Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies, opisaną w Polityce prywatności. Zamknij.
Koszalin, Poland
sport

Jadą po medale i pieniądze

Autor Patryk Pietrzala / fot. sport.tvp.pl 20 Stycznia 2014 godz. 15:30
XII Igrzyska Olimpijskie zbliżają się wielkimi krokami. Polscy sportowcy będą w niektórych dyscyplinach murowanymi faworytami. Do wygrania, oprócz medali, będzie także pokaźna suma pieniędzy.

Olimpiada to nie tylko medale o honory, to również walka o pieniądze, które można liczyć w setkach tysięcy złotych. Na Igrzyskach w Vancouver biało-czerwoni zdobyli łącznie sześć medali. Będąc bardziej konkretnym, Polacy przywieźli jedno złoto, trzy srebra i dwa brązy. Wówczas te sukcesy kosztowały PKOl blisko dwa miliony złotych - wliczając w to premie dla zawodników, jak i sztabów szkoleniowych. Za złoty "krążek" przewidziano 250 tysięcy złotych, za drugie miejsce 150 tysięcy, a trzecie 100 tysięcy.


Tym razem PKOl może wydać nieco mniej na premie, chociaż wszystko zależy od wyników polskich sportowców. Za złoty medal zdobyty w Rosji, nasz zawodnik dostanie "zaledwie" 120 tysięcy, za dalsze miejsca odpowiednio 80 i 50 tysięcy złotych. W sportach drużynowych - 90, 60 i 37,5 tysiąca złotych.
Na tle pozostałych państw nie mamy się czego wstydzić, ponieważ jesteśmy dosyć wysoko w rankingu. Co więcej, ponad dwadzieścia państw nie uznaje premii za medale. Ważne jest również to, ze PKOl nie pobiera pieniędzy z budżetu państwa. Dla porównania, Rosjanie dostaną za pierwsze miejsce 370 tysięcy złotych (srebro 232 tys., a brąz 157 tys.). Amerykanie są znacznie bardziej oszczędniejsi, ponieważ ich mistrz olimpijski dostanie zaledwie 50 tysięcy złotych.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Czytaj też

Magia igrzysk

Patryk Pietrzala - 6 Lutego 2014 godz. 10:38
Oficjalne rozpoczęcie igrzysk olimpijskich już dzisiaj. Długo wyczekiwane wydarzenie sportowe niesie ze sobą sporo kontrowersji zarówno tych czysto sportowych, jak i biznesowych. Zdobycie medalu olimpijskiego to ogromne wyróżnienie, to w końcu coś, na co pracują wszyscy sportowcy na całym świecie. Efektywność ich pracy jest sprawdzana w jednym wyścigu, jednym zjeździe lub jednym skoku. Oprócz wspomnianego wcześniej medalu, w grę wchodzą oczywiście pieniądze, które w tym roku będą rekordowo duże.   Niektórzy sportowcy jadą tam po medale, dla innych najważniejsze są pieniądze. Jest jeszcze trzecia kategoria. Są tacy, dla których najistotniejszy jest sam udział w igrzyskach. Pamiętacie Michaela Edwardsa? Brytyjczyk był najgorszym skoczkiem w historii. Mimo to popularny „Orzeł” wciąż chciał konkurować z najlepszymi. Dla niego liczyła się sama rywalizacja. Podobnie było z bobsleistami z...Jamajki. Na olimpiadzie w Calgary ich bobslej przewrócił się do góry nogami, a niczym nie zrażeni Jamajczycy dobiegli do mety z uśmiechem na twarzy. Jaki to ma związek z polskimi sportowcami? Nasze media od kilku tygodni prześcigają się w prognozach dotyczących medali. Może jednak nie warto wywierać na nikim presji, może najważniejszy jest sam udział i reprezentowanie swojego kraju na tak wielkiej imprezie.   Olimpiada w Soczi będzie wyjątkowa dla Polaków. Jeszcze nigdy tylu sportowców nie miało okazji reprezentować naszego kraju na zimowych igrzyskach. 60 zawodników i 56 osób, dbających o nasze „medalowe nadzieje”. Co więcej, z tego co mówi Apoloniusz Tajner, do Soczi pojadą również tacy, którzy nie są znani węższej, ani tym bardziej szerszej publiczności. Powód? To będzie doskonała okazja i pretekst, by pojechała jeszcze większa grupa tzw. pomagierów. Razem z Justyną Kowalczyk pojedzie aż ośmioosobowa ekipa. Grzegorz Guzik, Rafał Lepel i Łukasz Słonina to biatholiniści, którzy do tej pory nic nie osiągnęli, jednak swoją obecnością w kadrze, powiększą liczbę miejsc dla osób towarzyszących. Co najważniejsze – wszystko finansuje PKOl, a jeszcze precyzyjniej – sponsorzy.   Na barkach naszych sportowców będzie spoczywała ogromna odpowiedzialność i nadzieje. Minister sportu, Andrzej Biernat wspominał ostatnio dziesięciu medalach. Sukcesem będzie przynajmniej połowa tej liczby. Jak do tej pory, rekordowym osiągnięciem biało-czerwonych było sześć „krążków”, z czego trzy wywalczyła... Justyna Kowalczyk (Vancouver). Optymistyczna wersja mówi o trzynastu szansach na medale.   8.02: Biegi narciarskie – 15 km bieg łączony kobiet Justyna Kowalczyk 11.02: Biathlon – 10 km na dochodzenie kobiet Krystyna Pałka 13.02: Biegi narciarskie – 10 km st. klasycznym kobiet Justyna Kowalczyk 15.02: Skoki narciarskie – konkurs na skoczni dużej Kamil Stoch 15.02: Łyżwiarstwo szybkie – 1500 m mężczyzn Zbigniew Bródka 17.02: Skoki narciarskie – konkurs drużynowy 22.02: Łyżwiarstwo szybkie – drużyna mężczyzn 22.02: Łyżwiarstwo szybkie – drużyna kobiet   23.02: Biegi narciarskie – 30 km st. dowolnym kobiet Justyna Kowalczyk Największe nadzieje wiązane będą z kadrą skoczków prowadzonych przez Łukasza Kurczka. W nieco słabszej formie znajduje się Justyna Kowalczyk. Jak powszechnie wiadomo, największymi rywalkami 31-letniej sportsmenki będą Norweżki.   Co ciekawe, wszystkie biegaczki ze Skandynawii chorują na astmę, co upoważnia je do zażywania leków ze sterydami. Według profesora Szymona Krasickiego, byłego biegacza, miejsce Norweżek jest na... paraolimpiadzie. - Olimpiada to miejsce dla ludzi zdrowych, jeżeli ktoś ma problemy ze zdrowiem i musi się czymś wspomagać, to powinien startować na paraolimpiadzie – argumentuje. To nieco kontrowersyjna teoria, prawda? W końcu jedni z najbardziej znanych i najbardziej zasłużonych polskich sportowców również mieli problemy z astmą. Mowa o Otylii Jędrzejczak i Robercie Korzeniowskim.   Jedno jest pewne.Olimpiada wywołuje mnóstwo emocji, tych pozytywnych, jak i negatywnych. To walka o pieniądze i prestiż, a także o zachowanie posad i wysokich stanowisk. Nam pozostaje czekać i i liczyć na naszych reprezentantów, którzy zgodnie z zapowiedziami mają przywieźć do Polski rekordową liczbę medali.  

Soczi: Terminarz zmagań

Patryk Pietrzala - 5 Lutego 2014 godz. 14:44
Długo wyczekiwane zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi rozpoczną się już jutro i będą trwać aż do 23. lutego. Sprawdźcie, kiedy i o której nasi sportowcy będą bić się o medale w najbliższych dniach. Czwartek, 6 lutego:   SNOWBOARD   07:00 Slopestyle (K) – kwalifikacje11:00 Slopestyle (M) – kwalifikacje   NARCIARSTWO DOWOLNE15:00 Jazda po muldach (K) – kwalifikacje 1   ŁYŻWIARSTWO FIGUROWE16:30 Drużynowo – program skrócony mężczyzn18:10 Drużynowo – program skrócony par sportowych   Piątek, 7 lutego:   Ceremonia Otwarcia 17:15   Sobota, 8 lutego:   SNOWBOARD6:30  Slopestyle (M) – półfinały09:45 Slopestyle (M)- FINAŁ   BIEGI NARCIARSKIE:11:00 Bieg łączony 7.5 + 7.5 km (K) – FINAŁ   ŁYŻWIARSTWO SZYBKIE:12:30 bieg na 5000 m (M) – FINAŁ   HOKEJ NA LODZIE KOBIET:09:00 USA – Finlandia14:00 Kanada – Szwajcaria   BIATHLON:15:30 Sprint na 10 km (M) – FINAŁ   ŁYŻWIARSTWO FIGUROWE:15:30 Drużynowo – program skrócony par tanecznych17:10 Drużynowo – program skrócony kobiet19:05 Drużynowo – program dowolny par sportowych   NARCIARSTWO DOWOLNE15:00 Jazda po muldach (K) – kwalifikacje 219:00. 19:35, 20:10 Jazda po muldach (K) - FINAŁ   SANECZKARSTWO:15:30 Mężczyźni – jedynki – 1. zjazd17:40 Mężczyźni – jedynki – 2. zjazd   SKOKI NARCIARSKIE:17:30 skocznia normalna K95 (M) – kwalifikacje   Niedziela, 9 lutego:   SNOWBOARD07:30  Slopestyle (K) – półfinały10:15 Slopestyle (K)- FINAŁ   NARCIARSTWO ALPEJSKIE:08:00 Zjazd (M) – FINAŁ   HOKEJ NA LODZIE KOBIET:09:00 Szwecja – Japonia14:00 Rosja – Niemcy   BIEGI NARCIARSKIE:11:00 Bieg łączony 15 + 15 km (M) - FINAŁ   ŁYŻWIARSTWO SZYBKIE:12:30 bieg na 3000 m (K) - FINAŁ   BIATHLON:15:30 Sprint na 7.5 km (K) - FINAŁ   SANECZKARSTWO:15:30 Mężczyźni – jedynki 3. zjazd17:40 Mężczyźni jedynki – 4. zjazd FINAŁ   ŁYŻWIARSTWO FIGUROWE:16:00 Drużynowo – program dowolny mężczyzn17:05 Drużynowo – program dowolny kobiet18:10 Drużynowo – program dowolny par tanecznych - FINAŁ   SKOKI NARCIARSKIE:18:30 skocznia normalna K95 (M) - FINAŁ