Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
wydarzenia

Polityka Putina ma twarz Breżniewa

Autor Alina Konieczna / fot. mat. prasowe 6 Marca 2014 godz. 18:54
O Ukrainie i polityce wschodniej rozmawiamy z Wiesławem Romanowskim, pochodzącym z Koszalina konsulem RP w Grodnie.

 

- Wydarzenia na Ukrainie komentuje dziś cały świat.  Co mówi się o nich na Białorusi?

- Tu także jest to temat bardzo gorący. Białoruska opozycja przestrzega nowy rząd Ukrainy przed kontaktami z Łukaszenką. Z kolei sam Łukaszenka w oficjalnych wystąpieniach podkreśla, że Majdan nie jest drogą, która byłaby realna na Białorusi.

 

 Czy przywódca Białorusi  sprzyja Putinowi?

- Absolutnie nie można tego powiedzieć. Stanowisko władz Białorusi w sprawie Ukrainy, a szczególnie wydarzeń, do jakich doszło na Krymie, jest podobne do tego, jakie prezentuje Unia Europejska oraz Polska. Nie można naruszać suwerenności innego kraju, jak uczyniła to Rosja.

- Zatem Putin nie ma sojuszników nawet na Białorusi?

- Nie może ich mieć w swoim najbliższym otoczeniu po aneksji Krymu. Putin ma dziś przeciw sobie nie tylko całą zachodnią Europę, czy Stany Zjednoczone, ale także kraje sąsiednie, które nie mogą być pewne, czy kolejna interwencja rosyjska nie będzie dotyczyła  ich kraju, czy w dalszej kolejności Rosjanie nie upomną się, na przykład o Kazachstan.

 

- A może lepiej byłoby ustąpić, oddać kawałek Krymu, by nie drażnić wielkiego niedźwiedzia?

- To byłoby najgorsze z możliwych rozwiązań. Polityka Putina ma twarz Breżniewa i jest niezwykle niebezpieczna. Nie może być dla niej cienia akceptacji, bo jeśli dziś Putin zażąda Krymu, to jutro sięgnie po więcej. 

 

- Czy zatem grozi nam wojna o Krym?

- Nie sądzę, by istniała groźna wojny. Wszystko wskazuje na to, że konflikt wszedł w fazę negocjacyjną, a działania prowadzone przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską oraz część społeczeństwa rosyjskiego nieprzychylną działaniom administracji Putina dają nadzieję na uniknięcie starcia zbrojnego.

 

- Jakie szanse ma zamiar przyłączenia Krymu do Rosji?

- Marionetkowy rząd Krymu powołany przez Rosję, respektując przepisy prawa,  musi doprowadzić do referendum. O tym, czy ten fragment Ukrainy ma być odłączony  od Ukrainy i stać się częścią Rosji, powinni zdecydować obywatele całej Ukrainy.  Samozwańcze władze Krymu najpierw muszą prosić władze Ukrainy o przekazanie spisów ludności. Pozostaje wątpliwość, co to za referendum  pod lufami karabinów.

 

- No właśnie, ostra broń, żołnierze gotowi do tego, aby z niej strzelać… Telewizyjne relacje z Krymu raczej nas nie uspokajają.

- Na szczęście Kreml spuszcza z tonu co znaczy, że zaczyna myśleć. Dziś nikt już nie wierzy w krymskich ochotników ubranych w mundury z supermarketów. Awanturnik Putin musi liczyć się z międzynarodową opinią. Nam pozostaje nadzieja, że zamiast wymiany strzałów będziemy świadkami skutecznych negocjacji dyplomatycznych.

 

- A co o Putinie mówią zwykli obywatele Białorusi?

- Między innymi opowiadają anegdoty, Oto jedna z nich: przychodzi Putin do wróżki i pyta, jak będzie wyglądało życie w Moskwie  po wojnie z Ukrainą. Prosi przy tym wróżkę: mam dość polityki, powiedz o czymś normalnym,  na przykład o tym,  ile po wojnie będzie kosztowało piwo w Moskwie. – Sześć hrywien – odpowiada wróżka.

 

- No tak, hrywny zamiast rubli w Moskwie, stolicy Rosji – taki skutek wojny byłby prawdziwym chichotem historii. Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Alina Konieczna

 

Bieżące komentarze Wiesława Romanowskiego będziemy publikować na naszym portalu. Najbliższy – już wkrótce.  A oto kilka słów o autorze. Wiesław Romanowski, absolwent Wydziału Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, dziennikarz, publicysta, reportażysta, uczestnik opozycji  w czasów PRL, urodził się w Koszalinie. Był rzecznikiem prasowym Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność”, a następnie redaktorem naczelnym tygodnika „Sierpień 80”. Internowany w stanie wojennym. Na początku lat 90. był redaktorem naczelnym koszalińskiej rozgłośni Polskiego Radia,  kierował też TV Koszalin. W latach 1998 - 2003 pracował jako korespondent TVP w Kijowie. Jest autorem wielu reportaży poświęconych tematyce rosyjskiej i ukraińskiej. Od 2003 roku - niezależny reporter, publicysta i konsultant do spraw wschodnich, autor głośnej książki „Bandera  terrorysta z Galicji”, obecnie konsul w Konsulacie Generalnym w Grodnie na Białorusi. .

Czytaj też

Apel o sankcje dla władz Ukrainy i Rosji

Paweł Kaczor / info. Koszaliński Oddział Związku Ukraińców w Polsce / fot. Yuri Kochetkov/PAP/EPA - 6 Marca 2014 godz. 10:50
Zarząd Koszalińskiego Oddziału i Koła Związku Ukraińców w Polsce przy wsparciu Amnesty International Koszalin i Stowarzyszenia Projekt: Polska zebrał prawie tysiąc podpisów pod apelem o wprowadzenie sankcji wobec byłych władz Ukrainy oraz obecnych władz Rosji. Poniżej przedstawiamy Wam treść apelu do władz Unii Europejskiej, w tym Polski oraz Stanów Zjednoczonych, który otrzymaliśmy od Przewodniczącego Zarządu Koszalińskiego Oddziału Związku Ukraińców w Polsce – Romana Biłasa (treść wspomnianego apelu w oryginalnej formie).   „W związku z pacyfikacją pokojowych manifestacji i doprowadzeniem do śmierci wyniku pobicia i zabójstwem wielu uczestników Majdanu w Kijowie, a także zbrojnej interwencji Rosji na teren Ukrainy zwracamy się z apelem do władz Unii Europejskiej, w tym władz Polski oraz Stanów Zjednoczonych o jak najszybsze wprowadzenie osobistych sankcji:   - dla przedstawicieli władz Ukrainy którzy dopuścili się lub zezwolili do zbrodni przeciwko demonstrantom m.in.: Prezydenta Janukowycza, Premiera Arbuzowa, członków rządu w tym ministra MSW, deputowanych do parlamentu Ukrainy z Partii Regionów, oligarchów wspierających reżim Prezydenta Janukowycza, wraz z najbliższymi i rodzinami, i tych wszystkich którzy swoim działaniem doprowadzili do rozlewu krwi na Ukrainie, właścicieli stacji telewizyjnych i radiowych, mediów prasowych, elektronicznych etc.   - dla przedstawicieli władz Rosji którzy dopuścili się lub zezwolili do użycia siły militarnej i zbrojnej na teren Ukrainy m.in.: Prezydenta Putina, Premiera Miedwiediewa , członków rządu w tym ministra MSZ, MSW, członków Rady Federacji – wyższej izby parlamentu Rosji, właścicieli stacji telewizyjnych i radiowych, mediów prasowych, elektronicznych etc. odpowiedzialnych za propagowanie nienawiści między narodami oraz podjudzaniu do zbrojnej interwencji oraz okupacji   Sankcje powinny obejmować m.in.: zakaz wjazdu na teren Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych, blokada aktywów i kont bankowych, sprawdzenie legalności pochodzenia środków finansowych, blokada projektów biznesowych prowadzonych przez osoby objęte sankcjami na terenie UE i USA etc.   Sankcji powinny być wprowadzone natychmiast.   Władze Ukrainy powinny doprowadzić wszelkimi możliwymi środkami prawnymi do przeprowadzenie postępowania karnego wobec osób które doprowadziły w jakikolwiek sposób do rozlewu krwi na Ukrainie, stosowania przemocy wobec pokojowych protestów oraz zdrady stanu.   Władze Rosji powinny natychmiast wycofać wojska z terenu Ukrainy, wydalić byłego Prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z terenu Rosji i oddać go  w ręce niezależnego Trybunału Stanu oraz zaprzestać stosowanie propagandy nienawiści między narodami.   Przyszłość Ukrainy jest w zjednoczonej i demokratycznej Europie. W pełni popieramyeuropejskąścieżkęUkrainy,konsekwentnejaspiracjiswoichmieszkańcówdowolności, rządów prawa irozwoju nowychstandardów europejskich.     Wprowadzone sankcje powinny być środkiem który doprowadzi do zaprzestania eskalacji konfliktu, spowoduje wycofanie wojsk rosyjskich z terenu Ukrainy oraz umożliwi przeprowadzenie demokratycznych wyborów prezydenckich i parlamentarnych na Ukrainie.”