Podbudowane wygraną akademiczki, czeka bardzo ciężka przeprawa. W środę KPR wygrał, bowiem z Zagłębiem Lubin 21:19. Podopieczne Reidara Moistada będą musiały uważać na Annę Mączkę i Beatę Skalską, które w meczu z Lubinem poprowadziły KPR do triumfu, w sumie rzuciły jedenaście bramek dla swojego zespołu. Drużyny z Jeleniej Góry na pewno nie można się bać, jednak KPR w lutym pokazał, że jest nieobliczalny. Potrafił wygrać z Zagłębiem, ale potrafił również przegrać z SPR Olkusz 24:27 i to u siebie, następnie z Ruchem Chorzów 23:31, wygrać z Piotrcovią 36:37 i przegrać z Vistalem 22:28. Jednak do Koszalina przyjadą naładowane pozytywną energią z ostatniego meczu i faktem, że mogą zagrać w fazie play off. Dodatkowego smaku meczu dodaje fakt, że w barwach KPR Jelenia Góra od kilku tygodni występuje Marta Dąbrowska, która jeszcze w obecnym sezonie grała w koszalińskich zespole.
Koszalinianki w lutym wygrały, tylko i aż, to co mogły. Najpierw wygrały z Piotrovią 29:22, następnie w Pucharze Polski zostały pokonane przez Vistal 22:27, po czym w lidze uległy Zagłębiu Lubin 22:26, a w końcu wygrały z Vistalem 30:27, ale odpadły z Pucharu, następnie po zaciętym boju uległy MKS Selgros Lublin 27:31 i wreszcie w minioną środę po morderczej walce pokonały Pogoń Baltica Szczecin. Do zwycięstwa w Szczecinie, Energę AZS poprowadziła kapitan zespołu Sylwia Lisewska, która rzuciła dziewięć bramek.
W meczu trudno wskazać faworyta. Minimalne większe szanse należy dawać gospodyniom, które zrobią wszystko, aby awansować na czwartą pozycję w lidze i uniknąć gry z drużyną z wielkiej trójki (Zagłębie, MKS, Vistal) w fazie play off.
Mecz zaplanowano na 1 marca na godzinę 17:00 w koszalińskiej Hali Widowiskowo-Sportowej przy ul. Śniadeckich.