olimpijskich. Podobnie jak na prawdziwej olimpiadzie, otwarcie igrzysk i ich zamknięcie było wielkim wydarzeniem. Ponadto nie zabrakło ślubowania, czy wciągnięcia flagi olimpijskiej na maszt. W koszalińskich igrzyskach flagę na maszt wciągnęła Joanna Chmiel, która na co dzień występuje w klubie piłki ręcznej ENERGA AZS Koszalin. Natomiast znicz zapaliła Iwona Szafulska, była zawodnicza Energa AZS. Mistrzem ceremonii był niezawodny w tej roli Dariusz Dworaczyk.
W imprezie nie było przegranych, ponieważ „najważniejszą rzeczą w igrzyskach olimpijskich jest nie zwyciężyć, ale wziąć w nich udział”. Na zakończenie sportowych zmagań wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, puchary i nagrody, których sponsorem był Prezydent Miasta, firmy Energa i Firmus Group.
Po Igrzyskach na płycie boiska odbył się Festyn, w którym udział wzięli zarówno zawodnicy, jak i kibice z poszczególnych przedszkoli. Podczas festynu dzieci miały malowane twarze, oglądały karetkę i wóz policyjny, ścigały się na dmuchanych rurach, skakały na trampolinie, oglądały pokaz ogromnych baniek, pokonywały tor przeszkód, wykonywały rundę honorową wokół boiska. Była też słodka niespodzianka w postaci lodów, których sponsorem był Jan Januszewski, właściciel Wytwórni lodów „Jaś”. Zmęczone, ale pełne wrażeń dzieci wróciły do przedszkola.