Patryk Pietrzala: Po pierwsze – ogromne gratulacje za osiągnięty rezultat. Jak się czuje Mistrzyni Europy Juniorów w Trójboju?
Olimpia Felińska: Jestem niezwykle usatysfakcjonowana i zadowolona. To mistrzostwo dało mi kolejną motywację do treningów. Najbliższą okazją do kolejnego ważnego startu będą Mistrzostwa Świata.
Czy to Mistrzostwo jest jak do tej pory Twoim największym osiągnięciem?
- Tak, jak do tej pory zdobyte niedawno Mistrzostwo Europy juniorów jest moim największym osiągnięciem. Mogę się także pochwalić tym, że od czterech lat jestem Mistrzynią Polski juniorów, jak i seniorów. Na swoim koncie mam także rekordy Polski. Dwa razy zajmowałam trzecie miejsce na mistrzostwach Europy.
Od kiedy trenujesz i jak zaczęła się Twoja przygoda z trójbojem?
- Trenuję od 17 roku życia. Od zawsze miałam zacięcie do sportu. Lubiłam aktywność fizyczną i w pewnym momencie życia stwierdziłam, że czas spróbować sportów siłowych. Chciałam zmierzyć się z czymś nowym. Ciężary, poza budowaniem siły, budują także charakter. Człowiek na każdym treningu musi zmierzyć się z coraz większym ciężarem i aby osiągnąć sukces musi pokonywać swoje lęki i ból. Okazało się, że idzie mi to całkiem nieźle. Wybrałam trójbój, dlatego, że łączy w sobie trzy ćwiczenia, które trenują całe ciało. Pozytywne zmiany w wyglądzie i coraz większe osiągnięcia motywowały mnie do tego, by dążyć do jeszcze lepszych wyników. Rywalizacja na zawodach sprawiała, że chciałam być lepsza niż moje konkurentki.
Jak wyglądają Twoje treningi?
- Trenuję trzy razy w tygodniu. Na Mistrzostwa Europy zaczęłam się przygotowywać już na początku grudnia. Na początku okresu przygotowawczego treningi są lekkie i trwają od godziny do maksymalnie półtorej godziny. Im bliżej zawodów, tym jest coraz dłużej i ciężej, tzn., czasem do trzech godzin. Dwa miesiące przed zawodami na treningach wchodzę w specjalistyczne kostiumy, którym należy poświęcić sporo czasu, aby opanować technikę i się do nich przyzwyczaić.
Czy to jest sport, dzięki któremu można się utrzymać?
- Trójbój uprawiam dla satysfakcji. Ta dyscyplina nie przynosi mi żadnych korzyści materialnych. Dzięki wsparciu finansowym firmy Globmetal z Sianowa mogłam w profesjonalny sposób przygotować się do zawodów i całą swoją energię poświęcić trójbojowi.
Po tytule Mistrzyni Europy Juniorów łatwo jest odgadnąć, że Twoim następnym celem będą zawody seniorskie. Patrzysz tak daleko w przyszłość czy na razie skupiasz się na juniorskich startach?
- Mój plan jest bardzo prosty, będąc jeszcze juniorem, chcę zbudować wynik, jaki osiągają seniorzy na Mistrzostwach Europy i Świata. Ponadto chciałabym przekazać swoją wiedzę innym zainteresowanym tym sportem. Moim celem jest przekonanie większej liczby kobiet do uprawiania trójboju. Chciałabym dawać im przykład, że dziewczyny mogą stać się silne, nie tracąc przy okazji swojej kobiecości.
Z którego kraju masz najwięcej najgroźniejszych rywalek?
- Najwyższy poziom w trójboju prezentują Rosjanki. Już w młodym wieku uzyskują świetne rezultaty. Są silną konkurencją, ale wierzę, że dzięki mojemu zamiłowaniu do tego sportu i ciężkiej pracy jestem w stanie je pokonać.